Najsympatyczniejsza Giełda Piwna

[Marusia]

Maggyk, za szybko reagujesz

Ja też jeżdżę głównie towarzysko, choc oczywiście zawsze coś się kupi

Bylam już 4 razy w Żywcu, 2 razy w Grodzisku, 2 razy na giełdzie zimowej w Warszawie i 2 razy na giełdzie letniej tamże, raz byłam w Tychach na wiosennej i raz na jesiennej, w Świebodzicach-Świdnicy byłam też 3-4 razy, no i w Białej Podlaskiej 2 razy

Potwierdzam, że każda giełda ma swój klimat. Mi osobiście najmniej do gustu przypadły giełdy tyskie.
Żywiec ma największy rozmach, dużo imprez okołogiełdowych i wspaniały teren wraz z Karczmą, no i gadżety dla giełdowiczów są zawsze bardzo fajne.
Świdnica też jest spora, zeszłoroczną wspominam jednak głównie ze względu na super imprę pogiełdową na basenie, a potem w Stylowej Będę tam jeździć do śmierci
Biała Podlaska - super klimat, imprezy przy ognisku - sama giełda malusieńka, ale bardzo sympatyczna, no i taksówka dokądkolwiek kosztuje gora 7 zł Mimo bardzo dużej odległości warto pojechać, zwłaszcza, że za każdym razem są zniżki na kolej (z Wrocka do BP bilet kosztuje 23 zł)
Grodzisk: przesympatyczna, mała giełda. Szkoda, że nie miałam póki co okazji zaliczyć tam jakiegoś wieczorku piwnego z noclegiem, no, ale tam blisko mieszka Pieczarek, więc w obu przypadkach korzystałam z jego i Ireny gościnności

Reszty opisywać nie będę, dla mnie giełdy są zawsze udane, bo jest ekipa z forum i bawimy się świetnie, ale muszę duży plus postawić Krzysiowi, Mayowi i Marcopolkowi za organizację zajęć okołogiełdowych.
Nie ujmując bynajmniej np. Warszawiakom - w dużych miastach nie pozostaje po prostu nic innego jak szwendać się po knajpach, ognicho czy imprezę na basenie raczej trudno zrobić

[antenka]

Marusia napisał(a)
Biała Podlaska - super klimat, imprezy przy ognisku - sama giełda malusieńka, ale bardzo sympatyczna, no i taksówka dokądkolwiek kosztuje gora 7 zł Mimo bardzo dużej odległości warto pojechać, zwłaszcza, że za każdym razem są zniżki na kolej (z Wrocka do BP bilet kosztuje 23 zł)

Cieszę się, że wspomniałaś o giełdzie w Białej Mam nadzieję, że na tegorocznej giełdzie również się pojawisz (i cała reszta forumowiczów), w końcu Was poznam, chociaż może okazja poznania będzie jeszcze wcześniej, np. w lutym w W-wie.

[e-prezes]

byłem na dwu z kolei ostatnich żywieckich i uważam je za najbardziej udane, ale nie bywam na wszystkich, więc moje zdanie nie jest wiarygodne

post dość stary, więc odświeżyłem go ze wzgledu na fakt, iż od tego czasu "na konto" przybyło kilka innych giełd. zatem...

jasne, że żywiecka dalej dla mnie jest najlepsza, ale grunt to różnorodność tyska wiosenna też niczego sobie...

[peter007]

Dla mnie najciekawsza była tyska może dlatego, że była to jedyna, na której się pokazałem

[Hannibal]

A dla mnie to chyba najlepsze są giełdy w Żywcu, bo tylko tam na razie się pojawiłem.
Ale mam zamiar w niedługim czasie pojechać na jakąś bardziej kameralną giełdę, i przeczuwam, że chyba będzie mi się jeszcze bardziej podobała, bo ja z reguły lubię kameralne spotkania, a za tłumami nie za bardzo przepadam.

[ART]

powiedzmy sobie szczerze najsympatyczniej jest u Krzysia

[Krzysiu]

Ja lubię Grodzisk.

Nie powinieniem się wypowiadać w tym temacie, bo jak to się mówi "mam interes prawny", ale pozwolę sobie na uszczypliwość. Tzw. "giełda" w Żywcu przestaje być giełdą. Znaczna część osób jeździ tam wyłącznie w celach towarzyskich. Jeżeli ewolucja nadal będzie przebiegać w takim kierunku, to giełda zacznie w imprezie przeszkadzać! Poruszany już przez wiele osób temat zbyt głośnej muzyki jest tego najlepszym przykładem. A jakie są skutki dla zbieraczy? Ciasnota, hałas, tłum przypadkowych ludzi, z których dla wielu jedynym celem są drzwi do starej leżakowni, pretensje o to, kto kogo wpuścił na imprezę, a kogo nie, syf w kiblach i cała masa innych rzeczy. Może giełdę trzeba czasowo wydzielić, tzn. imprezy rozrywkowe w dwa dni po południu, a sobota rano, bez hałasu i zadęcia dla kolekcjonerów.

[zythum]

Dla mnie numer jeden to Świdnica i dla Giełdy i dla klimatu miasta.

[albeertos]

Zgadzam się. Świebodzice, a teraz Świdnica to dla mnie najfajnieszja giełda. I pora roku fajna - czuć już zbliżającą się wiosnę, i zawsze sporo kolekcjonerów się zjawia, co owocuje wymiernymi korzyściami w kolekcji, i towarzysko jest rewelacyjnie, a po przenosinach giełdy do Świdnicy jeszcze lepiej, bo baseny to już kultowe miejsce. Dla mnie to najmilsze wspomnienia giełdowe.

Lubię jeszcze Grodzisk i jesienne Tychy, te giełdy mają swój niepowtarzalny klimat. A co do Żywca - byłem raz, baaardzo mi się podobało, zawitam tam na pewno nie raz.

[Ahumba]

Ciekawe, że w tym temacie wypowiedziało się sporo osób, które były tylko na jednej giełdzie . Jak można się wypowiadać na ten temat nie mając porównania?
Słowo "najsympatyczniejsza" , w stosunku do giełd,mnie przynajmniej nie kojarzy się z czymś dużym, a wprost przeciwnie. Sympatyczna giełda, będzie małą (góra średnią) giełdą, gdzie nie ważne są upominki, bezpłatna wyżerka i inne marketingowe chwyty, a jest w fajnym miejscu, mająca swój klimat i fajne towarzystwo.
Z tej racji dla mnie najsympatyczniejsze były(kolejność alfabetyczna): Biała Podlaska, Człuchów (ten na Zamku) i Świdnica. O Grodzisku się nie wypowiadam, bo mnie jeszcze tam nie było.

[nikita_banita]

toważysko

Towarzyszu Piecia... FCJP

[peter007]

Ciekawe, że w tym temacie wypowiedziało się sporo osób, które były tylko na jednej giełdzie . Jak można się wypowiadać na ten temat nie mając porównania?

No to w takim razie każdy kto zakłada temat niech ułoży regulamin, w którym wyraźnie określi kto może zabrać w nim głos i dojdzie do tego, że w danym temacie będzie mógł się wypowiedzieć tylko jego autor bo reszta w mniejszym bądź większym stopniu nie będzie mu odpowiadała

[jerzy]

Peter, nie przesadzasz? Uwaga Ahumby była moim zdaniem bardzo SENSOWNA, a Twoja wygląda jak początek kolejnej awantury o nic.

FCJP

Już raz FCJP skarciło Piecię za to "ż".

[peter007]

Peter, nie przesadzasz? Uwaga Ahumby była moim zdaniem bardzo SENSOWNA, a Twoja wygląda jak początek kolejnej awantury o nic.

A moim zdaniem nie można nikomu narzucać w jakim temacie można się wypowiadać a w jakim nie. Mógłbym tu jeszcze dużo na ten temat pisać ale oszczędzę sobie nerwów a innym forumowiczom czytania kolejnej, jak to nazwałeś awantury.