Ciekawe co tam z łącką śliwowicą ? Podobno w tym roku było jej mało nawet na Święcie Kwitnącej Jabłoni, bo zbiory śliw wcześniej nie dopisały, a w ogóle ruszyło już coś w kierunku legalności tej marki ?
W tyskich sklepach można dostać śliwowice slowackie, ukraińskie, polskie ale nie z Łącka.
Ostatnio pojawila się także śliwowica z Jasienicy k/B-B, o parametrach podobnych na 72%, w cenie 89zł/ 0,5l !
Nie zakupiłem bo cena mnie odstraszyła więc nic nie mogę o niej powiedzieć, z barwy wyglądała na udany destylat.
Podobnie bardzo przyjemnie pije się siedlecką, oficjalnie (?) tam wytwarzaną - może ktoś próbował ?
W tyskich sklepach można dostać śliwowice slowackie, ukraińskie, polskie ale nie z Łącka.
Ostatnio pojawila się także śliwowica z Jasienicy k/B-B, o parametrach podobnych na 72%, w cenie 89zł/ 0,5l !
Nie zakupiłem bo cena mnie odstraszyła więc nic nie mogę o niej powiedzieć, z barwy wyglądała na udany destylat.
Podobnie bardzo przyjemnie pije się siedlecką, oficjalnie (?) tam wytwarzaną - może ktoś próbował ?
Comment