Przy piwie o śliwowicy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Przy piwie o śliwowicy

    W ostatnim czasie dwukrotnie miałem okazję spróbować dwóch różnych śliwowic, słowackiej oraz polskiej (paschalnej - zielonogórskiej) . Nie ukrywam, trunek dosyć mocny , a i butelka raczej jest na kilka wieczorów niż na jeden. Wcześniej myslałem, że śliwowicę pije się jak czystą czyli jak każdy mocny alkohol - na raz. nic bardziej błędnego, sączy się ją powolutku, po małym łyczku, a 2-3 kieliszki wystarczą zupełnie w ciągu jednego wieczora. Nie wspominam o tym, że jest doskonała na takie chłodne wieczory jak obecnie.
    A Wy co sądzicie na temat tego trunku i czy są na forum osoby czasem ją pijące?
    Last edited by becik; 2005-01-31, 09:24.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
  • cielak
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 2890

    #2
    Jak śliwowica to tylko "Łącka"
    zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

    Comment

    • yendras
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.12
      • 2052

      #3
      Od śliwowicy wolę wiśniówkę, a jeszcze bardziej wiśniak na rumie - obydwa z Polmosu Bielsko Biała. Ale dobrą śliwowicą też nie gardzę. Zielonogórska jest całkiem przyzwoita. Za to kategorycznie odradzam czeskie wynalazki firmy "Jelinek" - ohydztwo. Prawdopodobnie Iommi potwierdzi moje słowa, chyba że zmęczył już swoją butelczynę "Jelinka" i zapomniał
      Last edited by yendras; 2005-01-31, 09:40.

      Comment

      • zythum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.08
        • 8305

        #4
        Ja pijam śliwowicę tak jak czystą tylko z mniejszych kieliszków. Niestety nie miałem okazji pijać Łąckiej, piłem chyba dwa inne rodzaje polskiej i kilka słowackiej ale to było dawno temu.
        Ogólnie śliwowica jest bardzo smacznym alkoholem i lubię czasem się jej napić, preferuję jej picie w lokalu. W domu pijam raczej tylko piwo. Tak jakoś wyszło.
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • iommi
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.07
          • 1522

          #5
          Zawsze w moim barku stoi zapas śliwowicy - Łącką kupuję podczas wakacyjnych wyjazdów do Piwnicznej, a stamtąd tylko krok na Słowację więc i tamtejszą nabywam. Od trzech lat moją ulubioną śliwowiczką jest ta robiona w domu przez znajomego z Kędzierzyna (babciny przepis). Ubiegłoroczna ma 75 procent mocy i jest rewelacyjnie... delikatna. Moc trunku czuje się dopiero po przełknięciu - tak solidnie grzeje, że można poczuć cały układ pokarmowy.
          *****************************

          Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

          *****************************

          Comment

          • yendras
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.12
            • 2052

            #6
            Moja mama robiła podobną. Muszę wyciągnąć od niej przepis - to chyba prostsze niż browarnictwo amatorskie
            Last edited by yendras; 2005-01-31, 11:15.

            Comment

            • iommi
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.07
              • 1522

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras
              Od śliwowicy wolę wiśniówkę, a jeszcze bardziej wiśniak na rumie - obydwa z Polmosu Bielsko Biała. Ale dobrą śliwowicą też nie gardzę. Zielonogórska jest całkiem przyzwoita. Za to kategorycznie odradzam czeskie wynalazki firmy "Jelinek" - ohydztwo. Prawdopodobnie Iommi potwierdzi moje słowa, chyba że zmęczył już swoją butelczynę "Jelinka" i zapomniał
              Jelinka nie zmęczyłem. Ich śliwiwica to po prostu jakiś napar na śliwkach w proszku, strasznie plastikowa i chemiczna. Wylałem ją do zlewu zamiast "Kreta" i w tej roli się sprawdziła...
              *****************************

              Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

              *****************************

              Comment

              • peter_1000
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2003.05
                • 583

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras
                ... Za to kategorycznie odradzam czeskie wynalazki firmy "Jelinek" - ohydztwo. Prawdopodobnie Iommi potwierdzi moje słowa, chyba że zmęczył już swoją butelczynę "Jelinka" i zapomniał
                Nie tylko czeskie ale i słowackie śliwowice z dolnych półek są nie bardzo smaczne. Przypuszczam że nie są to prawdziwe śliwowice a rozcieńczony alkochol zaprawiony jakąś esencją. Prawda jest taka że za dobrą śliwowiczkę trzeba dobrze zapłacić.
                Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

                Comment

                • lzkamil
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.01
                  • 3611

                  #9
                  Poruszyliscie temat bardzo mi bliski Tez lubie czasem sliwowice w malych ilosciach. Probowalem Paschalna i Lacka, pijalem tez rozne chorwackie domowe rakije, nie tylko sliwkowe ale i gronowe. Jednak (wylacznie subiektywne odczucie ) najbardziej mi smakowala moja wlasna, robiona wg troche zmienionego przez nas przepisu pewnego starego doktora chemii ode mnie z Polibudy. Duzo zalezalo od rocznika bo za kazdym razem bralismy ze Sloneczka sliwki z innego drzewa (3 razy z roznych drzewek z dzialki, raz kupne), ostatni rocznik wyszedl zdecydowanie najlepszy (2001). Zmierzony woltaz 85%, ale potrzymana w zamrazalniku wchodzi gladziutko, dopiero po przelknieciu przyjemnie rozgrzewa organizm od srodka W produkcji najwazniejszy patent to druga destylacja przez kolumne z wiorami debowymi. Pzdr dla panow z urzedu akcyzowego ale w koncu takie znikome ilosci na wlasny uzytek to chyba 'znikoma szkodliwosc spoleczna czynu'
                  Lepszy jabol pod okapem
                  niż GŻ, CP i KP !


                  Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                  Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                  Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #10
                    Ja trochę nie na temat, ale śliwowica->śliwki->suszone śliwki->suszone owoce i przypomniała mi się pyszna naleweczka na suszonych jabłkach i gruszkach, przepis prosty jak drut - zalać suszone owoce wódką i odczekać dwa tygodnie (zamiast wódki lepszy jest roztwór spirytusu z wodą oczywiście, ja tak zrobiłam) Pychota, Panie i Panowie, a ponieważ spirytus słabo rozcieńczyłam, to moc będzie ze 65 i rozgrzewa jak właśnie dobra sliwowiczka, mniam
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • dkrasnodebski
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.05
                      • 2316

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cielak
                      Jak śliwowica to tylko "Łącka"
                      Zgadzam się w całej rozciągłości
                      Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

                      www.radoslawstolar.pl

                      Comment

                      • peter_1000
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2003.05
                        • 583

                        #12
                        No dobra Panowie. A teraz wszystkich pędzących o dowodziki proszę
                        Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

                        Comment

                        • Hannibal
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.03
                          • 1426

                          #13
                          Piłem śliwowicę na Słowacji i tą prawdziwą Łącką. Ta pierwsza to rzeczywiście zwykła wódka potraktowana jakimś barwnikiem. Ta druga natomiast to sam cymes.
                          Podobnie jest z absyntem. Kupiłem raz absynt polski, tyle że okazało się że to również zwykła wódka, tyle że mocniejsza, o smaku flegaminy. Natomiast ten prawdziwy to jest prawdziwe cudo. Tak rozgrzewa, że chyba tylko burbon "Forrester" może temu dorównać.
                          "All the good things for those who wait"

                          Comment

                          • solfernus
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.08
                            • 1025

                            #14
                            Piłem jakąś śliwowicę słowacką ale piłem i łącką - to dopiero siekiera.
                            Mimo wszystko ja bardziej preferuję krupniczek
                            Zbieram podstawki piwne po 1 szt z każdego browaru powiązanego z Polską, oraz po 1 szt z każdego państwa świata.

                            Comment

                            • Doodeck
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.05
                              • 1612

                              #15
                              Zarówno "Łącka", jak i "Paschalna" zdołały odebrać mi panowanie nad członkami (przy zachowaniu pełnej świadomości).
                              Dalekosiężny
                              Obserwator
                              Obiektów
                              Dynamicznie
                              Epatujących
                              Ciekawymi
                              Koncepcjami

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X