Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
Yendras, mógłbyś napisać z jakiej firmy korzystasz w pracy?
Uzasadniam swoje pytanie tym, że ogólnie do włoszczyzny nie mam zaufania..
W pracy mieliśmy kiedyś taki mały ekspres Philipsa. Szczerze mówiąc to chyba jedyna ciśnieniówka tej firmy, jaką kiedykolwiek widziałem. Prosty w budowie - niezawodny w użyciu. Wodę lało się w normalny pojemnik, a nie do zakręcanego "termosa" - nie wiem na jakiej zasadzie to działało, ale działało - kawę parzył bardzo dobrą. Teraz mamy Saeco. Jeśli interesują Cię szczegóły (model) musisz uzbroić się w cierpliwość, bo będę miał okazję zerknąć na niego dopiero za tydzień.
A generalnego braku zaufania do włoszczyzny raczej nie podzielam, mimo wpadki z tym moim nieszczęsnym ekspresem DeLonghi.
A generalnego braku zaufania do włoszczyzny raczej nie podzielam, mimo wpadki z tym moim nieszczęsnym ekspresem DeLonghi.
Kiedyś miałem okazję przeanalizować ranking producentów ekspresów ciśnieniowych: wśród bogatej oferty na naszym rynku jednak DeLonghi wypadał najlepiej - poza tym słyszałem od wielu użytkowników ekspresów DeLonghi same pozytywne oceny.
Jeśli można na temat - zasadniczo do użytku domowego, każdy sprawny ekspres określany przez producenta mianem 15 bar i nie bedący kombajnem, tj. nie łączący w sobie funkcji ekspresu i młynka, oraz nie posiadający żadnych naczyń typu dzbanki jest ok. Saeco jako kombajn jest często używany w firmach i barach (bo w kawiarni coś takiego stać nie powinno) jednak wg. mnie jakość kawy odbiega od normy, m.in. ze względu na to, że sam dozuje ilość wody - daje cińszą kawę. Wracając do 15 bar - jak mówi mój znajomy Marco takim ciśnieniem tj.ok 15 atmosfer przeciełoby się filiżankę wraz z bufetem. Ekspresy kawiarniane zaliczane są do kotłów ciśnieniowych i działają na trochę innych zasadach. Ad meritum - dobra kawa do ciśnieniówki - w cenie od 12 zł za 250 g, pierwsze 2-3 parzenia do zlewu, nigdy niemyta wodą łyżka, nagrzanie wody przed parzeniem- jeśli ekspres nie robi tego automatycznie, dobicie kawy w łyżce, nie przelanie wodą- czyli nie espresso w kubasie - efektem będzie un cafe z gęstą crema na której cukier będzie trwał co najmniej 20 sek... uff
No, więc po wstępnym przejrzeniu rynku zastanawiam się nad dwoma markami: Krups i Saeco (najbardziej podoba mi się Ariete Cafe retro, ale cena skutecznie mnie odstraszyła, a uroda ekspresu to jednak nie wszystko ).
Firma Saeco mimo że włoszczyzna jest wyspecjalizowana w produkcji ekspresów a model Via Veneto należy do najtańszych ale podobno całkiem przyzwoitych (według opinii zaprzyjaźnionego autoryzowanego serwisu, ja osobiście kawę pijam sporadycznie i nie mam zbyt dużych wymagań). Wszystkie ekspresy ciśnieniowe mają (a przynajmniej powinny mieć) nominalne ciśnienie 15 bar i nie jest to warunek wystarczający do otrzymania dobrego espresso. Istotne jest, żeby ekspres wyposażony był w "łyżkę ciśnieniową" tzn łyżka gdzie nakłada się kawę powinna być wyposażona w zawór wypuszczający napar dopiero po przekroczeniu określonego ciśnienia.
O ile chodzi o cel aukcji prywatnych kiedyś wystawiałem coś w ten sposób. Był to towar nietypowy sprowadzony w jednym egzemplarzu na konkretne zamówienie. Ponieważ odbiorca znał mnie tylko z sieci zakup przez Allegro uznał za bezpieczniejszy, aukcja prywatna pozwoliła uniknąć (niewielkiego wprawdzie) ryzyka że ktoś go ubiegnie i wykupi jego towar a ja nie zdążę sprowadzić nastepnego przed gwiazdką.
No, a tak się zarzekałam, że Włoszczyzny nie kupię
Teoretycznie nazwa "Saeco" powinna na to wskazywać, ale ma dużo modeli, chwalona jest z różnych stron, więc nie spojrzałam, że to "made in Italia"
No, ale "Krups" Włoszczyzną nie jest?
W zasadzie KRUPS jako taki włoszczyzną nie jest tylko niemczyzną ale firma KRUPS nie jest producentem ekspresów a tylko firmuje swoją nazwą sprzet kupowany na zewnątrz, w Szwajcarii i czasem Portugalii. W gruncie rzeczy to włosi mają największy "zakręt" na punkcie espresso i capuccino, może w tym wypadku włoszczyzna to nie feler?
Serwis na który się wcześniej powoływałem odpowiada bez wahania: Saeco robi lepszą kawę niż Krups! Mogą być nieobiektywni ale ja im wierzę
Też im wierzę, skoro są zaprzyjaźnieni
Może ekspresy rzeczywiście robią najlepiej w odróżnieniu od np. pralek
Reasumując: poszukuję ekspresu ciśnieniowego, z "ciśnieniową łyżką", nie żaden kombajn, tylko "samotny" ekspes, im bardziej manualny tym lepiej, osobiście dobrze widziałabym jeszcze filtr na wodę w takim cudzie... Dobrze kombinuję?
PS. Kibi, a mógłbyś się tam u siebie zapytać, co najlepszego by mi zaproponowali w cenie do 800,00 złotych? (jeśli tak, to poproszę wiadomość na PW, bo choć Ciotka żywotnie tematem zainteresowana, goniona przez Arta może nam dać banana )
Ostatnia zmiana dokonana przez Małażonka; 2005-02-08, 10:19.
poniżej załączony ekspres Krupsa mamy już od ponad 15 lat i dzień w dzień działa bez zarzutu. problemem mogą być filtry papierowe. no i robi jeden rodzaj kawy
Majowe szlajanie się po Dolnym Śląsku oczywiście obfitowało w wizyty w browarach już znanych, jak i dla mnie nowych. Z tym w Obornikach był pewien problem gdyż w "internetach" nie było żadnego kontaktu do właścicieli. Jechać "w ciemno" nie lubię, jednak przecież na...
Comment