Forumowicze a historia

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arcy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.07
    • 7538

    #76
    Moje pytanie o Kwiatkowskiego miało pokazać, że teza o ONR jest moim zdaniem naciągana.

    Comment

    • mikołajj
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2005.01
      • 106

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
      Moje pytanie o Kwiatkowskiego miało pokazać, że teza o ONR jest moim zdaniem naciągana.
      W jaki sposób miała to pokazać?

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        #78
        A tak, że nie mamy żadnych dowodów na jej potwierdzenie. Natomiast wśród polityków sanacji można takich znaleźć, choć niestety nie wielu.

        Comment

        • mikołajj
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.01
          • 106

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
          A tak, że nie mamy żadnych dowodów na jej potwierdzenie. Natomiast wśród polityków sanacji można takich znaleźć, choć niestety nie wielu.
          W sanacj jest Beck i Kwiatkowski. Ale sanacja nie miała zbyt wyraźnego programu, szczególnie w porównaniu z ONR.
          Z deklaracji ONR:
          2. Państwo Polskie powinno być organizacją zbrojną narodu, w której duch żołnierski przenika Naród, a duch narodowy armię, służba zaś wojskowa stanowi zaszczytny obowiązek każdego Polaka i najważniejszy etap wychowania narodowego.

          Jest to deklaracja na czasy wojny.

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mikołajj
            Z deklaracji ONR:
            2. Państwo Polskie powinno być organizacją zbrojną narodu, w której duch żołnierski przenika Naród, a duch narodowy armię, służba zaś wojskowa stanowi zaszczytny obowiązek każdego Polaka i najważniejszy etap wychowania narodowego.
            Jest to deklaracja na czasy wojny.
            Jest to deklaracja na poziomie blablabla. Równie realna i konstruktywna co programy Samoobrony czy LPR.

            Comment

            • mikołajj
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2005.01
              • 106

              #81
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
              Jest to deklaracja na poziomie blablabla. Równie realna i konstruktywna co programy Samoobrony czy LPR.
              W warunkach III Rzeczpospolitej zapewne masz racje. Ale nie w międzywojniu. http://www.alpha.pl/~czyz/34_39/index.htm Tutaj jest deklaracja ONR (Arturze, dzięki). To jest deklaracja na tamte czasy.

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                #82
                Żadne czasy nie zwalniają z myślenia.
                Program ONR to zbiór pobożnych życzeń wymieszanych z utopijną wizją państwa i nienawiścią rasową. Zupełnie jak w sąsiedniej III Rzeszy.

                Ale byłby ubaw, jakby narodowi socjaliści poszli na wojnę z narodowymi socjalistami.
                Last edited by arcy; 2005-02-18, 12:48.

                Comment

                • mikołajj
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.01
                  • 106

                  #83
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                  Żadne czasy nie zwalniają z myślenia.
                  Program ONR to zbiór pobożnych życzeń wymieszanych z utopijną wizją państwa i nienawiścią rasową. Zupełnie jak w sąsiedniej III Rzeszy.
                  Czyli lepiej siedzieć i patrzeć z boku. Mieli swoją koncepcję państwa, a chciałbym Ci przypomnieć, że państwo utopijne to państwo idealne, warto dążyć do jakiegoś ideału, bo inaczej kończy się to bałaganem jaki mamy obecnie.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                  Ale byłby ubaw, jakby narodowi socjaliści poszli na wojnę z narodowymi socjalistami.
                  Ubaw jak ubaw, może nasi narodowi socjaliści byliby lepsi na czas wojny niż nasi ludzie z Sanacji.

                  Comment

                  • arcy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.07
                    • 7538

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mikołajj
                    Czyli lepiej siedzieć i patrzeć z boku. Mieli swoją koncepcję państwa, a chciałbym Ci przypomnieć, że państwo utopijne to państwo idealne, warto dążyć do jakiegoś ideału, bo inaczej kończy się to bałaganem jaki mamy obecnie.
                    Najwięcej nieszczęścia przynoszą próby wprowadzania utopijnych wizji w życie.


                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mikołajj
                    Ubaw jak ubaw, może nasi narodowi socjaliści byliby lepsi na czas wojny niż nasi ludzie z Sanacji.
                    Idąc Twoim tokiem rozumowania, zginęliby już we wrześniu.

                    Comment

                    • mikołajj
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.01
                      • 106

                      #85
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                      Najwięcej nieszczęścia przynoszą próby wprowadzania utopijnych wizji w życie.
                      Jakie mogłoby być większe nieszczęście niż to od września'39 do 1953 roku?




                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                      Idąc Twoim tokiem rozumowania, zginęliby już we wrześniu.
                      Sanacja została rozbita we wrześniu. Sądze że ONR MOGŁOBY (podkreślam tryb przypuszczający) nas lepiej przygotować do wojny.

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #86
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mikołajj
                        Tylko kto miał nimi dowodzić? Po czystkach? Wszyscy wiedzą, że z Finlandią szło im co najmniej kiepsko ...
                        Kolego, wojnę z Finlandia Związek Radziecki wygrał. A spróbuj powalczy na mrozie poniżej minus 30 C. Sowieci się nauczyli i potem dołożyli Niemcom. Cała Europa śmiała się z Ruskich, jak ich Finlandia łoi i nikomu nie przyszło do głowy, ze to wyjątkowo cenne doświadczenie, które zaprocentowało dwa lata później.

                        A o jakich czystach mówisz? O zamordowaniu paru jełopów w 1937 r.? Toż do 1941 pierwszego minęły trzy lata. Można nauczyć się dowodzić. Armii to mogło wyjśc tylko na zdrowie. A jeżeli dla ciebie takie zakazane typy jak Tuchaczewski, Blucher (został skazany za pijaństwo - w Rosji !!!!! ), Frinowski czy Jakir byli wybitnymi dowódcami i strategami, to znaczy, że słabo się znasz na sztuce wojennej. Przytocz mi tytuł choć jednej pracy o strategii autorstwa Tuchaczewskiego, Jegorowa czy Bluchera.

                        Comment

                        • arcy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.07
                          • 7538

                          #87
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mikołajj
                          Jakie mogłoby być większe nieszczęście niż to od września'39 do 1953 roku?
                          Rządy narodowo-socjalistyczne w Polsce, obozy dla Żydów (wg deklaracji ONR nie mieli prawa do obywatelstwa) itp.




                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mikołajj
                          Sanacja została rozbita we wrześniu. Sądze że ONR MOGŁOBY (podkreślam tryb przypuszczający) nas lepiej przygotować do wojny.
                          Powalczylibyśmy do listopada, a straty byłyby większe o jakieś 300%.

                          Comment

                          • arcy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.07
                            • 7538

                            #88
                            Teza o czystkach w Armii Czerwonej była bardzo wygodna, bo pozwalała "zwalić" wszystko na Stalina. Wkrótce po jego śmierci stało się to bardzo modne. Umożliwiało to dodatkowo podtrzymywanie mitu A. Cz., której największym atutem była chyba zawsze liczebność.

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #89
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                              Skoro ZSRR tak był świetnie przygotowany do wojny śwatowej, a Stalin tak sprytnie wyprowadził Hitlera w pole to czemu tak dobrze Niemcy radzili sobie podczas agresji w 1941?...
                              Niemcy radzili sobie świetnie tylko przez 6 miesięcy - do grudnia 1941 r.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                              ...Krzysiu takie naginanie historii jak Twoje (pod swoją nienawiść do Rosji Radzieckiej która zaćmiewa Twoje widzenie faktów) wpisuje się świetnie w nurt "historii"uprawianej przez "historyków" PRL lat 1948-56...
                              Wszystkie fakty, o których piszę, pochodzą z oficjalnych radzieckich publikacji na temat drugiej wojny światowej oraz dzieł Lenina, Stalina i innych rewolucjonistów. Jeżeli coś jest nagiete, do nich miej pretensje. Sprecyzuj zresztą, co naginam? Jeśli wiesz lepiej, przytocz fakty, a nie zarzucaj mi fałszowania historii.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                              Rosja Radziecka miała też swoją rację stanu i stale była zagrozona interwencją więc trudną się dziwić, że Stalin podpisywał takie pakty jakie pasowały jego państwu a nie Polsce na ten przykład?
                              To, że Sowieci mieli swoją rację stanu, jestem w stanie zrozumieć. Ale ta racja stanu to rewolucja światowa, a na to się nie zgadzam. To, że Stalin podpisywał takie pakty, jakie mu były wygodne, to fakt, który w niczym nie umniejsza tego, że bez jego zgody wojny by nie było.

                              Jeśli mógłbyś doprecyzować, co rozumiesz pod hasłem "stale była zagrożona interwencją", byłbym zobowiązany. Kto miałby interweniować i w jakim celu? Litwa? Polska? Wolne żarty. Interwencja w 1918 r. miała na celu jedynie zmuszenie Rosji do kontynuowania wojny z Niemcami, nic innego. A od 1922 r. kraje zachodnie miały bardzo dobre stosunki z Sowietami - do tego stopnia, że nie przeszkadzało im nawet ludobójstwo na Ukrainie w latach 1930 - 32.

                              Comment

                              • mikołajj
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2005.01
                                • 106

                                #90
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                                Kolego, wojnę z Finlandia Związek Radziecki wygrał. A spróbuj powalczy na mrozie poniżej minus 30 C. Sowieci się nauczyli i potem dołożyli Niemcom. Cała Europa śmiała się z Ruskich, jak ich Finlandia łoi i nikomu nie przyszło do głowy, ze to wyjątkowo cenne doświadczenie, które zaprocentowało dwa lata później.
                                Wygrał? Finowie zgodzili się na oddanie 10% terytorium. A ZSRR chciał dostać całość. Myślę że to nie Finlandia zaprocentowała tylko błędy Hitlera.

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                                A o jakich czystach mówisz? O zamordowaniu paru jełopów w 1937 r.? Toż do 1941 pierwszego minęły trzy lata. Można nauczyć się dowodzić. Armii to mogło wyjśc tylko na zdrowie. A jeżeli dla ciebie takie zakazane typy jak Tuchaczewski, Blucher (został skazany za pijaństwo - w Rosji !!!!! ), Frinowski czy Jakir byli wybitnymi dowódcami i strategami, to znaczy, że słabo się znasz na sztuce wojennej. Przytocz mi tytuł choć jednej pracy o strategii autorstwa Tuchaczewskiego, Jegorowa czy Bluchera.
                                Byli najlepsi w ówczesnej Rosji. Może w innych państwach by nie zaszli tak daleko, ale mieli doświadczenie wojenne. Tuchaczewski na zachodzie, a Blucher na dalekim wschodzie.
                                Więc co może zamiast nich lepiej żeby dowodzili jacyś partyjni? Poza tym, kwestionujesz czystki?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X