Kota nie ma - myszy harcują!

[naczelnik]

Zaraz idę, głowa mi pęka , a po piwo kilkaset metrów...

[Wujcio_Shaggy]

No nie wiem ... Przez ten Twój Wielki Post, to się mogłeś narazić bananomistrzom ...

Taaak - fotki podobne, obaj z Warszawy, nazwy dwuczłonowe, ten sam browar Szlachecki ...

Dlaczegóż to? Wczorajszy dzień był jak najbardziej adekwatny na zamieszczenie takowego

Wilk to już teraz z Piaseczna
Zresztą i tak banany rozdaje się po numerze IP...

[JAckson]

Dobra, Wrocławianie - macie ciężkie zajęcie przed sobą. Moderatusię jutro należy spić, zabawić tak, by cały wieczór na forum nie zaglądała. Pozostali natomiast niech myślą już teraz jak z tego tematu zrobić jeszcze większy bajzelek

Ale Marusia jest niespijawywiwalna Będzie problem więc. Ale może uda się wsadzić w tramwaj jadący w przeciwnym kierunku niż jej miejsce zamieszkania Z drugiej jednak strony zazwyczaj Marusia tak mnie zgada, że to ja śmigam z buta przez dwa osiedla...

[becik]

Zresztą i tak banany rozdaje się po numerze IP...

a w przypadku adresu dynamicznego?

[Małażonka]

Ale Marusia jest niespijawywiwalna Będzie problem więc. Ale może uda się wsadzić w tramwaj jadący w przeciwnym kierunku niż jej miejsce zamieszkania Z drugiej jednak strony zazwyczaj Marusia tak mnie zgada, że to ja śmigam z buta przez dwa osiedla...

No, dobra - długi wieczorno-nocny spacer też może być.
Już porannego Marusinego kaca sobie podarujemy - niech se z rana poogląda co narozrabialiśmy

[Wujcio_Shaggy]

No, dobra - długi wieczorno-nocny spacer też może być.
Już porannego Marusinego kaca sobie podarujemy - niech se z rana poogląda co narozrabialiśmy

Na porannym kacu będzie rozdawała banany kiściami:

[Marusia]

No, dobra - długi wieczorno-nocny spacer też może być.
Już porannego Marusinego kaca sobie podarujemy - niech se z rana poogląda co narozrabialiśmy

Małażonko, źle zrozumiałaś - to Jackson spaceruje, ja idę do domu

[iron]

To najwyższy czas odwrócić (zamienić) role

[kalifat]

To najwyższy czas odwrócić (zamienić) role

Chodzi Ci oczywiście o takie informatyczne ROLE, czyli o UPRAWNIENIA.
To co JAckson teraz będzie kotem, a Marusia myszką ?

[Małażonka]

Nie, wystarczy że zachęci Marusię do długiego wieczornego spaceru dnia jutrzejszego.
Po co zmieniać uprawnienia ? Marusia jako "kot" sprawuje się całkiem, całkiem, JAckson jako "mysza" również, więc po co to zmieniać?

[kalifat]

Nie, wystarczy że zachęci Marusię do długiego wieczornego spaceru dnia jutrzejszego.
Po co zmieniać uprawnienia ? Marusia jako "kot" sprawuje się całkiem, całkiem, JAckson jako "mysza" również, więc po co to zmieniać?

Marusia jako "kot" obserwuje więc "My sza"

[Wujcio_Shaggy]

a w przypadku adresu dynamicznego?

Banana dostanie serwer DHCP i już będzie wiedział, co z nim zrobić...

Zresztą, Beciku, to są sztuczki techniczne; i tak Ci nie pomogą, gdy już zasłużysz na banana... (czego Ci nie życzę, oczywiście)

[JAckson]

Chodzi Ci oczywiście o takie informatyczne ROLE, czyli o UPRAWNIENIA.
To co JAckson teraz będzie kotem, a Marusia myszką ?

Gdybym był kotem czyli moderatorem tego działu to już dawno połowa z piszących w tym wątku dostała by banany ze mną w pierwszej kolejności. Małażonka otrzymałaby cały warzywniak. Na szczęście Marusia jest osobą bardzo wyrozumiałą i rozsądną i nie daje bananów (w końcu jutro się spotkamy na piwie)

PS Przez ten watek dziś nie napisałem nic konstruktywnego w żadnym temacie (prócz tego )

[Małażonka]

(...) Małażonka otrzymałaby cały warzywniak. (...)

Dobra, na wszelki wypadek zacznę odzwyczajać się od mięsa. Z czasem okaże się, że taki warzywniak to całkiem fajna sprawa

[JAckson]

Dobra, na wszelki wypadek zacznę odzwyczajać się od mięsa. Z czasem okaże się, że taki warzywniak to całkiem fajna sprawa

Z warzywniaka można zapewne wyciągnąć niezłą kasę. Pewnie lepszą niż z saturatora