Macierzyństwo i ojcostwo [kolejny temat egzystencjalny]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pieczarek
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.06
    • 5011

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crizz
    Wywody na temat mercedesa są nie na miejscu i gdybym nie był fanem Pieczarka i jego poczucia humoru - byłbym zdegustowany.
    Crizz, ależ wywody na temat mercedesa zaczął Becik. To on zaczął się skarżyć, że nie każdy może sobie pozwolić na dziecko, bo to kosztuje tyle co właśnie miercedes. Ja tylko sprawdziłem, czy to co Becik napisał ma się jakoś do moich zaszłości. I faktycznie, wyszło na to, że odchowanie dziecka kosztuje tyle co dobre autko (nawet pomijając kwestię odsetek). Tylko ja za nic nie chciałbym mieć dwóch wypasionych samochodów. Cieszę się ze wszystkich wydanych na dzieci pieniędzy, i z tych które jeszcze wydam.

    A tak swoją drogą jak dobrze było w starożytności. Niewolnika (a więc już osobę odchowaną, wyrośniętą, z zakończonym cyklem nakładów) można było kupić za równowartość szklanego naczynia. W X-XI wieku w Polsce za solidny miecz można było otrzymać całą wieś (wioseczkę) z kilkoma zagrodami i kilkunastoma osobami. Aż strach pomyśleć, ile będzie kosztowało odchowanie dziecka za 100-200 lat.
    Last edited by pieczarek; 2005-03-29, 11:09.

    Comment

    • Ahumba
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛
      • 2001.05
      • 9056

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
      Tylko ja za nic nie chciałbym mieć dwóch wypasionych samochodów. Cieszę się ze wszystkich wydanych na dzieci pieniędzy, i z tych które jeszcze wydam.
      Podpisuję się pod tym obiema lewymi rękami.
      Ostatnio na urodziny moi pełnoletni już synowie zrobili mnie ojcu niesamowitą przyjemność podarowawszy z tej okazji dwa piwka z Czarnkowa (o które nie tak łatwo w Warszawie). Od mercedesa bym ich NA PEWNO nie dostał.
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #48
        Obawiam się, że to dyskusja USTROJOWA. Czyli z jednej strony - "dzieci to pasożyty żerujące na ciele kobiety". A z drugiej "czcij ojca swego i matkę swoją".
        I ja wybieram tę drugą opcję. Nie jestem ani dobrym ojcem, ani dobrym synem. Ale czasem staram się, a moje dzieci próbują mnie naśladować. Kto tego nie przeżył - uczenia swoich dzieci i uczenia się przy tym swoich rodziców - chyba ma jeszcze coś w życiu do zrobienia. Nikt nie mówi, że to łatwe - ale jest to wysiłek, który wiele kosztuje, ale nie osłabia, a buduje.

        Trudno mi się przełamać, bo łatwo być dupkiem. Ale dla dzieci warto. I trzeba. I chce się.

        Comment

        • igi
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.02
          • 44

          #49
          Podzielam zdanie wielu poprzedników-dziecka trzeba po prostu chcieć.Zyjemy w takim kraju,że biorąc pod uwagę wyłącznie czynniki ekonomiczne potomstwo miałoby może 10 % społeczeństwa.Moi znajomi zdecydowali się na dziecko uznając,że są już wystarczająco ustabilizowani.I co?Ojciec stracił wydawałoby się pewną pracę,matka pracuje po 12 godzin,ale nie żałują choć jest ciężko.Bo teoria swoje,a życie swoje.Dlatego życzę wszystkim,którzy zarzekają się,że nie będą mielii dzieci,aby jednak zmienili zdanie.Mówię wam-nic nie może równać się z posiadaniem własnego potomka z wszystkimi tego plusami i minusami.

          Comment

          • may
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.01
            • 1508

            #50
            Tego nie można rozpatrywać w kategorii plusy i minusy. Mam syna i jestem z niego dumny - mam i nie rozpatruje innej sytuacji. Wiem, że wychowanie kosztuje i nie tylko chodzi tu o kasę ale kosztuje czas i energię którą poświęcam w codziennym ścieraniu się z jego codziennym życiem. Powtórzę dokładnie za Krzysiem: "(...)Ale dla dzieci warto. I trzeba. I chce się."

            Comment

            • maleństwo
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2003.10
              • 847

              #51
              A ja chciałam jeszcze dodać, że luksusowy mercedes nie robi na mnie takiego wrażenia jak Opel Tigra I Tigra jest o wiele tańszy.

              Comment

              • Bierma_stara
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.03
                • 15

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dziku
                A to już zwykła bzdurka. Teoria - z którą w naukowym piśmiennictwie medycznym rozliczono się definitywnie w latach 60-tych. Ale faktem jest, że jej odpryski pojawiają się do dziś w publikarorach naukowych typu "Naj", "Chwila dla Ciebie" czy "Życie na gorąco".
                O.. skąd wiesz? czytasz? Ja nie.. i dlatego jestem taka zacofana
                A co do prolaktyny: to baaaaardzo stary hormon. Zawsze zaangażowany w opiekę nad potomstwem... nawet u ryb... na dodatek u samców też Ach.. i jeszcze pozwala starym dobrym małżonkom patrzeć na siebie z zachwytem.
                Ale to juz całkowicie na marginesie.

                Comment

                • dziku
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.12
                  • 1992

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Bierma_stara
                  O.. skąd wiesz? czytasz? Ja nie.. i dlatego jestem taka zacofana (...)
                  Ironia nie na miejscu i całkiem nietrafiona. Piśmiennictwo medyczne czytam od lat, bo między innymi na tym polega mój rozwój zawodowy. Piśmiennictwo naukawe w rodzaju "Naj" itp czyta wielu pacjentów i czasem zadają oni pytania oparte na odkrytych tam "teoriach naukowych".
                  Nie zmienia to faktu znikomej roli prolaktyny i oxytocyny w powstawaniu uczuć macierzyńskich...
                  Dziku


                  Comment

                  • Bierma_stara
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.03
                    • 15

                    #54
                    Poddaję się. Z braku lektury. U lekarza znalazłam tylko reklamę czopków na hemoroidy, innej edukacji pacjentom nie zapewnił Wspomne jeszcze o wazopresynie - wzmacnia uczucia rodzicielskie ( i więzy małżeńskie) u samców.
                    Różne podejścia do problemu rodzicielstwa tu widze: ekonomiczne, psychologiczne, socjologiczne... odrobina redukcjonizmu nie zaszkodzi w tym wszystkim - mam nadzieję na rzetelne i rzeczowe informacje o materialnych podstawach uczuć tu omawianych. Jakoś nie uwierzę, że to, co przez miliony lat działało, nagle zostało wyrzucone na śmietnik ewolucji. Chciałabym poznać i zrozumieć nasze życie od podszewki. A to wcale nie musi umniejszyć jego piekna. No bo.. czy znajomość składu chemicznego piwa w czymś pogarsza jego smak?
                    Last edited by Bierma_stara; 2005-04-30, 11:23.

                    Comment

                    • Shlangbaum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2005.03
                      • 5828

                      #55
                      A ja ze swoją dziewczyną chcemy mieć trójkę dzieci. Nie boje sie braku pieniędzy na ich utrzymanie, bo jak się dzieci i żonę kocha to choćby się miało puszki po krzakach zbierać, to się je utrzyma. Mam przyjaciela (ma juz troje dzieci), który nauczył mnie jednej pieknej myśli:
                      "Dzieci to nieśmiertelność."
                      Jedyny sensowny ślad jaki zostaje na Ziemi po człowieku.
                      I za to z wami wypiję

                      Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                      Comment

                      • zgrredek
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2002.10
                        • 315

                        #56
                        I tym optymistycznym akcentem możnaby tę dyskusję zakończyć.
                        www.collections.pl
                        Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych

                        Comment

                        • pieczarek
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.06
                          • 5011

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
                          ...Mam przyjaciela (ma juz troje dzieci), który nauczył mnie jednej pieknej myśli:
                          "Dzieci to nieśmiertelność."
                          Jedyny sensowny ślad jaki zostaje na Ziemi po człowieku.
                          I za to z wami wypiję
                          Przyjaciel się myli. Powiedzmy, że po prostu nie przemyślał sprawy do końca. Pisałem to już wcześniej, ale powtórzę jeszcze raz.
                          Wnuki to nieśmiertelność
                          Aby się przekonać o słuszności tego stwierdzenia, wystarczy popytać (lub tylko popatrzyć) na starsze osoby mające dzieci, ale nie mające wnuków.

                          Comment

                          • kiszot
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2001.08
                            • 8108

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
                            A ja ze swoją dziewczyną chcemy mieć trójkę dzieci. Nie boje sie braku pieniędzy na ich utrzymanie, bo jak się dzieci i żonę kocha to choćby się miało puszki po krzakach zbierać, to się je utrzyma.
                            No wiesz,chciec to jedno a mieć to drugie.Gdybanie jest piękne ale niestety nie zawsze przekłada się na życie.A poza tym dzieci dzieciom nie sa równe.Mieć dziesiątke grzecznych a jednego diabełka to jest różnica.
                            No ale życzę ci abyś spełnił swe marzenie.
                            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                            So von Natur, Natur in alter Weise,
                            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                            Comment

                            • cyborg_marcel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.03
                              • 3467

                              #59
                              powracając delikatnie do tematu (nieprzestrzeganie wstępu nieletnich na Zloty pominę...) - natrafiłam w najnowszym "Wprost" na ciekawy artykuł "Siedem powodów, dla których warto mieć liczne potomstwo", a że on długi jest, to zamieszczam link doń tutaj
                              Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                              Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                              Comment

                              • radzia
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2005.05
                                • 280

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
                                coby jakoś kulturalnie wrócić na łamy Forum, proponuję kolejną dyskusję na nocne Polaków przemyśliwania...

                                ostatnio (t.zn. przed moją chorobą) zdarzyło mi się być świadkiem kilkunastu dyskusji oraz zwierzeń na temat posiadania dzieci
                                i do jakich wniosków dochodzę uogólniając statystyki? otóż kobiety w wieku 25 - 35 jakoś tak raczej bardziej niż zdroworozsądkowo podchodzą do rzeczy (trzeba sie ustatkować, zarobić, jeszcze mam czas itd.), natomiast panowie 25 - 45 w większości przypadków uważają, że już czas najwyższy, szklą im się oczy i głos niknie => czyżby zmiana podejścia do życia polskiego społeczeństwa? czy też przypadek splatał figla i jedynie takich ludzi postawił mi na drodze w ciągu ostatnich miesięcy?

                                i dlaczego (nie) chcemy mieć dzieci? czy posiadanie wielodzietnej rodziny ma sens? czy można dojrzeć do roli rodzica zanim pojawi się na świecie / w domu mały człowiek?
                                Hmmm...ja bardzo chciałabym miec dziecko i marzę o nim już od wieku 21 lat...mam nadzieje ze urodze je wkrótce, bo zaczynam sie zrzedliwą staruchą juz robic

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X