W jakim sensie?
przy piwie o samochodach
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziBecik, wydaje mi się, że zrozumiałem dobrze. Gaz jest obciachem, bo jest tańszy.
Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziW jakim sensie?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sherman Wyświetlenie odpowiedziW sensie takim że aby dostarczyć energii musi ulec spaleniu w silniku, wydzielają się spaliny, a że gazu silnik spala więcej(czasami nawet2x) więc tak naprawdę bardziej teruje niż ropa i benzyna. Ekologiczny jest biogaz ale nie używa się go jeszcze jako paliwa dla pojazdów.Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
Piwny Janusz bez Teku
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika franekf Wyświetlenie odpowiedziA czym się różnią produkty spalania LPG i biogazu??
LPG to paliwo kopalne, a zatem jego ilość na ziemi jest ograniczona. Biogaz jest paliwem odnawialnym (pochodzi z fermentacji obornika i innych odpadów) to jest jeŋo główna ekologiczność. Odpady zostają przetworzone, powstaje energia i środowisko tak bardzo nie cierpi.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sherman Wyświetlenie odpowiedziNic nie pisałem o produktach spalania biogazu.
LPG to paliwo kopalne, a zatem jego ilość na ziemi jest ograniczona. Biogaz jest paliwem odnawialnym (pochodzi z fermentacji obornika i innych odpadów) to jest jeŋo główna ekologiczność. Odpady zostają przetworzone, powstaje energia i środowisko tak bardzo nie cierpi.
Moim zdaniem jedynym w pełni ekologicznym paliwem jest wodór, każde inne, oparte na węglowodorach, szkodzi w mniejszym lub większym stopniu środowisku, zarówno pod względem spalin, jak i sposobu pozyskania.Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
Piwny Janusz bez Teku
Comment
-
-
Tylko że pozyskiwanie wodoru w przemysłowych ilościach też ekologiczne narazie nie jest. Druga sprawa to jego przechowywanie i dystrybucja. Dość powiedzieć, że oszczędności w emisji silnika idą w sporej części w gwizdek z powodu konieczności targania w pojeździe ciężkiego zbiornika. O niebezpieczeństwach związanych z wysokim ciśnieniem i groźbą wybuchu nawet nie wspomnę. Tak naprawdę ekologiczny to jest koń i furmanka. Ja nawet bym powiedział, że stary 40-to letni diesel napędzany surowym olejem rzepakowym będzie sumarycznie mniej truł środowisko, niż najnowocześniejszy "ekologiczny"pojazd o emisji CO2 spełniającej jeszcze nie przyjęte normy, naszpikowany plastikiem i elektroniką, które są praktycznie nie do zutylizowania. Poza tym co z tego , że będzie mało palić, skoro trzeba będzie zużywać znacznie więcej energii do produkcji czystszego ( no i oczywiście droższego) paliwa? O kosztach i energii do produkcji samego pojazdu wogóle nie wspomnę. Jak postawisz w polu na kilkadziesiąt lat stary "nieekologiczny" samochód to zostaną z niego opony,i szyby i garstka plastiku, który i tak skruszeje i rozleci się na słońcu. Nowe plastiki w nowoczesnych samochodach takie łaskawe dla środowiska już nie sa. Poza tym wolimy zrobić siedzenia z plastiku niż obić je skórą z zabitego bydlęcia, którego mięso się później zje. Lepiej te bydlęta zabić smrodem z fabryki plastiku. Nie widać krwi i jesteśmy wspaniali jako ludzie. Moim zdaniem nasza troska o ochronę środowiska i tzw. "ekologia" brnie w ślepą uliczkę. I naprawdę nie chodzi mi o to, żeby nagle zacząć jeździć konno do pracyOstatnia zmiana dokonana przez alnus; 2008-01-12, 15:56.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sherman Wyświetlenie odpowiedziW sensie takim że aby dostarczyć energii musi ulec spaleniu w silniku, wydzielają się spaliny, a że gazu silnik spala więcej(czasami nawet2x) więc tak naprawdę bardziej teruje niż ropa i benzyna.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedziMoim zdaniem nasza troska o ochronę środowiska i tzw. "ekologia" brnie w ślepą uliczkę.Ostatnia zmiana dokonana przez remfire; 2008-01-12, 19:07.
Comment
-
-
Co do ekologii-to ciekawe jak stare rzęchy przechodzą pozytywne badania techniczne?!!!!, wielokrotnie jechałem w korku za takimi samochodami i o mało się nie udusiłem ich spalinami, co na to Ekolodzy-mędrcy od Rospudy itp?!, co na to nasze "mądre" władze?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedziJa nawet bym powiedział, że stary 40-to letni diesel napędzany surowym olejem rzepakowym będzie sumarycznie mniej truł środowisko, niż najnowocześniejszy "ekologiczny"pojazd o emisji CO2 spełniającej jeszcze nie przyjęte normy, naszpikowany plastikiem i elektroniką, które są praktycznie nie do zutylizowania. Poza tym co z tego , że będzie mało palić, skoro trzeba będzie zużywać znacznie więcej energii do produkcji czystszego ( no i oczywiście droższego) paliwa? O kosztach i energii do produkcji samego pojazdu wogóle nie wspomnę. Jak postawisz w polu na kilkadziesiąt lat stary "nieekologiczny" samochód to zostaną z niego opony,i szyby i garstka plastiku, który i tak skruszeje i rozleci się na słońcu. Nowe plastiki w nowoczesnych samochodach takie łaskawe dla środowiska już nie sa. Poza tym wolimy zrobić siedzenia z plastiku niż obić je skórą z zabitego bydlęcia, którego mięso się później zje. Lepiej te bydlęta zabić smrodem z fabryki plastiku.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi1. Becik, wydaje mi się, że zrozumiałem dobrze. Gaz jest obciachem, bo jest tańszy.
2. W gruncie rzeczy cały czas gadacie o szpanie i to jest niestety dopiero obciach. Tak to widzę.
3. Ja bym zagazował nawet i Rollsa, bo nie chciałbym truć środowiska. Nie chodzi o "stać", ale "być", że tak górnolotnie zarzucę.
ad. 2 czyli uważasz, że każdy kto jeździ na benzynie jest szpanerem i obciachowcem?
ad. 3 chcesz kupić auto, które truje W jakikolwiek sposób, nie tylko paliwo na którym jeździ ale i oleje, smary i inne świństwa i jeszcze piszesz:bo nie chciałbym truć środowiska?, stary, ubawiłeś mnie, całkowity brak logiki.
Dla ekologa słusznym pojazdem jest rower, rolki lub hulajnoga.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziWydaje mi się, że raczej plastiki w nowoczesnych samochodach nadają się do utylizacji, bo z takim założeniem są produkowane. A plastikowe siedzenia ostatni raz widziałem w pociągu osobowym.
Comment
-
-
ad. 1 Nie, jednak nic nie zrozumiałeś, mam wytłumaczyć Ci kolejny raz?
ad. 2 czyli uważasz, że każdy kto jeździ na benzynie jest szpanerem i obciachowcem?
ad. 3 chcesz kupić auto, które truje W jakikolwiek sposób, nie tylko paliwo na którym jeździ ale i oleje, smary i inne świństwa i jeszcze piszesz:bo nie chciałbym truć środowiska?, stary, ubawiłeś mnie, całkowity brak logiki.
Dla ekologa słusznym pojazdem jest rower, rolki lub hulajnoga.
1. Nie, już darujmy sobie, szkoda czasu.
2. Nie, uważam że szpanerem jest ten, kto nie wybiera tańszego rozwiązania dlatego, że jest tańsze lub przynosi jakąś wyimaginowaną ujmę na wizerunku.
3. Auta potrzebowałbym do wyjazdów, więci tak musiałbym zatruć środowisko, wsiadając do autobusu lub pociągu. A po mieście na dalsze odległości zamierzam poruszać się motocyklem. Czasy, gdy z Warszawy do Pruszkowa jechałem na turniej piłki halowej rowerem, już minęły.
Nie chcę truć środowiska więcej, niż to konieczne. A największym świństwem w samochodzie jest często kierowcaOstatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2008-01-12, 22:47.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi(...)2. Nie, uważam że szpanerem jest ten, kto nie wybiera tańszego rozwiązania dlatego, że jest tańsze lub przynosi jakąś wyimaginowaną ujmę na wizerunku.(...)
Współczuję Twojej kobiecie czy innej bliskiej osobie, bo widzę, że jak będziesz chciał jej kupić np na prezent ładną, elegancką suknię to kupisz chińską taniochę na bazarze zamiast czegoś firmowego. Zamiast ładnego pierścionka z klasą to np. taniochę ze szkiełkami czy cyrkoniami. Zamiast np zaprosić do fajnej eleganckiej restauracji to pójdziesz do byle jakiego baru?
I rozumiem, że tej osobie będziesz mówić "- no co Ty, to żadna ujma, a ja się za szpanera nie będę uważac?"
Co do mojego auta, to mam stare, 14-letnie auto z silnikiem 2,5. Do tej pory mi służy i sprawuje się znakomicie bo dbam o nie. I miło mi na warsztacie usłyszeć, że facet nie widział tak starego auta w tak dobrym stanie, że nie ma w nim nic do roboty. Nie stosuję zastępczych, tanich zamienników. Używam odpowiednich olejów, a nie najtańszych, używam benzyny, a nie gazu bo samochód został zaprojektowany do jeżdżenia na benzynie, a nie na gazie, ba, jeżdżę tylko na Pb98 bo wiem, że dbając o silnik ten silnik mnie nie zawiedzie i samochód tak jak do tej pory będzie po prostu niezawodny.
Jeśli moje podejście uważasz za szpanowanie, a mnie za szpanera to tak myśl ale nigdy nie zostanę tandeciarzem. Bo tandeciarz dwa razy więcej traci, wbrew pozornemu zaoszczędzeniu.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
Comment