przy piwie o samochodach

[crizz]

Dlaczego w Europie wymienia sie olej co 15-20 a nawet 30 tysiecy km (podobno VW w Niemczech) a w Stanach co 5 tysiecy?

Jeżeli w samochodach importowanych do Europy ze Stanów nie jest wymagana tak częsta wymiana oleju, to odpowiedź jest oczywista... robią z Was wała.

Ja w Twingo wymieniam olej co ok. 20 tys., jak producent przykazał, ale raz zdarzyło mi się przejechać ponad 30 tys. i nic się nie działo. Jeżdżę od początku na syntetycznym Elfie.

[grzes_ch]

Dlaczego w Europie wymienia sie olej co 15-20 a nawet 30 tysiecy km (podobno VW w Niemczech) a w Stanach co 5 tysiecy?

Jest to działanie marketingowe , które wycisnęło piętno w mózgach amerykanów.
Wymiana co 3000 mil owszem miała sens w latach 50-70 kiedy oleje były bardzo marnej jakości. Jaka bowiem jest różnica pomiędzy olejami w Stanach i w Europie.
Tak naprawdę żadna. Jeżeli ktoś miał amerykańca to wie , że są dostępne w Polsce oleje spełniające normy zarówno europejskie i amerykańskie.
Może silniki różnią się kolosalnie - nie , materiały użyte do ich budowy są jednakie .
Dodatkowo są modele zwłaszcza aut japońskich i koreańskich sprzedawanych za oceanem i w Europie w tej samej specyfikacji.
O klimacie nie ma co mówić bo nie zależy od niego częstotliwość wymiany a bardziej lepkość.
Miałem 3 lata temu samochód sprowadzony z Ameryki - Dodga zalewałem go olejem półsyntetycznym ( Mobil F 5W30 ) i wymieniałem go co 15 tys km i nie miałem problemów z silnikiem ( przejechał u mnie ok 50 tys mil ) - co innego skrzynia ( katastrofa ).
Zresztą moje Probe też ma rodowód Amerykański ale tak naprawdę silnik ( 2,2 turbo ) jest produkcji japońskiej Mazdy ( identyczny w modelu 626 GT ) , ale też leje w niego ten sam olej co do Dodga , i nic . Nie ma negatywnych objawów a muszę przyznać , że go nie oszczędzam.

[JAckson]

Jak czesto wymieniacie olej silnikowy w swoich samochodach

co ile kilometrow, tzn. tak jak zaleca producent, czy tak jak sami uwazacie?

Akurat zawiozłem samochód na wymianę oleju

Czytałem pewne wytyczne dla turbodiesli o 15.000km przebiegu. Dla tych co jeżdzą ostro nawet 10.000km.
Ja wymieniam co około 12.000km Mobil1 0W40 Turbodiesel (syntetyk).

Jeżeli wymiana kosztowałaby 30$ to można wymieniać częsciej (np. co max 10.000), ale ta przyjemność kosztuje ponad dwa razy więcej.

[Pinio74]

Ja olej zmieniam raz do roku, na przeglądzie, wychodzi to co około 10 tys. km.
Jeżeli chodzi o tak częste zmiany oleju w silnikach amerykańskich, to jestem dość zdziwiony. Nie jestem specjalnym fachowcem w tej dziedzinie, ale dość powszechnie wiadomo, że to nie Amerykanie, a Europejczycy podkręcają moce silników. Z tej samej pojemności w Stanach silniki osiągają znacznie mniej KM, ale dzięki temu są dużo trwalsze.

[grzes_ch]

ale dość powszechnie wiadomo, że to nie Amerykanie, a Europejczycy podkręcają moce silników. Z tej samej pojemności w Stanach silniki osiągają znacznie mniej KM, ale dzięki temu są dużo trwalsze.

Podkręcanie mocy to domena przede wszystkim japończyków - mocy uzyskiwana z 1 litra pojemności w przeliczeniu na koń mechaniczny , na drugim rzeczywiście Europa.
Ale różnica w wysileniu bierze się przede wszystkim w umiłowaniu Amerykanów do pojemności absolutnym minimum jest 3 litry ( nie mówiętu o autach z Europy czy Azji ) . No i oczywiście V6 i V8.
Ostatnio przyjechała do mnie rodzina z Kanady i jak zeszliśmy na temat motoryzacji to jak się dowiedzieli o silniku diesla 1,9 ( VW ) spalającego około 5l ropy na 100 km to byli zaszokowani. Nawet byli skłonni zasięgać informacji co do importu do Kanady ( uwaga ! ) Skody Octavii i Superb . Ale szybko ochłoneli kiedy przypomnieli sobie jak kiedyś jakiś Hindus z sąsiedztwa kupił sobie japońskiego diesla i miał olbrzymie problemy z jego serwisowaniem.

[Wesoly]

Stosunek pojemności do mocy w USA wynika po prostu z przestarzałych konstrukcji, dodatkowo w stanach paliwo ma mniejsza liczbę oktanową, co przekłada się na sprawność silnika.
Dla dociekliwych polecam porównać dwa identyczne modele aut japońskich, jedno na rynek japoński, drugie na EU. W Japonii najniższa liczba oktanowa paliwa to 100. Przy takim paliwie można skonstruować silnik o większej sprawności i większym stopniu sprężania (liczba oktanowa świadczy o odporności na spalanie stukowe). Okazuje się, że auto na Japonię ma o 10-15% większa moc niż na rynek EU.
Aktualnie uzyskanie mocy w silniku wolnossącym 100KM z 1000cm3 pojemności przy zachowaniu sporego marginesu żywotności silnika nie stanowi problemu.
Co do wymiany oleju. Spotkałem się z nowymi pojazdami, gdzie producent zaleca wymianę co 30 000 km. Przy dobrej jakości oleju syntetycznym wg. branżowych informacji można przejechać nawet i 50tyś bez uszczerbku dla silnika. Osobiście wymieniam co 10k, choć znam kilka osób mocniej „upalających” auta, które wymieniają co 3-4tyś.

[Latarnik]

Akurat zawiozłem samochód na wymianę oleju

Jeżeli wymiana kosztowałaby 30$ to można wymieniać częsciej (np. co max 10.000), ale ta przyjemność kosztuje ponad dwa razy więcej.

No wlasnie, ile teraz wynosi calkowity koszt wymiany oleju w Polsce (olej, filtr i robocizna)?

[becik]

No wlasnie, ile teraz wynosi calkowity koszt wymiany oleju w Polsce (olej, filtr i robocizna)?

W moim przypadku to ok. 300 zł w tym koszt oleju i filtra (olej Castrol GTX Magnatec 10W40, 6 litrów). Zaznaczam też, że robię to w serwisie, który specjalizuje sie tylko w 3 markach (w tym i mojej).
Mógłbym to tez zrobić i 200 zl w jakimś zakładzie przy drodze lub za bramą ale preferuję pewnośc dobrze wykonanej usługi i związany z tym święty spokój.

[crizz]

Mógłbym to tez zrobić i 200 zl w jakimś zakładzie przy drodze lub za bramą ale preferuję pewnośc dobrze wykonanej usługi i związany z tym święty spokój.

Bez przesady - co to za filozofia, zmienić olej i filtr? Sam zrobisz to równie dobrze, jak serwis. Największy problem jest z utylizacją zużytego oleju.

[becik]

Bez przesady - co to za filozofia, zmienić olej i filtr? Sam zrobisz to równie dobrze, jak serwis. Największy problem jest z utylizacją zużytego oleju.

Dla mnie filozofia bo tego nigdy nie robiłem, nawet gdybym umiał to i tak bym nie robił gdyż nie będę wylewać zużytego oleju do ścieków ani jeździć z zużytym olejem (w aucie) do jakiejś "utylizatorni zużytych olejów". Od tego są warsztaty.
W sumie jak ktos się zna na wszystkim to w ogóle nie musi jeździź do warsztatu tylko sam moze serwisować swoje auto.

[Latarnik]

W moim przypadku to ok. 300 zł w serwisie...
Mógłbym to tez zrobić i 200 zl w jakimś zakładzie przy drodze.

No to juz wiem dlaczego w Stanach wymienia sie olej 3-4 razy czesciej niz w Polsce.

Odpowiedz jest bardzo prozaiczna, ta usluga kosztuje tutaj 10x mniej niz w Polsce.

[zAjkA]

Po dłuższych namysłach wreszcie kupiłem samochód. Jest to Daihatsu Cuore 850ccm,
40KM 87r. W 2004r autko przywiezione z Niemiec. Co najważniejsze ma pięcio drzwiowe nadwozie oraz jest niezwykle zrywny przyczym mało pali. Jechałem po nie aż do Jarocina i przyznam że było warto. Co mnie ździwiło to stan tego pojazdu. Jak na prawie 20lat auto ma zdrowe blachy, podłogę i progi. Jednym słowem jestem zadowolony.

[babalumek]

Kupując takie autko na pewno bym mu się przyjrzał bardziej niż dokładnie. Nie wiem czy nie będzie kłopotów z częściami zamiennymi, wszak autko już nie jest nowe a Daihatsu za bardzo popularną marką u nas nie jest... Ale życzę radości z jazdy, mam nadzieję że moje obawy są bezpodstawne.

[JAckson]

No wlasnie, ile teraz wynosi calkowity koszt wymiany oleju w Polsce (olej, filtr i robocizna)?

Ja zapłaciłem 230zł w zwykłym warsztacie. 5 litrów oleju, filtr i robocizna.

[zAjkA]

Kupując takie autko na pewno bym mu się przyjrzał bardziej niż dokładnie. Nie wiem czy nie będzie kłopotów z częściami zamiennymi, wszak autko już nie jest nowe a Daihatsu za bardzo popularną marką u nas nie jest... Ale życzę radości z jazdy, mam nadzieję że moje obawy są bezpodstawne.

Przed kupnem sprawdzałem jak jest z częściami i przyznam że jest całkiem dobrze. Nieopodal mnie jest Autokasacja i tam mają masę cześci do tego właśnie modelu.