Nie wiem, czy wszyscy zauważyli, ale ogółowi społeczeństwa butelki PET kojarzą sie z pijakami z pod budki. Sam chyba też uległem temu wrażeniu. Kiedyś jak jeszcze nie było polskich marek w PET kupowałem do pociągu czeską KOBĘ w PET i wydawało mi się to ciekawym rozwiązaniem na podróże. Teraz nie wiem, czy bym to powtorzył. Też uważacie, że to obciach kupować w sklepie PET? A co z kolekcjonertwem etykiet z PET? Czy zaprosilibyście dziewczynę lub wujka z Ameryki na piwo z PET? Ciężka sprawa.
Czy piwo z PET to obciach wielki?
A może to tylko złudzenie?
Mam skromne marzenie,
że piję z każdej butelki.
Czy piwo z PET to obciach wielki?
A może to tylko złudzenie?
Mam skromne marzenie,
że piję z każdej butelki.
Comment