Przy piwie o joggingu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hannibal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1426

    Przy piwie o joggingu

    W odróżnieniu od jazdy rowerem, przy joggingu nie ma żadnych prawnych przeciwskazań co do picia piwa. Ja osobiście nie piję przed, czy w czasie biegania, ale może są takie osoby, które to robią. ???
    A poza tym chciałem się dowiedzieć, ile naszych forumowiczów i forumowiczek biega, jak często, na jakie odległości, etc., etc.
    Osobiście staram się w sezonie wiosenno-letnio-wczesnojesiennym biegać w miarę regularnie. Głównie na dystansach ok. 5 km. Dzisiaj przebiegłem sobie wieczorkiem dystans 4 km w 20 minut. Zauważyłem, że pod takim biegu znacznie lepiej wchodzi piwo.
    "All the good things for those who wait"
  • YouPeter
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.05
    • 2379

    #2
    U mnie (pewnie jak u większości) po większym wysiłku piwko wchodzi znakomicie. Ogólnie nie biegam ale gram w piłkę nożną i jeżdżę czasami na rowerze (czyżby nie ten temat ) i właśnie jak się tak porządnie zmęczę to piwo wspaniale regeneruje mi siły.
    Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

    Comment

    • Ahumba
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛
      • 2001.05
      • 9070

      #3
      Ja niestety tylko biegam za dobrym piwem, ale z joggingiem niewiele to ma wspólnego
      Last edited by Ahumba; 2005-04-17, 08:12.
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        #4
        Zyziek jest 1 Biegacz Rzeczypospolitej, no i po latach upierania się, że ja to ganiać mogę co najwyżej za piłką, zacząłem biegać trochę za Zyźkiem. Głównie dlatego. że na śniegu kiepsko sie gra w piłę. Niemniej całkiem mi się spodobało i nawet powziąłem myśl o przygotowaniu się do maratonu, ale 13-kilometrowy bieg, który wykonaliśmy pewnego dnia, przypomniał mi, że moje ścięgna Achillesa do tytanowych nie należą. Więc ogólnie mi się odechciało.

        Comment

        • peter007
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.06
          • 2820

          #5
          Kiedyś trochę biegałem. Zawsze to był ten sam dystans ok 2km (może to nie dużo ale dobre i tyle ). Teraz już chyba za leniwy jestem na to. Chociaż ostatnio miałem zamiar zmienić moją postawę ale zmieniłem tylko zamiar
          Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

          Comment

          • Hannibal
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.03
            • 1426

            #6
            No, panowie. Zmobiluzujcie się wreszcie, zarezerwujcie sobie na wieczór jakieś pół godzinki na jogging, a zapewniam was, że poczujecie się wspaniale. Może nie po pierwszym razie, bo po pierwszym to spodziewajcie się raczej zakwasów . Ale po następnych będzie już tylko lepiej. Wiem, że sporo osób jeździ na rowerach, ale choć jest to bardzo zdrowe, nie daje tego, co daje bieganie.
            "All the good things for those who wait"

            Comment

            • Kapselek
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2003.03
              • 24

              #7
              Biegaj razem z nami albo sam

              Witajcie
              W pełni popieram inicjatywę biegania powiem więcej biegam już od 7 lat, staram się minimum raz w tygodniu np ok 1 godziny.
              Jak pamiętam początki do łatwych nie należały ale jakos zwyciężyłem i biegam.
              Moim celem było wzięcie udziału w Biegu Niepodległosci (11 listopada w Warszawie) którego dystans wynosi 11 200 m a trasa prowadzi z pl. Zamkowego Traktem Królewskim do Wiłanowa gdzie jest meta i wiele atrakcji. Zeby się do niego przygotować zaczełem biegac w maju i udało się bieg ukończyłem. Dziś mam ich już kilka za sobą i zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału w takiej imprezie. W tym roku z pewnoscią tez będzie organizowany i weżmie w nim udział ok. 1000-a biegaczy.
              A po takim biegu piwo smakuje wspaniale
              Zapraszam i namawiam do biegania trzeba tylko zacząć.
              Na zdrowie

              Comment

              • Hannibal
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.03
                • 1426

                #8
                Uuuuuuuh! Nie wierzę uszom i oczom. Aż tak mała ilość forumowiczów biega?
                Bo wiecie, że prawdziwi piwosze nie powinni mieć brzuszka. To domena raczej amatorów.
                "All the good things for those who wait"

                Comment

                • Ahumba
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2001.05
                  • 9070

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
                  Bo wiecie, że prawdziwi piwosze nie powinni mieć brzuszka. To domena raczej amatorów.
                  Nie wiem, czy żeś teraz nie podpadł części forumowiczom
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                  Comment

                  • grzeber
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2002.05
                    • 2877

                    #10
                    Ja staram się biegać ale po zimie jeszcze nie zacząłem .
                    Miałem wystartować w sobotę, niedzielę lub dziś ale tu rowerek, filmik, spotkanko, piwko itp. i z biegania nici wyszły.

                    PS ciekawe czemu FCJP nie zareagowało na temat, dla mnie to co uprawiam to chamskie bieganie , a nie jakiś wyrafinowany jogging .
                    pozdrawiam
                    www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                    Comment

                    • artbiron
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2003.05
                      • 112

                      #11
                      Biegałem w zeszłym sezonie ok 30 minut co wieczór. Na początku oczywiście to było racze 10 minut , ale w ciągu miesiąca doszedłem do 30 i tak już zostało. Wrażenia z tych doświadczeń jak najbardziej mam pozytywne. Niestety, na zimę trampki schowałem (głęboko) i jeszcze ich nie odkurzyłem A trzebaby zacząć znowu biegać, bo ciepło się robi, brzuszek się uhodował przez święta jedne, czy drugie...
                      A co do piwa, to oczywiście przyjemnie chłodzi mnie po bieganiu

                      Comment

                      • Hannibal
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.03
                        • 1426

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba
                        Nie wiem, czy żeś teraz nie podpadł części forumowiczom
                        Ale, jeśli ktoś ma brzuszek, to nie oznacza wcale, że go mam mniej lubić. Zupełnie tego tak nie traktuję. Powiedziałem tylko o moim wizerunku prawdziwego piwosza - że powinien być w miarę szczupły, oczywiście w granicach swoich możliwości.
                        Bo trzeba wreszcie skończyć z tym głupim stereotypem, że ktoś kto pije piwo musi mieć koniecznie brzuch.
                        "All the good things for those who wait"

                        Comment

                        • peter007
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.06
                          • 2820

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
                          Ale, jeśli ktoś ma brzuszek, to nie oznacza wcale, że go mam mniej lubić. Zupełnie tego tak nie traktuję. Powiedziałem tylko o moim wizerunku prawdziwego piwosza - że powinien być w miarę szczupły, oczywiście w granicach swoich możliwości.
                          Bo trzeba wreszcie skończyć z tym głupim stereotypem, że ktoś kto pije piwo musi mieć koniecznie brzuch.
                          Ja dosyć dyżo pijam piwka a brzuszka nie posiadam. Mało tego - jakbym się uparł to przecisnąłbym się między sztachetami w płocie
                          Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                          Comment

                          • Hannibal
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.03
                            • 1426

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007
                            Ja dosyć dyżo pijam piwka a brzuszka nie posiadam. Mało tego - jakbym się uparł to przecisnąłbym się między sztachetami w płocie
                            To rozumiem.
                            A biegasz choć trochę?
                            "All the good things for those who wait"

                            Comment

                            • peter007
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.06
                              • 2820

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
                              To rozumiem.
                              A biegasz choć trochę?
                              Kiedyś mi się zdarzało. A teraz tylko do baru, a jak już jestem w barze to do kibelka jak już mnie przyciśnie
                              Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X