Przy piwie o joggingu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hannibal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1426

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
    Żeby przemieścić się z miejsca A do miejsca B szybciej niż biegnąc?
    Jak jak jeżdże rowerem, to zwykle nie po to, żeby się gdzieś przemieścić, tylko dla własnej przyjemności i zdrowia. Tak samo traktuję bieganie.
    "All the good things for those who wait"

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
      Żeby przemieścić się z miejsca A do miejsca B szybciej niż biegnąc?
      No, w ten sposób rozumując to po co rowerem, skoro samochodem szybciej, ba, dlaczego samochodem, skoro samolot...

      Też kiedyś nie widziałem sensu w bieganiu - dokładnie twoje słowa, że biegać to za piłką itp. Ale okazało się, że bieganie może być świetną czynnością kontemplacyjną. Miarowy ruch, miarowy oddech, człowiek sam na sam ze swoim wysiłkiem (nawet jeśli biegnie się z kimś). Można się wkręcić. A byłem bardzo na nie.

      Comment

      • Hannibal
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.03
        • 1426

        #33
        A ja właśnie wróciłem przed chwilą z porannego biegu. Dzisiaj udało mi się przebiec ok. 6,5 km w dosyć szybkim. Ale czuję się wspaniale.
        To kto teraz biegnie?
        "All the good things for those who wait"

        Comment

        • jaro109
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.11
          • 71

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
          A ja właśnie wróciłem przed chwilą z porannego biegu. Dzisiaj udało mi się przebiec ok. 6,5 km w dosyć szybkim. Ale czuję się wspaniale.
          To kto teraz biegnie?
          chyba zrobię dzisiaj kilka kółeczek.

          Comment

          • kot_z_cheshire
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2005.11
            • 2201

            #35
            Ja biegam głównie z atramwajami i autobusami. Czasem czuję się jak pies A tak poważnie: ścięgna już nie pozwalają
            Młode koty mają adhd, niestety.
            Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
            Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
            Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

            Comment

            • TomekPeisert
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2010.01
              • 181

              #36
              Szkoda, że temat biegania tak szybko umarł.
              Ja trenuję od 10 lat, na liczniku ponad 40tys km.
              Dystanse od 3km do maratonu.
              Piwa póki co jeszcze żadnego nie uwarzyłem, ale w bieganiu mam kilka małych sukcesów:
              Się pochwalę

              1 miejsce w klasyfikacji generalnej w I Biegu w Koziegłowach 3km (2010)
              ----------------------------------------------------------
              1 miejsce w klasyfikacji generalnej w XXVII Biegu im. Henryka Brauna (2010)
              ----------------------------------------------------------
              2 miejsce w kat.M20 III Maraton Ostrowski, Ostrów Wielkopolski (2009)
              ----------------------------------------------------------
              1 miejsce w kat.M20 IV Nocny Maraton Świętojański w Gdyni (2009)
              ----------------------------------------------------------
              3 miejsce w klasyfikacji generalnej w 12 Maratonie Bydgoskim (2008)
              ----------------------------------------------------------
              1 miejsce w kat.M20 III Visegrad Maraton (2008)
              ----------------------------------------------------------
              1 miejsce w kat. M20 XIV Maraton Jaworski (2008)
              ----------------------------------------------------------
              2 miejsce w kat.M20 VII Maraton Jelcz Laskowice (2008)
              ----------------------------------------------------------
              2 miejsce w Klubowych Mistrzostwach Polski na 15km (Bieg Trzech Jezior, Trzemeszno (2008)
              ----------------------------------------------------------
              1 miejsce Nocny Bieg Na Orientację Malta 4,5km (2007)
              ----------------------------------------------------------
              2 miejsce w klasyfikacji generalnej Biegu Chartowo, Poznań 3,6km (2007)
              ----------------------------------------------------------
              3 miejsce w klasyfikacji generalnej w Biegu Wiosennym UAM, Poznań 3km (2006)
              ----------------------------------------------------------
              3 miejsce w Biegu Maniacka Dziesiątka (10km) - klasyfikacja poznaniaków (2006)
              ----------------------------------------------------------
              3 miejsce w klasyfikacji generalnej I Biegu Handlowców, Poznań (5km) (2006)
              ----------------------------------------------------------
              3 miejsce Mistrzostw Wielkopolski Szkół Ponadgimnazjalnych w Sztafecie 4x400m (2001)
              ----------------------------------------------------------
              Ukończona sztafeta Poznań-Bruksela 1105km

              Co do ilości wypijanego piwa, to ze względu na dość poważne podejście do kwestii sportu staram się nie nadużywać. Zazwyczaj jest to jakieś 2-3 w tygodniu, po cięższych treningach, ale oczywiście gdy nadarzają się okazje a w najbliższym czasie nie mam w kalendarzu zaplanowanych jakiś ważnych zawodów to nie oszczędzam się i piję sporo, ale nigdy tak żeby się upić tak więc maks. 8 i nigdy nie przekraczam tej magicznej liczby

              Comment

              • jaro109
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.11
                • 71

                #37
                no cóż, zima i jak ktoś ma wybierać między dobrym porterem a wieczornym wybieganiem - to odpowiedź nasuwa się sama
                mój staż biegowy to niecałe trzy lata, od ponad półtora roku startuję w zawodach. nabiegane trochę ponad 6 tys. km udało mi się kilkanaście razy stanąć na pudle - w większości w kat. no a maraton jeszcze przede mną. a swoją drogą zapraszam na 3 bieg częstochowski (9.04.2011) bardzo ciekawa dyszka
                a co do piwa to rzeczywiście lepiej nie przesadzać z ilością w sezonie startowym. ale.... jak człek wskoczy na pudło to nie ma bola żeby nie uczcić to czymś małym

                Comment

                Przetwarzanie...
                X