Przy piwie o motocyklach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • alnus
    Porucznik Browarny Tester
    • 2007.07
    • 459

    #46
    Kiedyś z bratem wyciągnęliśmy wueske z pokrzyw, gdzie leżała parę lat. Siedzenie zdążyło zgnić, a i całość pokryła się rdzawymi plamami. Silnikiem dało się pokręcić. Próba z palcem w fajce pokazała, że powinna być iskra. Po wykopaniu z karterów wody po wymianie świecy, przeczyszczeniu kranika i zalaniu benzyną udało się odpalić silnik. To faktycznie były sprzęty nie do zdarcia. Ale z drugiej strony nigdzie bym się wueską czy komarkiem nie ruszył bez zapasowej świecy i narzędzi. Pamiętam w szczenięcych czasach, że zdarzało się podczas 15 km wycieczki z 4 razy wymieniac świece i z 2 razy czyścić gaźnik. Czasem po zatankowaniu niebieskiej (dla młodzieży - to była etylina 78 oktanowa) silnik stawał po przejechaniu paru kilometrów, bo zapychało się sitko w kraniku. Teraz nie ma już tylu śmieci w benzynie. Przypomniały mi się lata 80'te i jakoś się rozczuliłem na myśl o moim wtedy nowiutkim Kadecie...

    Comment

    • pieczarek
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.06
      • 5011

      #47
      W ubiegłym tygodniu zginęło na motorach w wypadkach drogowych dwóch synów znajomych pań (znajomość mocno luźna, ale w takich miasteczkach wszyscy się znają). Powód ten co zwykle - znaczne przekroczenie dopuszczalnych prędkości. I tak jakoś z tymi smutnymi zdarzeniami skojarzył mi się dowcip:

      Egzamin na prawo jazdy. Do rozwiązania rysunkowa "zagadka" z pierwszeństwa ruchu na skrzyżowaniu. Widać na rysunku tramwaj, samochód osobowy, samochód ciężarowy, odpowiednie znaki drogowe. Egzaminator pyta delikwenta kto pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie.
      Zdający odpowiada: - Motocyklista.
      Egzaminator: Panie, ale skąd tu motocyklista!?
      Zdający: A c..j ich wie, skąd oni się biorą.

      Comment

      • iommi
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.07
        • 1522

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mr-perez Wyświetlenie odpowiedzi
        Nie ma sprawy, będę kiedy na zabawę jechał to pożyczysz komara w drodze rewanżu .

        Ile czasu planujesz przeznaczyć na remont? Wrzuć jakies foty teraz i na koniec roboty. No i powodzenia. Nie ma jak stare, polskie, dobre maszyny.
        Przejażdżkę kopruchem masz jak w banku . Wiosną powinien być na błysk, więc zapraszam!
        *****************************

        Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

        *****************************

        Comment

        • iommi
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.07
          • 1522

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi
          (...) Przypomniały mi się lata 80'te i jakoś się rozczuliłem na myśl o moim wtedy nowiutkim Kadecie...
          Taak. Ja wtedy zajeżdżałem Rometa Ogara (typ 200). Piękny, czerwony, trzybiegowy z silnikiem jawki... Dostałem go na komunię, choć pierwszy raz mogłem się nim przejechać w wieku bodajże 10-11 lat. Służył mi solidnie do czasu, kiedy zrobiłem prawo jazdy.
          *****************************

          Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

          *****************************

          Comment

          • alnus
            Porucznik Browarny Tester
            • 2007.07
            • 459

            #50
            W Polsce praktycznie nie istnieje szkolenie jazdy na motocyklu. Jest mozliwa sytuacja, ze świeżo upieczony 18 letni posiadacz prawa jazdy, zdobytego na 125'ce o mocy 10KM i wadze 100kg, wsiada od razu na motocykl 2 razy cięższy o dziesięciokrotnie większej mocy. Taki osobnik, jeśli nie wyłoży się na którymś z pierwszych zakrętów, zaczyna uważać się za króla szos. W połączeniu z tym, że ludzie w samochodach do tej pory ( bo ostatnio znacznie przybyło jednośladów i jest nadzieja, że to się zmieni) wogóle nie byli przyzwyczajeni do obecności motocykli na drodze, powoduje takie skutki o jakich pisał pieczarek. O idiotach w samochodach już nie warto wspominać. Do niedawna myślałem , że to domena młodzieży, ale ostatnio zmieniłam zdanie po tym, jak trąbił na mnie starszy pan w berecie, bo jechałem w terenie zabudowanym "tylko" nieco ponad 60km/h, po czym na skrzyżowaniu miał trochę więcej miejsca i mnie wyprzedził. No i jeszcze o starszych osobach za kółkiem - znakomita większość z nich posiada bezterminowe prawo jazdy, które pozwala im prowadzić samochód nawet, jak już całkiem stracą wzrok. Mój tato w wieko około 70'tki uważa że ma wzrok sokoli i jest najlepszym kierowcą na świecie. Dojeżdża do skrzyżowania na którym stoją samochody na czerwonym świetle z prędkością 80km/h, po czym nagle hamuje, klnąc że ten ch... przed nim nagle zahamował. Ma okulary, ale ich nie lubi, więc nie wkłada na "krótkie trasy". I jak on ma zauważyć mały motocykl z tyłu, jak nie widzi dużego samochodu z przodu?

            Comment

            • iommi
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.07
              • 1522

              #51
              Na prośbę pereza dołączam koprucha w stanie początkowym. Jak widać, potrzebuje nieco serca...
              Attached Files
              Last edited by iommi; 2007-10-23, 09:37.
              *****************************

              Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

              *****************************

              Comment

              • mr-perez
                † 1971-2008 Piwosz w Raju
                • 2005.09
                • 514

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommi Wyświetlenie odpowiedzi
                Na prośbę pereza dołączam koprucha w stanie początkowym. Jak widać, potrzebuje nieco serca...

                E no, nowy model w miarę, na giełdy będzie jak znalazł . Nie jeździj bez świateł .
                RTS WIDZEW
                www.kapsle.piwko.pl

                Comment

                • iommi
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.07
                  • 1522

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mr-perez Wyświetlenie odpowiedzi
                  E no, nowy model w miarę, na giełdy będzie jak znalazł . Nie jeździj bez świateł .
                  Nie ma tabliczki znamionowej, a więc egzemplarz z roczników 1978-1980. Wtedy zaprzestano montowania ich w komarkach. Biegi w rączce, czyli to przedostatni model tego motoroweru, bo ostatni produkowany do 1983 miał już wajchę przy nodze.
                  Przejechałem nim kilkaset metrów zanim wziąłem się do rozbiórki – silnik ma całkiem niezły power.
                  *****************************

                  Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

                  *****************************

                  Comment

                  • alnus
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2007.07
                    • 459

                    #54
                    Nie wiem jak w tych, ale w poprzednich krągłych silnikach można było w prosty sposób za pomocą pilnika znacznie zwiększyć moc. Miały fabrycznie zostawioną zadrę w którymś kanale - chyba wydechowym - w cylindrze, żeby stłumić moc do wymaganych przez przepisy 1,5 KM dla motoroweru. Niestety dowiedziałem się o tym już po fakcie i nigdy nie zastosowałem w praktyce. A przed Kadetem miałem pedałowca. Niestety był bez papierów i strach było nim jeździć. Poza tym w tamtych czasach to był obciach jeździć Komarem z pedałami. W rezultacie po kilku moich "naprawach" Komar najpierw oddał koła do ręcznego wózka, a potem wylądował na złomie W Kadecie ojciec zabronił mi odkręcać cylindra, a ja mając 13 lat musiałem go słuchać. Ale i tak miło wspominam moje motorowery.

                    Comment

                    • mr-perez
                      † 1971-2008 Piwosz w Raju
                      • 2005.09
                      • 514

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedzi
                      A przed Kadetem miałem pedałowca. Niestety był bez papierów i strach było nim jeździć. Poza tym w tamtych czasach to był obciach jeździć Komarem z pedałami.
                      W tamtych czasach może i obciach, ale teraz zadawałbyś szyku jeżdżąc po swoim city. Ja dostałem od ojca nówkę motorynkę na I komunię. Trochę mi zeszło zanim opanowałem maszynę. Ale siałem popłoch na osiedlu wówczas . Piękne czasy, człowiek potrafił się cieszyć wtedy nawet z głupich korkotrampków (grałem w nich nawet na asfaltowym boisku w szkole). I nie wiedzieć czemu bardzo szybko mi się z tego powodu zużyły. I niby nie chińszczyzna tylko nasz rodzimy Polsport (była taka solidna firma) .
                      RTS WIDZEW
                      www.kapsle.piwko.pl

                      Comment

                      • pieczarek
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.06
                        • 5011

                        #56
                        Podałem wcześniej dowcip o motocyklistach, którzy na skrzyżowaniach biorą się c..j wie skąd. Zdaje się, że motocyklowe szkoły jazdy, a może nawet sami motocykliści, zaczynają sobie zdawać sprawę, że ich wszechobecność, a szczególnie nagłość pojawiania się, może być niebezpieczna. Przede wszystkim dla nich. Na kilku samochodach w moim mieście zauważyłem takie nalepki.
                        Attached Files

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #57
                          Dla motocyklistów najniebezpieczniejsze są chyba matołki, którym się nie chce kierunkowskazu włączyć, a w Warszawie takich nie brakuje. Jak samochód wjedzie komuś w tył lub bok, to najczęściej kierowcy nic się nie stanie, motocyklista za to poleci na asfalt.

                          Comment

                          • Maidenowiec
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.07
                            • 2287

                            #58
                            Ale po wsiach też z tego co zauważyłem, już parę razy mi ABS terkotał połączony z manewrem awaryjnego mijania. Po co kierunkowskaz, przecież wszyscy wiedzą, że un tu zawsze skręca.
                            Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                            Thou shallt not spilleth thy beer!

                            Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                            Comment

                            • iommi
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.07
                              • 1522

                              #59
                              Wczoraj w moim garażu pojawił się drugi komarek. Będzie dawcą organów blacharskich (amortyzatory przede wszystkim) dla tego pierwszego . Ale w związku z tym, że jego silnik (okrągły, rocznik 1975) jest w niezłym stanie, zamierzam również w niego tchnąć życie w terminie późniejszym...
                              Na dodatek wpadł mi w łapska jeden luźny silniczek, więc jestem już całkiem dobrze zabezpieczony.
                              Last edited by iommi; 2007-12-14, 11:48.
                              *****************************

                              Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

                              *****************************

                              Comment

                              • iommi
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.07
                                • 1522

                                #60
                                Był Komar, potem drugi, a teraz przywlokłem do domu WSK 125. Ładna, choć zamierzam ją przemalować w oryginalne kolory typu WSK KOS (pomarańcz i szarość), na chodzie... Silnik zdrowo pyrka, będzie z niej jeszcze pociecha.
                                Niech żyją polskie motocykle i motorowery!
                                *****************************

                                Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

                                *****************************

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X