Marzenia zawodowe - czy lubicie swoja pracę?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kloss
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 2526

    #31
    Ja na ten przykład jestem prokuratorem co zapewne nie wzbudza sympatii ale mimo to lubię moją pracę i nie mam ochoty jej zmieniać mimo możliwości.

    Comment

    • cielak
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.03
      • 2890

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
      a ja na razie swoją pracę lubię i nie zamierzam jej zmieniać
      To tak jak ja.
      zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

      Comment

      • emes
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 4275

        #33
        Jak bym w skrócie napisał czym się zajmuję, to wielu by nie uwierzyło, szczególnie ze względu na zestawienie obok siebie zupełnie różnych zawodów i zajęć. Otóż zajmuję się w niedużej firmie rodzinnej przyjmowaniem dostaw, informatyką, księgowością - nawet mnie szanują i chyba traktują jako przyszłego szefa Poza tym zajmuje się też prywatnie pewnymi działalnościami, np rolnictwem Tzn nie znam się jeszcze na tym, (całe życie w miastach mieszkałem), ale są tacy co się znają i robią co należy, a ja mam nadzieję, że robią to dobrze i nie spotka mnie za to żadna kara
        To co robię mi się podoba, mam z tego satysfakcję, zyski firmy nie są przerzucane zagranicę , robię to na czym się znam(prowadziłem kiedyś włąsną firmę), nie muszę się przed nikim płaszczyć ani niczego nikomu udowadniać.

        Comment

        • zgrredek
          Porucznik Browarny Tester
          • 2002.10
          • 315

          #34
          Właściwie to nie mam powodów do narzekań. Prowadzę z bratem wypożyczalnię sprzętu budowlanego. Są do wyboru dwa rodzaje pracy: na miejscu i w delegacji. Praca na miejscu polega na ładowaniu i rozładowywaniu sprzętu; betoniarek, rusztowań itp oraz różnych naprawach (można się trochę pobrudzić). Praca w delegacji to rozwożenie rowerem ulotek po bliższej i dalszej okolicy (można się trochę spocić jeśli upał i zmoknąć jeśli deszcz). Każdy z nas woli pracę w terenie, więc rozwozimy ulotki na zmianę.
          A kiedy przychodzi zima i w budownictwie robi się zastój idę zmywać naczynia do pewnej włoskiej knajpy. Robota czysta, lekka i przyjemna. Przyjemna głównie ze względu na towarzystwo dziesięciu uroczych kelnerek. Ostatnio wymyśliłem jak nie rozstawać się z dziewczynami na cały sezon budowlany i pracuję w knajpie w soboty i niedziele, a resztę tygodnia poświęcam wypożyczalni.
          Niestety obydwie prace mają jeden jedyny mankament - nie pozwalają zarobić mi tyle, żebym mógł jeździć na wszystkie giełdy.
          www.collections.pl
          Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crizz
            Ta literówka wywołała u mnie skojarzenia bynajmniej nie z wegańskim jedzeniem .

            ..
            Miłka też się z tego do dziś ze mnie obśmiewa. A jakie pole do interpretacji
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • Makaron
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.08
              • 2107

              #36
              Jutro po raz kolejny już w tym roku będę ostatni dzień w pracy.(Jak narazie nic na stałe nieudało mi się załapać... całyczas jakieś prace dorywcze okresowe czy na zastępstwo w okresie urlopów)
              Ale dzisiaj odebrałem dyplom ukończenia studiów zatem może jest dobry czas na spokojne poszukanie kolejnej pracy. Może w następnej pracy popracuje troche dłużej jak 2 miesiące. Ja jak narazie niemogę powiedzieć czy mi się praca podoba czy nie. Po prostu jak jakąś uda mi się dorwać to pracuje i nienarzekam. Jak będę pracować i uda mi się niepomartwić o to co będę robić za miesiąc to może ponarzekam w tym wątku, jak narazie mnie to nie grozi
              "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

              Comment

              • monne
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2006.02
                • 914

                #37
                No to teraz mogę zmienić swój opis w profilu. Nie dość, że już nie jestem studentką to w dodatku pracuję . Co najciekawsze I praca ( I po studiach czytaj taka nie na um. zlec. ) odpowiada wyobrażeniom sprzed kilku lat. Jestem w ciągłym ruchu, mam kontakt z ludźmi. W dodatku głośne emigracje jangpipulów zaowocowały tym, że szanuje się jangpipulów pozostałych w kraju .
                O lubieniu swojej pracy nie powinnam się wypowiadać, coby nie zapeszyć, ale tak, wydaje mi się, że będę ją lubiła (taka troszku afirmacja). W sumie jeszcze nie wyjeżdżałam do klientów, więc nie wiem jak będzie. Wiem tylko, że przede mną dużo nauki o lekach( a to akurat minus tej pracy) i wiele dodatkowych godzin poświęconych pracy (-). No i nie można sypiać jak za czasów sudenckich...
                .



                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19275

                  #38
                  Dasz radę! Luzik... Kontakt z klientem to i tak najfajniejszy aspekt tej pracy.

                  Moje plany zawodowe też uległy zmianie, więc pozwoliłem sobie o tym napisać. Otóż miałem takie sobie marzenie życiowe (dalej nim jest, bo mnie na nie nie stać), ale powoli zdobywam doświadczenie, poznaje ludzi i mam nadzieję, że się spełni przez 40stką. O szczegółach będę informował, bo może być bliższe niż dalsze.
                  Ostatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2007-11-21, 00:15.

                  Comment

                  • ART
                    mAD'MINd
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.02
                    • 23976

                    #39
                    ja obecnie nie lubię swojej pracy.

                    (bo jej jeszcze nie skończyłem... pisać)
                    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                    Comment

                    • strzelczyk76
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2003.11
                      • 823

                      #40
                      Ja lubię swoją pracę, pracuję w jednym z moich zawodów - wybranych świadomie, więc to już super. Nie lubię kilku osób z pracy - ich głupoty i chamstwa - ale to dotyczy ich - nie samej pracy - chociaż mi w niej przeszkadzają.
                      Zwłaszcza doceniam moją pracę teraz - gdy mam bardzo długie L4 - a nie muszę się bać zwolnienia po powrocie.
                      NORMALNOŚĆ



                      Browar "nadRzeczny" warzy od 2003 r.

                      Comment

                      • monne
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2006.02
                        • 914

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
                        ja obecnie nie lubię swojej pracy.

                        (bo jej jeszcze nie skończyłem... pisać)
                        Tej pracy też nie lubię z podobnego powodu.
                        .



                        Comment

                        • kiszot
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2001.08
                          • 8115

                          #42
                          Tak,zawsze uwielbiałem robić to co robię.To jest wręcz moje hobby.
                          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                          So von Natur, Natur in alter Weise,
                          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                          Comment

                          • huanghua
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.10
                            • 1910

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika monne Wyświetlenie odpowiedzi
                            (...)Wiem tylko, że przede mną dużo nauki o lekach( a to akurat minus tej pracy) (...)
                            O ja Cięęęęę! Dasz radę spokojniutko. Jak się domyślam jest to "ynzcydem leiciwatsdezrp" (pisane od tyłu, żeby się nikt nie zorientował)
                            W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                            Comment

                            • kot_z_cheshire
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.11
                              • 2201

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghua Wyświetlenie odpowiedzi
                              O ja Cięęęęę! Dasz radę spokojniutko. Jak się domyślam jest to "ynzcydem leiciwatsdezrp" (pisane od tyłu, żeby się nikt nie zorientował)
                              Jak się domyslam: REP
                              Monne, nie pękaj...dasz radę
                              Młode koty mają adhd, niestety.
                              Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
                              Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
                              Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

                              Comment

                              • Cyrkonia
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.10
                                • 1936

                                #45
                                A ja lubię to co robię........... mimo nawału pracy..........
                                nie lubię tylko obecnej atmosfery w pracy...........
                                www.stat-gra.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X