Marzenia zawodowe - czy lubicie swoja pracę?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • monne
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.02
    • 914

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghua Wyświetlenie odpowiedzi
    O ja Cięęęęę! Dasz radę spokojniutko. Jak się domyślam jest to "ynzcydem leiciwatsdezrp" (pisane od tyłu, żeby się nikt nie zorientował)
    kot_z_cheshire
    Jak się domyslam: REP
    Monne, nie pękaj...dasz radę
    Huanghua Twoje OjaCieeeee to w jakim tonie? Zastanawiam się co chciałeś wyrazić ?
    Pękam? Chyba jeszcze nie. Fajny mam rejon: Kotlina Kłodzka, w góry blisko, więc to najważniejsze


    p.s.
    Kotek w Twoim Super Poznaniu na dworcu pkp grasuje kieszonkowiec!!! szczęśliwie mało wykwalifikowany...
    .



    Comment

    • kot_z_cheshire
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.11
      • 2201

      #47
      Ooooo...To ja tam popędzę. Jak taki ciapa, to może obejrzy mój portfel i jeszcze co dorzuci z litości?

      Monne...W Pozku byłaś i ani słowa...Masz w dziób!
      Młode koty mają adhd, niestety.
      Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
      Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
      Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

      Comment

      • angasc
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2006.04
        • 977

        #48
        A ja uwielbiam pracę. Wręcz jestem fanem pracy!.



        Mogę godzinami siedzieć i patrzeć jak inni pracują.

        A tak na poważnie : prowadzę własną działalność gospodarczą, w kierunku zbliżonym do wykształcenia: serwisuję i sprzedaję kopiarki, drukarki, inny sprzęt biurowy , komputerowy itp.
        Kiedy nie pracuję, to po góra 4 godznach zaczyna mnie szlag trafiać. Najgorszą zmorą są dla mnie długie weekendy majowe, święta itp.
        Mój dzień pracy to od 10 do 14 godzin, często łącznie z sobotami i niedzielami.
        Dlatego często przed snem padam na twarz. Ale nie narzekam. I wiem jedno: jestem przerażony czytając wypowiedzi większości z Was. Wy nie piszecie o pracy, Wy piszecie o wykonywaniu obowiązków służbowych. I dopóki nie zauważycie różnicy, nie będziecie ze swej pracy zadowoleni.
        I jeszcze jedna uwaga, z własnego doświadczenia: zarabianie pieniędzy nie może być celem samym w sobie. Celem powinna być praca, a wówczas pieniądze przyjdą same. Nie zauważycie skąd i kiedy, a zdziwicie się że tak dużo i tak szybko.
        Czego wszystkim życzę.
        Ostatnia zmiana dokonana przez angasc; 2007-11-22, 21:38. Powód: literówka

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19282

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
          ...Celem powinna być praca, a wówczas pieniądze przyjdą same. Nie zauważycie skąd i kiedy, a zdziwicie się że tak dużo i tak szybko.
          Czego wszystkim życzę.
          Pozwolę się nie zgodzić! W Polsce jest za dużo cwaniactwa, które wykorzystuje Twój zapał i poświęcenie, by na nim żerować, podsuwając ci ochłapy i tytulane wątpliwe przyjemności.
          Ostatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2007-11-22, 21:41.

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #50
            Mi się zapatrywania zmieniły od czasu zamieszczenia pierwszego posta.
            Wprawdzie na własnej działalności ciężko czasem jest, bo walka z leniem jest wielkim wyzwaniem, ale jakoś daję radę pogodzić zarabianie z leniuchowaniem

            Angasc, nie każdy ma w życiu coś takiego, co lubiłby robić 14 godzin na dobę, zazdraszam Ci Ja nawet warzenia sobie nie wyobrażam w takiej skali. To niekoniecznie jest kwestia znalezienia czegoś, tylko charakteru.
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • JAckson
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2004.05
              • 6123

              #51
              Moja ocena także uległa pewnej zmianie, bo i firma inna choć branża identyczna.
              Przyznaję, że rozwój zawodowy bywa ciekawy i wciągający.
              MM961
              4:-)

              Comment

              • angasc
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2006.04
                • 977

                #52
                E-Prezes napisał:
                Pozwolę się nie zgodzić! W Polsce jest za dużo cwaniactwa, które wykorzystuje Twój zapał i poświęcenie, by na nim żerować, podsuwając ci ochłapy i tytulane wątpliwe przyjemności.

                Ależ oczywiście masz prawo się nie zgodzić. Ja zaznaczyłem wyraźnie, że jest to uwaga wynikająca z własnego, czyli mojego, doświadczenia. Piszę tak, bo sam to przeżyłem i dalej w tym uczestniczę.
                Jeśli masz dość cwaniactwa, wykorzystywania itp to pomyśł co zrobić by nie być ofiarą takich praktyk. Narzekanie i dalsze brnięcie w to samo bagno nic nie zmieni. Jeśli chcesz wyjść z bagna, to poszukaj mocnego wsparcia i się wydostań.

                Marusia napisała:
                Angasc, nie każdy ma w życiu coś takiego, co lubiłby robić 14 godzin na dobę, zazdraszam Ci Ja nawet warzenia sobie nie wyobrażam w takiej skali. To niekoniecznie jest kwestia znalezienia czegoś, tylko charakteru.

                Tak, to na pewno w dużej mierze kwestia charakteru. Ale tajemnica polega na tym, by w swojej pracy - podkreślam PRACY, a nie wykonywaniu obowiązków służbowych - robić to, co się lubi. To co jest Twoją pasją, sprawia Ci przyjemność, daje Ci satysfakcję. Jeśłi pokochasz to co robisz, to sukcesy zaczną się pojawiać bardzo szybko. I każdy powinien dążyć do wykonywania pracy którą lubi. Ja wiem, że nie zawsze to się udaje, ale zawsze trzeba do tego dążyć.
                Ostatnia zmiana dokonana przez angasc; 2007-11-22, 22:04. Powód: korekta treści

                Comment

                • Marusia
                  Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                  🍼🍼
                  • 2001.02
                  • 20221

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi

                  Tak, to na pewno w dużej mierze kwestia charakteru. Ale tajemnica polega na tym, by w swojej pracy - podkreślam PRACY, a nie wykonywaniu obowiązków służbowych - robić to, co się lubi. To co jest Twoją pasją, sprawia Ci przyjemność, daje Ci satysfakcję. Jeśłi pokochasz to co robisz, to sukcesy zaczną się pojawiać bardzo szybko. I każdy powinien dążyć do wykonywania pracy którą lubi. Ja wiem, że nie zawsze to się udaje, ale zawsze trzeba do tego dążyć.
                  Jasne, tylko, że ja najbardziej lubię:
                  1. spać
                  2. pić piwo
                  3. czytać książki

                  Chętnie bym taką działalność gospodarczą wykonywała

                  A tak serio: miałam na myśli pisząc o charakterze, że są ludzie - ja na przykład - które spełniają się w dziedzinach poza pracowych i wyznają zasadę "pracuj, by żyć" a nie "żyj, by pracować".
                  Dla Ciebie życie i praca to jedno, dlatego napisałam, że zazdroszczę, bo to być może idealne połączenie. Ale męża to bym takiego nie chciała, bo ja lubię mieć towarzystwo na co dzień, a nie miesiąc raz w roku na Kanarach
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19282

                    #54
                    A czy ja narzekam? Też lubię to co robię i nie zwracałem nigdy na aspekt finansowy dopuki jakiś materialista mi nań nie zwrócił uwagi.

                    Comment

                    • crizz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.02
                      • 1255

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                      A ja uwielbiam pracę. Wręcz jestem fanem pracy!.
                      [...]
                      Kiedy nie pracuję, to po góra 4 godznach zaczyna mnie szlag trafiać. Najgorszą zmorą są dla mnie długie weekendy majowe, święta itp.
                      Mój dzień pracy to od 10 do 14 godzin, często łącznie z sobotami i niedzielami.
                      Powiem tak - wow! Większość młodziaków wchodzących w dorosłe życie nie ma takiego podejścia. Chciałbym pracować z takimi ludźmi - ile to by spraw rozwiązało...

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                      Celem powinna być praca, a wówczas pieniądze przyjdą same. Nie zauważycie skąd i kiedy, a zdziwicie się że tak dużo i tak szybko.
                      To jest slogan. Niech każdy, kto powie, że nie pracuje dla pieniędzy, zrezygnuje z jednej pensji. A jeżeli czyjąś pasją jest np. wykładanie chemii (oczywiście w Biedronce), no to sorry, ale dużych pieniędzy z tego nie będzie.

                      Comment

                      • angasc
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2006.04
                        • 977

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crizz Wyświetlenie odpowiedzi
                        Powiem tak - wow! Większość młodziaków wchodzących w dorosłe życie nie ma takiego podejścia. Chciałbym pracować z takimi ludźmi - ile to by spraw rozwiązało...
                        He, he.
                        Dlatego pracuję sam. Nie lubię być wykorzystywany

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crizz Wyświetlenie odpowiedzi
                        To jest slogan. Niech każdy, kto powie, że nie pracuje dla pieniędzy, zrezygnuje z jednej pensji. A jeżeli czyjąś pasją jest np. wykładanie chemii (oczywiście w Biedronce), no to sorry, ale dużych pieniędzy z tego nie będzie.
                        Być może dla kogoś to jest slogan. W moim przypadku sprawdza się od 17 lat.
                        Ostatnia zmiana dokonana przez angasc; 2007-11-22, 22:44.

                        Comment

                        • angasc
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2006.04
                          • 977

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                          A czy ja narzekam? Też lubię to co robię i nie zwracałem nigdy na aspekt finansowy dopuki jakiś materialista mi nań nie zwrócił uwagi.
                          Nie chodziło mi o Twoją sytuację i Ciebie osobiście. Korzystając z Twoich słów chciałem przekazać pewien sposób postępowania.
                          Zresztą Ty użyłeś podobnego tricku pisząc do mnie:
                          " W Polsce jest za dużo cwaniactwa, które wykorzystuje Twój zapał i poświęcenie, by na nim żerować, podsuwając ci ochłapy i tytulane wątpliwe przyjemności."
                          Jakoś nie narzekam na cwaniactwo chcące mnie wykorzystywać. A jeśli już się takie trafi, to tylko się cieszę. Bo wówczas robię wszystko by cwaniaczek był przekonany że mnie wyrolował, ale to ja na nim zarabiam. Ot, taka sztuczka psychologiczna
                          Twoje

                          Comment

                          • snorre
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2006.02
                            • 655

                            #58
                            Ja bardzo lubię swoją pracę (wbrew temu co arcy obsesyjnie mi wmawia i w czasie wakacji letnich w sierpniu robię się nerwowy i czegoś mi brakuje. A najlepiej jak ma się 12h zajęć pod rząd - człowiek jest wykończony ale zadowolony!
                            Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #59
                              U mnie entuzjazm pracowy jest na wyczerpaniu. Za dużo energii marnuję na odkręcanie lub załatwianie czegoś, co w normalnych warunkach nie powinno w ogóle sprawiać problemów. Ale przynajmniej mam kontakt z fajnymi ludźmi.

                              Comment

                              • monne
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2006.02
                                • 914

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire Wyświetlenie odpowiedzi
                                Ooooo...To ja tam popędzę. Jak taki ciapa, to może obejrzy mój portfel i jeszcze co dorzuci z litości?

                                Monne...W Pozku byłaś i ani słowa...Masz w dziób!
                                Tak się nim (kieszonkowcem) wystraszyłam, ze zwiałam I pociągiem do Wro
                                Nic straconego Kocie: jak przyjadę na kolejne warsztaty to tym razem dam znać
                                .



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X