Marzenia zawodowe - czy lubicie swoja pracę?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Basik
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.06
    • 1308

    #61
    Ja skończyłam studia, o których marzyłam od dziecka, pracuję w zawodzie i nadal się uczę.
    Niestety, w pewnym momecie ( jakieś pół roku temu) odkryłam, że chyba jednak powinnam robić w życiu coś kompletnie innego. A na te "wymarzone" dostałam się " z rozpędu", gdy już cała rodzina wokół nie wyobrażała sobie, że mogę wybrać coś innego.
    Do tego dochodzi frustracja związana z moją dalszą nauką ( chodzi o jej organizację), a także pracą (co chwila mam nowego kierownika a każdy z nich coraz gorszy i tylko wkurza za co dostają kasę 2 x większą od mojej). Najgorsze, że w moim zawodzie ostatnio chyba najtrudniej znaleźć pracę, trudno również zmienić miejsce pracy na lepsze. Po tylu przepracowanych latach chciałabym też zarabiać troszkę inne pieniądze niż obecnie (ostatnio dowiedziałam się, że w Żabce w Karpaczu mogłabym bez wyższego wykształcenia zarobić 2 stówki więcej niż zarabiam ).
    Cóż, robię to co robię i naukę, którą rozpoczęłam muszę już dokończyć, bo szkoda tych wszystkich lat ( prawie 7) a także doświadczenia zawodowego ( ponad 5). Może jeszcze coś się zmieni, a jak nie- już przeglądam stronki ze studiami podyplomowymi...

    Comment

    • bulletproof
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2007.11
      • 4

      #62
      Basik wiadomo, ze po studiach obecnie najtrudniej znaleźć pracę. Pracodawcy szukają ludzi, którzy mają pełno papierków, a i jeszcze patrzą na doświadczenie zawodowe :| tylko jak je zdobyć skoro wcześniej głównie się studiowało. W jakieś Żabce zarabiałabyś więcej, ale i na zmywaku w Anglii pewnie jeszcze więcej. Najważniesjz, żeby robić to co się podoba i interesuje. Skoro przez całe życie marzyłas o takich studiach, o takiej pracy, to wybrałaś najlepiej. Pewnie teraz tylko jakś kryzys zawodowy I się nie martw ma byc nowa Irlandia to i z pracą będzie lepiej

      Comment

      • Basik
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.06
        • 1308

        #63
        Dzięki za dobre słowo, jednak obawiam się, że mój kryzys jest trochę poważniejszy. W każdym razie faktycznie, staram się wierzyć w tą całą Irlandię nad Odrą, bo póki co -nie mam innego wyjścia

        Comment

        • remfire
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.03
          • 1334

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyrkonia Wyświetlenie odpowiedzi
          A ja lubię to co robię........... mimo nawału pracy..........
          nie lubię tylko obecnej atmosfery w pracy...........
          A ja myśle że pod tym stwierdzeniem może podpisać się wiele osób zabierających głos w tym temacie. I to własnie ta atmosfera ma wpływ na odczucia związane z pracą.
          Swoja pracę lubie i podobnie jak angasc spędzam w pracy czasami wiele godzin i wcale nie odczuwam z tego powodu dykomfortu ( zmęczenie to inna sprawa). Jednak obecnie atmosfera jest zupełnie inna niż kilka, czy kilkanaście lat temu.

          Comment

          • easy
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2003.04
            • 204

            #65
            Niedawno dokonałam manewru, którego sama po sobie bym się nie spodziewała.
            Po okresie narzekania na:
            - 'molestowanie' przez pracodawcę
            - tzw. stanie w miejscu
            - beznadziejnych przełożonych
            - beznadziejne godziny pracy, które ograniczały mój kontakt z dzieckiem
            - i inne..
            ... zmieniłam pracę. Na gorszą finansowo, towarzysko.
            Ale branża zupełnie inna, inne metody pracy... można się czegoś nauczyć.
            Jestem własnie po okresie próbnym. Daję sobie rok czasu na to by polubić tą pracę i zobaczyć co wyniknie z obietnic, które otrzymałam.
            Last edited by easy; 2007-12-01, 10:52.
            Przyciągam piwne magnesy... :-)

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              #66
              Ja mam za sobą właśnie okres próbny w pierwszej warszawskiej pracy. Zostaję na dłużej, o rozwój zawodowy mogę być spokojny. No i podwyżka o 30%.

              Comment

              • angasc
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2006.04
                • 977

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                Ja mam za sobą właśnie okres próbny w pierwszej warszawskiej pracy. Zostaję na dłużej, o rozwój zawodowy mogę być spokojny. No i podwyżka o 30%.
                Gratulacje.
                Uważaj tylko, bo wydatki w Warszawie też są o 30% większe.
                Nie daj się skołować.

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  #68
                  O 30% więcej niż miałem przez ostatnie 3 miesiące. W stosunku do Poznania, to prawie 100% więcej.

                  Comment

                  • kot_z_cheshire
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2005.11
                    • 2201

                    #69
                    Moja praca aktualna?
                    - brak adrenaliny
                    - totalnie obce mi srodowisko zawodowe
                    - obce problemy, dylematy
                    - trudno wytłumaczyć..ale obce mi jest jakiekolwiek poruszenie wewnętrzne w odniesieniu do spraw zawodowych.
                    - brak jakichkolwiek możliwości rozwoju (mam wizję: siedzę na tym samym miejscu za rok...dwa..i robię dokładnie to samo...nic na jotę się nie zmienia- ta wizja mnie przekonuje do szukania czegoś innego)

                    Może to kwestia tego, że do tej pory pracowałamw większych firmach i też problemy były większe? Nie wiem....najbardziej przeraża mnie to, że czuje marazm...wszechogarniający marazm....I mam świadomość, że w mojej pracy jedynym wstrząsem, jaki może mnie poruszyć jest np. to, że PZU 10-krotnie podniosło stawki za ub. OC...Yeahhhh!!!! (to kpina jest...)
                    Młode koty mają adhd, niestety.
                    Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
                    Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
                    Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

                    Comment

                    • fidoangel
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛
                      • 2005.07
                      • 3489

                      #70
                      Lubię swoją pracę ale po 24 latach poszedłem po rozum do głowy i od Nowego Roku będę bezrobotnym.
                      I nawet jakoś tak mało to mnie podnieca.
                      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                      Comment

                      • abernacka
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2003.12
                        • 10861

                        #71
                        Dziś polubiałem swoją prace o prawie 150% A to mój pierwszy dzień po urlopie.
                        Piwna turystyka według abernackiego

                        Comment

                        • macas
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2008.02
                          • 680

                          #72
                          Ja mam takie powiedzonko :

                          Urodziłem się zmęczony i żyje żeby odpocząć.
                          A praca, mimo że całkiem niezła, utrzymuje mnie i moje rozliczne HOBBY
                          Last edited by macas; 2008-10-20, 15:19.
                          Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
                          Beniamin Franklin

                          Comment

                          • arcy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.07
                            • 7538

                            #73
                            Praca zawodowa jest sprzeczna z naturą człowieka.

                            Comment

                            • macas
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2008.02
                              • 680

                              #74
                              Witam bratnią duszę
                              Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
                              Beniamin Franklin

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X