Ochłonąłem [Tu składamy samokrytykę]

[Wujcio_Shaggy]

[...] Wypiję je mocno schłodzone, może jakoś przejdą przez gardło. [...]

Chyba lepiej, jeśli je zmrozisz odrobinę, odcedzisz lód i wtedy wypijesz - taka metoda anty-HGB...

Poza tym - nie tylko nie zamierzam składać samokrytyki, ale wręcz samopochwałę a'propos picia mocniejszych trunków - kieliszek nalewki, lampka koniaku czy szklaneczka łyskacza wypita w jesienny/zimowy wieczór potrafi dostarczyć równie ciekawych wrażeń, jak piwo...

[slavoy]

Musiałem się tu wpisać ale z zapytaniem, czy Wy którzy się tu wpisujecie i składacie samokrytykę naprawdę się wstydzicie, że pijecie wódkę, gin czy piwa marketowe?
Ja sie nie wstydzę, że oprócz piwa wypiję sobie wódeczkę, whisky, miodzik czy ukraińską piercówkę. W sumie nie samym piwem człowiek zyje.

Ja swoje pisałem całkiem poważnie. Lurowatego Carlsberga piłem wyłącznie w celu dostosowania się 'humorkiem' do reszty tej firmowej zabawy, nie jest to więc postawa godna pochwały. Picie gorzały wzbudziło we mnie jeszcze większe wyrzuty, ponieważ na codzień wypowidam się całkiem niepozytywnie o upojaniu się szorstkim białym nikomu nie smakującym (no bo po się ją popija?) obrzydliwym płynem, jakim jest czysta wódka.
Wódki gatunkowe i inne mocne trunki (czy chociażby drinki na bazie czystej) czasem pijam i nie kalam się z tego powodu, bo to pije się ze smakiem.

[pjenknik]

Musiałem się tu wpisać ale z zapytaniem, czy Wy którzy się tu wpisujecie i składacie samokrytykę naprawdę się wstydzicie, że pijecie wódkę, gin czy piwa marketowe?
Ja sie nie wstydzę, że oprócz piwa wypiję sobie wódeczkę, whisky, miodzik czy ukraińską piercówkę. W sumie nie samym piwem człowiek zyje.

Tak Beciku wstydzę się.

[kot_z_cheshire]

Składam samokrytykę:w święta nie wypiłam nawet łyczka piwa...Powiem więcej: nie widziałam nawet butelki. W Sylwestra piję wino....<to tak na przyszłość i na wyrzuty sumienia przyszłe>. Na swoją obronę powiem tylko tyle: przez cały ostatni tydzień piłam piwo aż miło....Reklamówkę butelek wyniosłam dzisiaj....
Ale to kompanijne były...Obrona bardzo słaba jak widzę....Grunt, że samokrytyka szczera:P

[grzech]

W kupie raźniej. W święta nie piłem piwa, tylko alkohole mocne. W Melanię wino oraz alkohol mocny (pigwówkę własnego mieszania).

[Marcin_wc]

W sylwestra napiłem się wódki z bakłażankiem i jeszcze innych namówiłem.
Strasznie się wstydzę.
Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że popiłem ją piwem.

[Maggyk]

W sylwestra napiłem się wódki z bakłażankiem i jeszcze innych namówiłem.
Strasznie się wstydzę.
Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że popiłem ją piwem.

I zagryzłeś zimnym bigosem.

Ja też muszę się do tej wódki przyznać oraz do szampana, dobrze, że wino tak skutecznie ukryłam w lodówce, w schowku na warzywa, że nie trafiło na stół.

[ART]

uff, na szczęście nie mam powodów do samokrytyki

[Shlangbaum]

Od 28 grudnia nie piłem piwa. Ale w lodówce mam Żywca który został po imprezie sylwestrowej mojej siostry. I nie wypiję go, bo dopiero by samokrytyka była

[mark33]

Przez święta pękły 2 szampany ( goście przyniesli to wypilim), parę domowych piwek z piwniczki, jakieś swojskie wino mniam.
Sylwek o lampce szampana z powodu dyżuru domowego składam samokrytykę zobowiazuje sie nadrobic z nawiązką

[ART]

uff, na szczęście nie mam powodów do samokrytyki

hm, może jednak mam - przepraszam za moją marną dyspozycję w całym roku 2005

[adam16]

I zagryzłeś zimnym bigosem.

Nie miał kto pieca podłączyć W takim razie i ja składam samokrytykę

[iommi]

Przejechałem kota. Na śmierć. Zdarzenie miało miejsce w Lubieszowie, gmina Dziergowice (albo Bierawa), województwo opolskie. Na swoje usprawiedliwie mam jedno - wskoczył mi pod koła.
Niewiele mogłem zrobić, a więc już po wszystkim ściągnąłem go z drogi coby inni po nim nie jeździli. Trochę nieprzyjemnie było mi jakoś przez cały wieczór...

[YouPeter]

Od 28 grudnia nie piłem piwa. Ale w lodówce mam Żywca który został po imprezie sylwestrowej mojej siostry. I nie wypiję go, bo dopiero by samokrytyka była

I pomyśl jakby to w DP wyglądało: Żywiec 100%

[Marcin_wc]

uff, na szczęście nie mam powodów do samokrytyki

I na szczęście nowy rok zacząłeś tylko z piwem, a ta lampka(albo 4), to symboliczna była