Ochłonąłem [Tu składamy samokrytykę]

[joelka]

Przyznaję się, że nie posprzątałam resztek z dywanu po wyżerce Ale za to grzecznie piłam same piwa (nie wliczam sybolicznego łyka szmpana)

[Maggyk]

Ja tam nie wiem, ale przedstawiona w tym temacie samokrytyka przebywających na Sylwestrze w Adminowie, pokazuję jego przerażający przebieg:
a) poili gości wódką;
b) tym, którzy opierali się przeciwko wódce, kazali sprzątać z dywanu;
c) poili ich szmpanem;
d) kazali im jeść zimny bigos;
i jeszcze w dodatku przez cały ten czas Admin był w marnej dyspozycji

[arcy]

Chciałbym najmocniej przeprosić dkrasnodebskiego za niespełnienie pokładanych we mnie nadziei i nie dobicie w roku 2005 do
okrągłych 4 000 postów.

[Bombadil13]

Ja chciałem przeprosić z pomyłki we wpisie #57 tematu

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=51345

które wynikły z mojego braku koncentacji po spożyciu jak sie okazało zbyt duzej ilości alkoholu.
Obiecuję poprawę i to, że nie będę pisał w stanie wskazującym
Wszystkich zainteresowanych przepraszam!

[cyborg_marcel]

No dobra, nie myślałam, że zaistnieję w dziale samokrytyki, ale niech będzie...
W związku z brakiem części zamiennych i końcem gwarancji moich układów scalonych, coraz częściej wychodzi mi jedynie bycie wirtualne aniżeli Cyborg w realu - zdaję sobie sprawę, że może to niektórych wpieniać, że się umawiam, a potem dezerteruję, ale naprawdę nie mam ostatnio siły. Tych, którym to przeszkadza, przepraszam.

[Marusia]

Spoko, nam wczoraj nie przeszkadzało Mi tylko przeszkadzało, ze się napić piwa ni emogę

[cyborg_marcel]

A jakbym przydrepatała, to byś mogła? (Wiem, wiem, czyjać wina to zawsze musi być...)

[Marusia]

No cóż, straciłaś niepowtarzlną szansę posiedzenia w gronie forumowiczów nie w kłębach dymu

[cyborg_marcel]

No cóż, straciłaś niepowtarzlną szansę posiedzenia w gronie forumowiczów nie w kłębach dymu

Ależ mi się zdarza siedzieć nie w kłębach dymu z forumowiczami, ale fakt, z Tobą chyba mi się jeszcze nie zdarzyło Z pozostałymi obecnymi - tak, a z Jerzym to nawet już w Nowym Roku

[e-prezes]

w związku z moimi postami w tym wątku:

no i wyszło, że lajboCKi jakieś najeżone OK, przesadziłem i przepraszam.

[Pogoniarz]

Ja skusiłem się na laną Warkę(do wyboru Żywiec i właśnie Warka) w Zakopanem.Wzięliśmy z Westą obydwoje po pół literka i po kilku łykach zrezygnowaliśmy.Sama przegazowana "woda".Mam nauczkę na przyszłość.Omijać szerokim łukiem ,bardzo szerokim.

[JAckson]

Ja skusiłem się na laną Warkę(do wyboru Żywiec i właśnie Warka) w Zakopanem.Wzięliśmy z Westą obydwoje po pół literka i po kilku łykach zrezygnowaliśmy.Sama przegazowana "woda".Mam nauczkę na przyszłość.Omijać szerokim łukiem ,bardzo szerokim.

Raz do roku trzeba tego spróbować, aby wiedzieć co się "traci"

Fragment o jeżach należałoby przenieść do innego tematu (przy piwie o jeżach )

[Marusia]

Fragment o jeżach należałoby przenieść do innego tematu (przy piwie o jeżach )

Mówisz i masz

A ja składam samokrytykę, bo piłam w sobotę i niedzielę wina i miody pitne domowej roboty, co gorsza wcale nie żałuję i zamierzam powtórzyć przy najbliższej nadarzającej się okazji

[Małażonka]

Czyli zamierzasz się stale zatracać w "grzechu"?

[iron]

Czyli Marusia wcale nie ochłonęła - nie ma żalu za grzechy, nie ma postanowienia poprawy - rozgrzeszenia nie będzie