Parada homoseksualistów w Warszawie

[jerzy]

Dawno temu już czytałam artykuł w jakiejś gazecie - nie pamiętam co, to było, ale coś w stylu "Gaduły Wyrodnej".
Opisywano tam księdza z jakiegoś amerykańskiego miasta, który zajmował się leczeniem tej choroby nie w obozach koncentracyjnych.
Miał ok.70-80% skuteczności uleczania.

Może coś w tym jest? Może warto było by się tym zainteresować we wszystkich krajach?
Ale niestety to nie jest "poprawne politycznie" w obecnych czasach.

Dawno nie słyszałem tak naiwnej bajki!
Świat jest pełen cudownych terapii, na przykład cudownych diet czy metod odchudzających, oczywiście o skuteczności jeszcze większej niż przytoczona przez Ciebie powyżej. Aż dziw, że ludzie z tego nie korzystają - co widać na ulicach.

Z homoseksualizmu się nie leczy, bo to nie jest choroba. Natomiast chorobą jest homofobia. Naprawdę.

[Krzysiu]

... Natomiast chorobą jest homofobia. Naprawdę.

A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Artykułów znalezionych na stronach homoseksualnych? Jest to takie same zjawisko psychiczne, jak homoseksualizm, więc nie rozumiem, dlaczego jedne jest "naturalne" i "normalne", a drugie jest" chorobą". Pewnie w ramach resocjalizacji wstecznego społeczeństwa należy zamknąć homofobów w ośrodkach dla czubków?

A propos konia, notowanie kandydata na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, badane po decyzji w sprawie Parady Równości, wzrosły. Ciekawe, jak się to ma do warczenia i obelg, artykułowanych przez niektórych. Mam nadzieję, że jak Kaczyński wygra, to okażą się honorowi i zgodnie ze złożoną obietnicą opuszczą ten kraj.

[emes]

Najciekawsze dla mnie jest to, że najbardziej zwalczają homoseksualizm środowiska ludzi związanych z kościołem, a mi homoseksualizm kojarzy się właśnie oprócz, że z różnymi środowiskami np typu artyści itp, to akurat właśnie też z osobami duchownymi. Jeśli by brać pod uwagę w jakiej grupie jest najwięcej homoseksualistów, to jeśli miałbym coś takiego wskazać, to wskazałbym na osoby duchowne, księży. W Kościele wiele jest zresztą zachowań homoseksualnych lub parahomoseksualnych. Jak widzę jak się duchowni witają i w jaki sposób się do siebie odnoszą, to mam wrażenie , że są to zachowania homoseksualne. Zresztą największą instytucją , która chroni homoseksualistów, to jest to właśnie kościół, tylko jeden podstawowy warunek, bronią tylko tych homoseksualistów, którzy są osobami duchownymi. Innych oczywiście zwalczają. Wszyscy księża związani z jakimiś aferami homoseksualnymi są nie tylko nie wykluczani z kościoła, ale wręcz chronieni, przerzucani z parafii do innej parafii, z jednego zakonu do drugiego. Ciekawi mnie, czemu jeśli kościół tak zwalcza homoseksualistów, czemu nie zwalcza ich w swoich szeregach.

[Ahumba]

Ciekawi mnie, czemu jeśli kościół tak zwalcza homoseksualistów, czemu nie zwalcza ich w swoich szeregach.

Podejrzewam, że chodzi oto, że gdyby chcieli u siebie zwalczać homoseksualizm musieliby dla równowagi pozbyć się celibatu. Wtedy jednak w przypadku małżeństw, dzieci itp zagrożony byłby majątek kościoła ( trzeba by np. wtedy spadki przewidzieć)

[Krzysiu]

... Ciekawi mnie, czemu jeśli kościół tak zwalcza homoseksualistów, czemu nie zwalcza ich w swoich szeregach.

Kościół katolicki nie zwalcza homoseksualizmu. Uznaje go za grzech, a każdy grzesznik może się poprawić i odkupić swoje winy. SKoro więc homoseksualizm nie jest przestępstwem, to dlaczego Kościół ma karać swoi funkcjonariuszy w sposób szczególny? Odsuwa sie po prostu księdza od pracy z ludźmi. Zakonnika natomiast nie można tak po prostu przestawić do innego zakonu. Pewnie chodziło tobie o inny klasztor tego samego zgromadzenia. Ogólnie rzecz biorąc mam wrażenie, że mało wiesz na ten temat.

I bardzo symptomatycza jest odpowiedź Ahumby - jak kościół, to od razu katolicki. A nie przeszkadza wam, że ortodoksyjny islam każe homoseksualistów zabijać?

[mluk]

Mam nadzieję, że jak Kaczyński wygra, to okażą się honorowi i zgodnie ze złożoną obietnicą opuszczą ten kraj.

Na szczęście w przypadku tego pana tego nie obiecywałem. To dobrze, bo już bym się pakował... Krzysiu dobrze mówi. Polska jest na tyle chora, że tego typu decyzje dodadzą Kaczce % w sondażach. Szkoda...

No to chyba mamy prezydenta... i premiera

[Hannibal]

Na szczęście w przypadku tego pana tego nie obiecywałem. To dobrze, bo już bym się pakował... Krzysiu dobrze mówi. Polska jest na tyle chora, że tego typu decyzje dodadzą Kaczce % w sondażach. Szkoda...

No to chyba mamy prezydenta... i premiera

Proszę mi to nie krakać. Jeszcze wykrakacie, i będzie dopiero w Polsce prawdziwe nieszczęście. Przyjdzie ciemnogród i socjalizm razem w parze.

[Krzysiu]

Jaka "chora"? To jest demokracja. Demokratycznie największa grupa obywateli nie życzy sobie parad pederastów po ulicach i daje temu wyraz.

Mam wrażenie, że nader wiele osób myśli tak: demokracja jest wtedy, jak robią tak, jak ja chcę, a jak jest inaczej, to już jest wstecznictwo, zabobon, ciemnogród i inne takie. Ja mam wiele pretensji do Kaczyńskiego za zmarnowane lata temu szanse, ale uważam go za najlepszego kandydata na prezydenta. Przynajmniej wiem, czego chce i znaczna część jego poglądów jest zbliżona do moich.

[Hannibal]

Jaka "chora"? To jest demokracja. Demokratycznie największa grupa obywateli nie życzy sobie parad pederastów po ulicach i daje temu wyraz.

Mam wrażenie, że nader wiele osób myśli tak: demokracja jest wtedy, jak robią tak, jak ja chcę, a jak jest inaczej, to już jest wstecznictwo, zabobon, ciemnogród i inne takie. Ja mam wiele pretensji do Kaczyńskiego za zmarnowane lata temu szanse, ale uważam go za najlepszego kandydata na prezydenta. Przynajmniej wiem, czego chce i znaczna część jego poglądów jest zbliżona do moich.

Ja tak nie myślę. Natomiast o Kaczyńskim mam jak najgorsze zdanie. Jak byś Krzysiu mieszkał w Warszawie i interesował się tym, co się tam dzieje, to byś prawdopodobnie zmienił zdanie. Mówię ci, Kaczyński jest fatalnym kandydatem na prezydenta. Kiedyś też myślałem tak jak ty, ale zdanie szybko zmieniłem. Na dodatek mogę się przyznać, że głosowałem na niego w wyborach na prezydenta Warszawy.
I wcale nie o to chodzi, że zakazał tej Parady Równości. Dla mnie ważniejszą sprawą jest to, jak kieruje miastem, jak sobie radzi z przyciąganiem biznesu, etc., etc. Może kierownikiem NIK-u był dobry, natomiast do tego typu funkcji zupełnie się nie nadaje.

[mluk]

Jaka "chora"? To jest demokracja. Demokratycznie największa grupa obywateli nie życzy sobie parad pederastów po ulicach i daje temu wyraz.

Do demokracji to u nas jeszcze daleko...

Jak byś Krzysiu mieszkał w Warszawie i interesował się tym, co się tam dzieje, to byś prawdopodobnie zmienił zdanie.

Też tak myślę.

Na dodatek mogę się przyznać, że głosowałem na niego w wyborach na prezydenta Warszawy.

Niestety ja też. Więcej tego błędu nie powtórzę.

[arcy]

Dla mnie ważniejszą sprawą jest to, jak kieruje miastem, jak sobie radzi z przyciąganiem biznesu, etc., etc. Może kierownikiem NIK-u był dobry, natomiast do tego typu funkcji zupełnie się nie nadaje.

Jego fani mogliby powiedzieć, że odkąd został prezydentem, nie ma machlojek przy inwestycjach. Ale reszta zaraz mogłaby dodać, że odkąd został prezydentem, nie ma inwestycji.

Czytałem też bardzo ciekawą wypowiedź Kaczora, zapytanego o mozliwość rezygnacji ze stanowiska prezydenta Warszawy (nie pamiętam już, przy jakiej okazji). Otóż powiedział, że czuje się odpowiedzialny za ludzi, którzy razem z nim przyszli do Urzędu. Czyli obsadził go swoimi i teraz siedzi pilnując ich posadek?

[Marusia]

Ja się nie nadaję. Kompletnie nieprzyswajalne dla mnie jest, jak to możliwe, że Kaczyński zabronił Parady Równości, zezwolił na Paradę Normalności organizowaną przez jedyne (wg relacji mediów) ugrupowanie, które zachowało się agresywnie na niedozwolonej Paradzie Równości i jeszcze wzrosły mu przez to procenty.
Tzn., niestety, rozumiem, że Kaczyński sobie dobrze policzył, co mu się opłaca, ale nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie się łapią na taką bezczelną grę pod publiczkę

[arcy]

Marusiu, to tak jak z piwem. Zobacz ile ludzi łapie się na wielowiekowe tradycje Warki Strong. '

Wyborca tak naprawdę nie jest osobą decydującą o losach państwa, a konsumentem. I tak jak w handlu, w polityce sprzedaje się towar. Akurat firma Bracia Kaczyńscy i Sp. wypuścili na rynek "Szeryfa" i ludzie rzucili się na zakupy.

Pytanie tylko, czy do wyborów uda im się utrzymać kampanię reklamową i sprzedaż na odpowiednio wysokim poziomie. Oby nie.

[StaryKocur]

Wyborca tak naprawdę nie jest osobą decydującą o losach państwa, a konsumentem. I tak jak w handlu, w polityce sprzedaje się towar.

W istocie tak jest.
Niestety, obserwując z rosnącym niesmakiem przedwyborcze ruchy rodzimych politykierów wszelkiej maści ( od krwistoczerwonej przez brunatną po klerykalnoczarną )
dochodzę do wniosku, że oferują nam oni jedynie towar ze znakiem jakości "CONSTAR"

[Hannibal]

Jego fani mogliby powiedzieć, że odkąd został prezydentem, nie ma machlojek przy inwestycjach. Ale reszta zaraz mogłaby dodać, że odkąd został prezydentem, nie ma inwestycji.

Czytałem też bardzo ciekawą wypowiedź Kaczora, zapytanego o mozliwość rezygnacji ze stanowiska prezydenta Warszawy (nie pamiętam już, przy jakiej okazji). Otóż powiedział, że czuje się odpowiedzialny za ludzi, którzy razem z nim przyszli do Urzędu. Czyli obsadził go swoimi i teraz siedzi pilnując ich posadek?

Ale żeby przeprowadzić swoje pomysły, zjednał sobie nawet sporo osób z tzw. "układu warszawskiego". W administracji jest ich całkiem pokaźna ilość. W końcu nie ważne są środki, ale cel