A nie sądzisz,że brakuje nam,polskiemu społeczeństwu,umiejętności tłumaczenia?.
Faktycznie - brakuje nam umiejętności tłumaczenia.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot
Tłumaczyłeś swoim dzieciom skąd sie biorą dzieci?Jeżeli tak to i ten obrazek możesz wytłumaczyć.Jeżeli nie to napewno dowie się od kolegów na podwórku.Ale tak zdobyte informacje na pewno nie nauczą go tolerancji.
Przyznam, że pierwsze przymiarki były. Mój syn ma 4 latka - na wszyskie jego pytania odpowiadam, nie ukrywam się i nie zasłaniam brakiem czasu. Wychowuję syna zgodnie z polską tradycją: patriotyzm, chrześcijaństwo, tolerancja. Nie mógłbym inaczej! Moi przodkowie to katolicy, unici, prawosławni itd. I z tego źródłą też wynikają słuszne przekonania: rodzina to związek dwóch odminnych płci, że dzieci rodzą się w związkach męsko-damskich, dalej - należy przede wszystkich dbać i chronić rodzinę - (patrz pierwsze przekonanie). Więc proszę wytłumacz mi - jak mam przekonać syna to normalności męsko-męskiej w tym przypadku? Nie mówię, że uczę dziecko rzucać kamieniem...
Równość powinni mieć zagwarantowaną. Ale jakimkolwiek związkom, mającym oparcie w prawie, jestem przeciwny. Bo choć powinniśmy szanować taką orientację seksualną, nie powinniśmy twierdzić, że jest ona czymś normalnym.
(...) Więc proszę wytłumacz mi - jak mam przekonać syna to normalności męsko-męskiej w tym przypadku? Nie mówię, że uczę dziecko rzucać kamieniem...
Tak samo, jak w każdym innym przypadku, że z reguły ludzie kojarzą się w pary heteroseksualne, często pobierają się i mają dzieci. I że to jest normalne. Czasem jednak się zdarza, że ludzie kojarzą się w pary homoseksualne, kochają się, chcą być ze sobą, a jedyne co dzieli ich od tradycyjnych par to brak możliwości posiadania biologicznych dzieci . I że to też jest normalne....Uczucia są zawsze te same.
Ostatnia zmiana dokonana przez Małażonka; 2005-06-13, 10:58.
Jak dla mnie nazywanie homoseksualistów zboczeńcami i porównywanie ich do pedofili jest bardzo specyficznym przejawem tolerancji.
Całkowicie się z tym zgadzam. Ale May napisał, że wychowuje syna w duchu chrześcijańskim. A przypomnij sobie słowa Jana Pawła II na ten temat. Przecież powtarzał on wielokrotnie, że nie powinniśmy dyskryminować osób o odmiennej orientacji. Ale jednocześnie twierdzić, że związki takie są nie zgodne z prawem boskim.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
Tak samo, jak w każdym innym przypadku, że z reguły ludzie kojarzą się w pary heteroseksualne, często pobierają się i mają dzieci. I że to jest normalne. Czasem jednak się zdarza, że ludzie kojarzą się w pary homoseksualne, kochają się, chcą być ze sobą, a jedyne co dzieli ich od tradycyjnych par to brak możliwości posiadania biologicznych dzieci . I że to też jest normalne....Uczucia są zawsze te same.
Właśnie, że nie jest to normalne. Co oczywiście wcale nie oznacza brak tolerancji.
Dla mnie ludzi mogą się kojarzyć w pary homoseksualne, ale żadnych praw, które przyznane zostały związkom małżeńskim, bym im nie przyznawał. Bo prawa te wynikają z roli państwa w premiowaniu komórki rodzinnej, w której w skład wchodzą ojciec, matka, oraz dzieci.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
Niezgodne z prawem boskim = nienormalne????
A gdzie ja to powiedziałem? To są trochę inne kategorie.
Należałoby na użytek tej dyskusji zdefiniować pojęcie normalności. W przeciwnym przypadku, nigdy nie będziemy wiedzieli o co nam chodzi.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
(...)Dla mnie ludzi mogą się kojarzyć w pary homoseksualne, ale żadnych praw, które przyznane zostały związkom małżeńskim, bym im nie przyznawał. Bo prawa te wynikają z roli państwa w premiowaniu komórki rodzinnej, w której w skład wchodzą ojciec, matka, oraz dzieci.
A może warto było by zalegalizować konkubinat (niezależnie czy homo, czy heteroseksualny) ?
Ostatnia zmiana dokonana przez Małażonka; 2005-06-13, 11:07.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
Równość powinni mieć zagwarantowaną. Ale jakimkolwiek związkom, mającym oparcie w prawie, jestem przeciwny.
No to gdzie widzisz tę równość?
A w ogóle to zachowujemy się tak, jakby homoseksualizm był wymysłem ostatnich czasów, a nie istaniał od wieków Nie rozumiem, jak można winić tych ludzi za to, że Bóg ich stworzył homo. Nikogo nie krzywdzą, dobierają się w pary na zasadzie dobrowolności. Nie ma mowy o wykorzystywaniu wbrew czyjejś woli. Tak jak już pisałam gdzie indziej, jestem przeciwna adpocji dzieci przez pary homoseksualne, ale zalegalizowane związki mające na celu ochronę choćby wspólnego majątku, czemu nie?
Nay, podoba mi się Twoje bardzo wybiórcze pojęcie tolerancji
Niezgodne z prawem boskim jest na przykład tworzenie związków niesakramentalnych, współżycie poza- i przedmałżeńskie. I wiele innych rzeczy, które każdy z nas uważa za coś najnormalniejszego w świecie.
Gdyby się dobrze zastanowić, to spożywanie alkoholu jest grzechem przeciwko V przykazaniu*. Piwa także.
* Spożywanie alkoholu powoduje obumieranie komórek mózgowych, a zatem jest działalnością szkodzącą życiu pijącego.
Więc proszę wytłumacz mi - jak mam przekonać syna to normalności męsko-męskiej w tym przypadku? Nie mówię, że uczę dziecko rzucać kamieniem...
Mów dziecku,że to też jest normalne tylko zdarza się niezbyt często.Ale ucz je,że to nie jest zboczenie ani choroba tylko,że tacy się rodzą i nie mają zbyt wielkiego wpływu na to.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Normalny według słownika Doroszewskiego to:
"zgodny z normą; taki, jaki powinien być, zgodny z wzorem, przepisem; prawidłowy, naturalny; najczęściej spotykany, przeciętny, zwykły"
Trzymając się tej definicji, dla mnie osobiście homoseksualizm nie jest normalny. A w pewnym sensie jest to wynikiem tego, że jest niezgodny z prawem boskim. Ale nie tylko.
Nikogo nie krzywdzą, dobierają się w pary na zasadzie dobrowolności.
Właśnie. Chętnie dowiedziałbym się, ile rocznie mamy w Polsce gwałtów na osobie tej samej płci. Coś mi podpowiada, że jednak w tej kategorii gorzej wypadają heteroseksualni.
Comment