Kto nie lubi Marusi i dlaczego?

[Marusia]

_______________________
* MARUSIA - piosenka z repertuaru Maryli Rodowicz, sł. Jacek Cygan, muz. Marcin Nierubiec




PS. Marusiu, w takim temacie nie da się bez jaj. Pozdrawiam i życzę jak najwięcej jajcarskich wpisów tutaj. A jak chcesz, to mnie zbananuj .

Tej Marusi to ja też nie lubię

A co do jaj - szkoda, bo nie da się przecenić konstruktywnej krytyki z zewnątrz. Dlaczego o to jest tak trudno?

Nigdy nie zapomnę "burzy mózgów" na stancji, kiedy to po roku w ramach oczyszczenia atmosfery między mną i trzema zamieszkujacymi tam ze mną kumpelami dowiedziałam się, ze wkurza je to, że rano idąc na uczelnię zostawiam kosmetyczke na stole. A ja tego nigdy nie zauważyłam, bo one zawsze ją po mnie sprzątały. Dlaczego nie powiedziały po miesiącu, że im to przeszkadza? Musiałysmy zrobić sobie wieczorek wzajemnych zarzutow i powiem Wam, że wszystkie byłysmy zaskoczone, co nam ma do powiedzenia reszta. Po prostu nie zauważa się własnych przyzwyczajeń, a jak się prosi o krytykę, to tez sie jej nie dostaje. Jak dla mnie - chore.

[ergie]

Samam chciałaś

Jak się tutaj pojawiłem zrobilaś na mnie wrażenie osoby ustatkowanej, konkretnej, która potrafi pomóc i jest moim przeciwieństwem jeśli chodzi o zachowanie na forum - czyli rzeczowa, zdyscyplinowana, bez głupich zagrywek.

Ostatnio jednak wydaje mi się, że coraz więcej w Twoim zachowaniu jest podobieństwa do moich wad i to mnie wkurza. Może to skutek tego, że wydawałaś mi się na poczatku ideałem kobiety-forumowiczki a teraz czar prysł

[Marusia]

No jasne, ale konkrety proszę - co, gdzie, kiedy Wprawdzie idę właśnie spać, ale przeczytam rano

[ergie]

No jasne, ale konkrety proszę - co, gdzie, kiedy Wprawdzie idę właśnie spać, ale przeczytam rano

Ostatnio w wątku o spotkaniu krakowskim, chcę siędoczytać kiedy i gdzie, a tu BladaMary plecie androny, pzez które trza się przeciskać. A ponadto jak jesteś moderatorką i kosisz za lanie wody to sama też się powinnaś powstrzymywać od rozwalania wątków. Takmi się przynajmniej wydaje. Tysz idę spać.

[Cordel]

Marusiu, mniej "co to nie ja" błagam...

[k-gb]

Ja jakoś nie przepadam za Marusią. Nic mi nie zrobiła, ale czasem tak jest...jakieś fluidy krążą i wydaje się nam, że dana osoba jest nam nieprzychylna... Może to tylko moje nastawienie... Tyle było spotkań w realu.. i jakoś żadna z nas "nie wyciagnęła pierwsza ręki" do zapoznania sie. Przyznaję! Sama nie dążyłam do poznania Marusi. Taki już mój charakter-nie narzucam się swoim towarzystwem.
PS. Nie wieszajcie mnie za moje odczucia co do osoby Marusi-powszechnie lubianej na forum. Post się pojawił, było pytanie-więc odpowiadam.

[Marusia]

Ostatnio w wątku o spotkaniu krakowskim, chcę siędoczytać kiedy i gdzie, a tu BladaMary plecie androny, pzez które trza się przeciskać. A ponadto jak jesteś moderatorką i kosisz za lanie wody to sama też się powinnaś powstrzymywać od rozwalania wątków. Takmi się przynajmniej wydaje. Tysz idę spać.

Ergie, po pierwsze - wcale nie koszę lania wody w tematach do tego przeznaczonych. W twmatach o spotkaniach we Wrocku też się czasem wpisują ludzie niezainteresowani bezpośrednio i jakoś nikt pretensji nie ma. Rzuciłam dowcip w Waszym temacie, wydaje mi się, że Twoja reakcja była mocno przesadzona, bardzo nieprzyjemna i więcej się tam nie pojawię.

[Marusia]

Marusiu, mniej "co to nie ja" błagam...

No ale mógłbyś jaśniej? Przecież ten temat chyba wyraźnie wskazuje, że nie wiem, o co niektórym chodzi, więc takie lakoniczne stwierdzenie za wiele mi nie wyjaśnia

[Marusia]

Ja jakoś nie przepadam za Marusią. Nic mi nie zrobiła, ale czasem tak jest...jakieś fluidy krążą i wydaje się nam, że dana osoba jest nam nieprzychylna... Może to tylko moje nastawienie... Tyle było spotkań w realu.. i jakoś żadna z nas "nie wyciagnęła pierwsza ręki" do zapoznania sie.

Akurat się w zupełności zgadzam z przedmówczynią, mam podobne odczucia

[crizz]

A co do jaj - szkoda, bo nie da się przecenić konstruktywnej krytyki z zewnątrz.

Zgadzam się - ale prywatne animozje należy wyjaśniać w cztery oczy.

[Marusia]

Dlatego też, Crizz, założyłam ten temat. Jesli ktoś ma do mnie jakies "ale" to nie namawiam na wpisywanie się tutaj, ale zapraszam też na PW. Trudno, żebym zgadywała, i wysyłała na oślep PW z pytaniami, na mój temat Po za tym, jeśli ktoś mi zarzuci coś w tym temacie, będę miała możność wytłumaczenia i może to przeczytają inni i zrozumieją

Pomijam osoby, które sama już zaczepiłam i wyjaśniłam to i owo i myślę, że wyszło ok

[Cordel]

No ale mógłbyś jaśniej? Przecież ten temat chyba wyraźnie wskazuje, że nie wiem, o co niektórym chodzi, więc takie lakoniczne stwierdzenie za wiele mi nie wyjaśnia

Maruś, ja Cię kocham, chciałem tylko, żebys zwróciła na mnie uwagę

[pieczarek]

Maruś, ja Cię kocham, chciałem tylko, żebys zwróciła na mnie uwagę

Ech, kiedyś, na początku browaru wszyscy forumowicze (męska populacja, nie wiem jak było z dziewczynami) dzielili się na tych, którzy kochali się w Marusi i na tych, którzy jej jeszcze nie znali. Ona to łaskawie aprobowała. Potem z własnej głupoty zaczęliśmy jej szukać Janka czy innego Gustlika. Skończyło się nieszczęśliwie (dla większości forumowiczów), bo Janek się znalazł. I strach się teraz zgłaszać z takimi wynurzeniami jak Cordel. Podziwiam Cię chłopie za odwagę.

[naczelnik]

Po za tym, jeśli ktoś mi ...

Ja też nie lubię Marusi. Nie za to , że ma więcej postów, ale za to , że notorycznie pisze po za tym

[zythum]

1. Nie przyjeżdża na minizloty organizowane poza południem Polski (to zresztą zarzut do wszystkich "południowców").
2. Jak pije w Warszawie to zawsze wychodzi o dziwnie wczesnych porach tłumacząc się sennością i bólme głowy. W innych miastach ta senność dziwnie znika.
3. Czasem inaczej reaguje (ale to chyba zarzut do nas wszystkich) inaczej na posty/idee/postawy osób które lubi a inaczej na takie same posty/zachowania/postawy osób których nie lubi.
4. We Wrocławiu czasem odnoszę wrażenie, że utworzyło się zupełnie oddzielne koło które nieczęsto wychyla nosa ze swojej nory a jego szefem jest Marusia - patrz punkt 1.