Szerpowie, czy Cejrowski to nie jest temat na pseudoturystów, nie brałbym ich pod uwagę.
Lakierki, baleriny, szpilki, japonki - to jest temat rzeka i był już wałkowany X razy. Dopóki mi Ci ludzie nie zagrażają to mam ich zasadniczo gdzieś.
Poza tym uważam, że powinno się płacić ubezpieczenie turystyczne, może człowiek byłby trochę bardziej odpowiedzialny, gdyby miał przed sobą wizję sciągania go przez ratowników w przypadku braku takiego zabezpieczenia.
Przy piwie o górach
Collapse
X
-
Czemu "psudoturyści"? Bo nie mają glanów za pierdyliard, szpanerskich kijków i markowych plecaków?
Każdy, kto idzie się przejść w obce miejsce, żeby coś zobaczyć, jest turystą. A niektórzy są ubrani, jak na plażę, świadczy tylko o tym, że odsetek głąbów w społeczeństwie jest mniej więcej stały.Leave a comment:
-
Dzięki za dobre słowo, człowieku...
Chociaż, w sumie faktycznie... https://www.youtube.com/watch?v=211WAb3pP34Leave a comment:
-
Dzięki za dobre słowo, człowieku...
Chociaż, w sumie faktycznie... https://www.youtube.com/watch?v=211WAb3pP34Leave a comment:
-
Dzięki za dobre słowo, człowieku...
Chociaż, w sumie faktycznie... https://www.youtube.com/watch?v=211WAb3pP34Leave a comment:
-
Cud, że tak mało spada.Leave a comment:
-
Tego się spodziewam, ale..., może..., jak będzie bardziej kulawa pogoda...
Też idziemy, żeby "zaliczyć", żadnych emocjonalnych uniesień (oprócz wk**wienia) się nie spodziewam.Leave a comment:
-
Leave a comment:
-
Połowa maja, czas najwyższy pochwalić się planami na tydzień w górach, licząc na konstruktywną krytykę i rady Szanownych.
Tym razem wyjątkowo będzie to tydzień na przełomie lipca i sierpnia.
Najpierw przemkniemy przez Górny Śląsk, zwiedzając KWK "Guido" i krótko biesiadując w rybnickim "Tragarzu" i dalej do Szaflar, gdzie bazujemy.
Pierwszego dnia idziemy z Jaworek na Wysoką i z powrotem (nasz nr 26 do KGP), następnego z Zawoi M. przez Markowe Szczawiny i Perć Akademików na Babią Górę (nr 27 do KGP) i przez Bronę na dół.
Potem dzień przerwy, tradycyjnie, jak na szkolnych/zakładowych wycieczkach - spływ Dunajcem, Czerwony Klasztor i zamek w Niedzicy.
Dalej to już Tatry - najpierw z Palenicy Białczańskiej do D5SP i przez Świstową Czubę do Morskiego Oka. Tam odpoczywamy, nocujemy i raniuśko..., raniusieńko...
startujemy na Rysy (nr 28 do KGP).
Planujemy zejść na słowacką stronę na nocleg w Popradskim Plesie.
Kolejny dzień to lajtowy spacer do Strbskiego i powrót na ojczyste łono (elektriczkowo-autobusowy), a w nagrodę (albo na pocieszenie) kolacja w zakopiańskiej "Watrze".
Potem jedziemy do Krakowa (po drodze zamek w Czorsztynie), żeby zobaczyć m.in. T.E.A. Time i wystawę jednego z Gierymskich w Muzeum Narodowym.
Wracając do domu może uda się wpaść na obiad do "Redena" albo innej "Czenstochovii"...
Oczywiście w trakcie bazowania w Szaflarach oprócz term z pewnością odwiedzimy "Zadymę".
Najbardziej nurtuje mnie kwestia tatrzańskiej pogody, ale tu (chyba) nie ma mocnych - co ma być, to będzie...
W KWK "Guido" coś się zje...psuło i jest nieczynna gdyż zamknięta.
"Zastępczo" obejrzymy zamek w Będzinie. Po drodze obiad w "Tragarzu", potem "na wynos" w "Dziedzicach"
.
Pogoda jest mocno średnia, ale i tak nie zniechęca nas to do wejścia na Wysoką, a następnego dnia na Babią G. W nagrodę kolacja będzie w "Zadymie".
W Tatry pójdziemy, jak planowaliśmy, ale następnego dnia obejdziemy Morskie Oko i wrócimy do Palenicy, zjemy obiad w "Watrze"i autoportuemy się do Popradskiego.
Stamtąd świtem bladym na Rysy i z powrotem.
W drodze powrotnej zahaczamy o miasto smoka, wieczorem wpadniemy do "T.E.A. Time".
Ostatniego dnia, w niedzielę, zajrzymy coś lekkiego przegryźć do "C.K. Browaru", bo na prawdziwy obiad pojedziemy na raciborski "Rynek"
.
Ponieważ ze wszystkich atrakcji (góry-browary-zabytki) do tej pory odwiedziłem jedynie "C.K. Browar" i "Zadymę", jestem już napalony, jak śmierć na poetę...Leave a comment:
-
Ano przeszła burza i zmyło drogę, samochody i uszkodziło schronisko. Poszperaj w wiadomościach sprzed paru dni.Leave a comment:
-
Szkoda doliny Vratnej - to co tam się stało to jakiś kataklizm...
Obawiam się, że długo minie, zanim wróci do dawnej świetności (albo nie wróci) a to była piękna baza wypadowa do wycieczek w bardzo różne formacje górskie - w obrębie jednej doliny były szlaki o charakterze bieszczadzkim, pienińskim, krasowym (wodospady, kładki, drabinki) i pewnie jeszcze jakimś ale już zapomniałem (byłem w 1994 roku...)
Ale może Słowacy też to doceniają i niemałym nakładem kosztów odbudują infrastrukturę - zobaczymy...Leave a comment:
-
Rohace raczej odpadają -zwłaszcza Ostry - wejście po łańcuchu o wysokości tak z dwóch pięter (przed łańcuchem kolejka, my pokonaliśmy wejście ścianą poza szlakiem), przejście przez ostaniec na grani ze spora ekspozycją i zejście kominkiem raczej nie sprzyjają lękowi przestrzeni...
Zresztą - oceń sam: https://www.google.pl/search?q=rohac...w=1366&bih=622
Ale to jedyne takie pasmo w Tatrach Zachodnich o charakterze Tatr Wysokich.Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2014-07-23, 10:08.Leave a comment:
-
Dobra, co nieco już wiem, dzięki Wam za podpowiedzi, na weekend siądę do map i coś tam spróbuję ustalić mniej więcej.Leave a comment:
-
To zostają Tatry Zachodnie zarówno polskie jak i słowackie. Tatry Wysokie mimo szczytów z relatywnie łatwymi wejściami, bez specjalnych ekspozycji zapewniają jednak widoki chyba nie dla ludzi z lękiem przestrzeni...
Z racji widoków poleciłbym Krywań (łatwe wejście, piękne widoki) ale jest jeden problem - na szczycie mało miejsca i największa tatrzańska deniwelacja do Doliny Koprowej - piękna rzecz, ale jak ktoś ma lęk przestrzeni, to piękno zamienia się w torturę...Leave a comment:
-
I jak już pisałem wcześniej - pytam gdzie nie iść, żeby nie było przykrych niespodzianek
Radziłbym też zrezygnować z Giewontu, okolic Kasprowego, Morskiego Oka i DPS i to nie ze względu na trudność. Chyba że ktoś lubi postać w kolejce kilka godzin i sprawia mu przyjemność klimat jak za PRL w kolejce za kawą
Gdybym to ja miał iść gdzieś w Tatry w sezonie wakacyjnym, wybrałbym Tatry Zachodnie na przykład na najwyższy ich szczyt czyli Starorobociański Wierch.Leave a comment:
Related Topics
Collapse
-
Tyrolski minibrowar z miejscowości Schwoich (niedaleko od granicy z Bawarią).
IPA
Ekstr. 16 %,
Alk. 6,3%
IBU 60
Chmiele: Cascade, Amarillo, Citra
https://www.bierol.at/
Aromat - cytrusy i owoce tropikalne (mango) od chmieli,...-
Channel: Austria
2024-11-18, 23:02 -
-
Wielki mam problem z tym piwem (w tytule wątku). Otóż w Potštejnie, gdzie Clock ma już dobrych parę lat swój browar jego właściciele zakupili historyczną fabrykę Fenetra i tam warzą nowe piwa pod nową marką. Chodzi o piwa kojarzące się z Belgią - saisony, spontaniczna fermentacja, itd....
-
Channel: Czechy
-
-
Zastanawiałem się długo cóż mógłbym napisać o browarkach w których próbowałem piwa, ale ich nie widziałem od wewnątrz co mi się rzadko zdarza.
Ale coś napisać trzeba, nie zawsze musi być kawior, jak brzmiał tytuł pewnego filmu.
Miasto Wozniesiensk nie prezentuje...3 Photos-
Channel: Ukraina
2022-02-01, 22:22 -
-
Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).
http://www.hoenicka.de/unser-sortiment.htm
Heinrich Hönicka (1886–1963) widnieje na ecie. Był rolnikiem i piwowarem, który przez kilkadziesiąt lat powadził browar.
5,2% alk....-
Channel: Niemcy
-
-
Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).
http://www.hoenicka.de/
Dunkles Spezialbier 5,4% alk.
Złoto na European Beer Star 2019.
Aromat - słodowy, palony, suszone śliwki
Piana - wysoka, dość trwała, do...-
Channel: Niemcy
-
- Loading...
- Koniec listy.
Leave a comment: