Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • slavoy
    replied
    Nie miałbyś. Już wtedy za brzydki byłeś

    Się mię przypomniało - w żywiecki piątek, wspólnie z Bombą, wbiliśmy się na Skrzyczne. Z Twardorzeczki/Leśnej żółtym i zielonym przez Malinowską Skałę, następnie powrót niebieskim do auta. Niebieski szlak stosunkowo ostry i składający się głównie z osuwających się tłuczonych kamieni, w większości nie do ominięcia bokiem. Zejście dało więc nieco w kość...
    Na szczycie oczywiście kupa luda - wszyscy wyciągiem, a na szlaku widzieliśmy może cztery osoby plus dwóch rowerzystów-masochistów . 15,3km/750m w górę/790 w dół.

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Coś mnie dzisiaj naszło i oglądałem filmiki z Orlej Perci na której...
    nigdy nie byłem i pewnie nie będę - kondycja już nie ta, a i z wiekiem pojawił się mały lęk wysokości

    Trochę żałuję, że w latach mojej górskiej świetności (początek lat 90tych zeszłego stulecia) nie zaniosło mnie tam.
    Tylko czy bym dał radę...
    Stąd pytanie (tak z czystej ciekawości) do mających porównanie - czy wtedy mając na koncie Rochacze, Lodowy Szczyt od Lodowej Przełęczy, Przęłecz pod Chłopkiem czy kopczykowany szlak od Wrót Chałubińskiego przez Szpiglasową Przełęcz do Szpiglasowego Wierchu (o Czeskim Raju nie wspominając bo to same drabinki i platformy) miałbym szanse przejść Orlą Perć?

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Pogoda dopisała a IPA (tak naprawdę AIPA) w Lućni jeszcze bardziej
    Próbowaliśmy również jakiegoś jasnego i polotmawego. Też dają radę, ale ta AIPA... była świetna. Jednak, co trzeba wskazać, w każdym z próbowanych przez nas piw czuć było lekko zielone jabłuszko. Nie na tyle, żeby jakoś przeszkadzało.
    Na drugi dzień w karcie dojrzeliśmy dodatkowo pszenicę (akurat brak) i ciemne, które wyglądało nam na stouta. Jednak zanim zorientowaliśmy się, że może to być stout, już byliśmy po sporym obiedzie (gulasz na ichniejszym ciemnym piwie- niebo w gębie!) i AIPIE, więc spróbujemy go następnym razem.

    Odwiedziliśmy również m.in. Na Rozcesti- tym razem rozczarowanie -skwaśniały Kaśtan za 40 koron. Ale za to nakładany Hermelin z orzechami włoskimi, jak zwykle ekstra. W Szpindlu króluje Pilsner. W disco-drink barze-pizzeri przy głównym skrzyżowaniu dojrzeliśmy w karcie Feniksa. Niestety- akurat brak. A w drodze powrotnej, w Bileho Labe czekała na nas 10 Staropramena, który na szczęście ostatnio nieco się poprawił.

    Generalnie wyjazd udany i tylko się cieszyć, że do Lućni można zawsze trafić - czy planując trasę do Szpindla czy Peca pod Śnieżką

    Acha - gorsza wiadomość. W sobotę mieliśmy podjechać wyciągiem na Kopę. Nie udało się, gdyż nie było prądu. W niedzielę planowaliśmy z kolei zjechać i znów rozczarowanie. Okazało się, że ktoś w nocy z piątku na sobotę przeciął kable. Usterkę naprawiono, następnie ta sama sytuacja powtórzyła się w nocy z soboty na niedzielę. Taką przynajmniej informację uzyskaliśmy w Śląskim Domu. Zatem, jeżeli się wybieracie w Karkonosze, miejcie to na uwadze.

    Dla górzystów plan trasy w skrócie:
    1. dzień: przejazd Wrocław- Karpacz - Karpacz (od wyciągu)- Biały Jar- Strzecha Akademicka- Lućni Bouda-Vyrovka- Na Rozcesti- Klinowe Boudy (nieczynne!)- Na Plani- Szpindlerowy Młyn.
    2. dzień- Szpindlerowy Młyn-przez Bileho Labe do Lućni (jeden z piękniejszych Szlaków w Karkonoszach)- Śląski Dom- Kocioł Łomniczki- schronisko Łomniczka- Karpacz, powrót do Wrocławia doliną zamków (malownicza droga przez Rudawy Janowickie).

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    I w końcu się udało! Śmigamy w Karkonosze. W planach m.in. Lućni Bouda (mam nadzieję, że jutro na miejscu będzie się z czego cieszyć )
    Ostatnia zmiana dokonana przez Basik; 2013-06-14, 20:46.

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Leona, serdeczne dzięki Wiedziałam, że w temacie tego rejonu można na Ciebie liczyć Popatrzymy jak to wszystko wygląda na mapie. Brzmi ciekawie.

    Leave a comment:


  • leona
    replied
    Tu masz wszystkie bazy i chatki grupami górskimi http://www.chatki.com.pl/

    Leave a comment:


  • leona
    replied
    No to może zróbcie standardowo np. Dojazd do Krynicy (nocleg np. w pTSM)-Lackowa-Wysowa (pole namiotowe) - Jaworzyna - Konieczna - Radocyna (baza namiotowa) albo chatka w Nieznajowej - Ropianka (chatka malucha) - Zyndranowa (chatka) albo Zawadka Rymanowska (chatka). Wszystko po szlakach.

    Przy chatkach studenckich często gęsto można rozbić namiot a jak nogi bolą to można dzień odpocząć i nocleg odpracować

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Nie planowaliśmy, ale coraz bardziej zaczynamy z Piotrym myśleć o krótkim, tygodniowym wypadzie w góry. Chcielibyśmy, żeby wyjazd był raczej ekonomiczny (czytaj: pola namiotowe, co któryś dzień może jakaś agroturystyka, tanie pensjonaty). Termin lipiec, albo wrzesień.

    Odpadają Karkonosze, Tatry (drogo i już przez nas oblatane). Niekoniecznie chcielibyśmy jechać w Beskidy (odcinek Szczyrk-Babia Góra głównym szlakiem), bo już je znamy. Wyjazd w Bieszczady na tydzień? Wydaje mi się trochę za daleko. Zastanawiamy się nad Beskidem Niskim - ale też nie tak blisko i szlak w zasadzie jeden. W dodatku obawiam się, że słabo oznaczony z niewielką ilością sensownych punktów przystankowych. Był ktoś? Jak ten szlak wygląda? Baza noclegowa? Ja przeszłam dawno temu jakiś kawałek od strony Bieszczad- Rzepedzi, Komańczy i stąd wiem, że ten szlak może wyglądać wyjątkowo kiepsko.

    I tak myślimy, mapy śledzimy, ale żadne ciekawe pomysły nam do głowy na ten wyjazd nie przychodzą. Gdybyście coś podpowiedzieli, bylibyśmy wdzięczni

    Leave a comment:


  • piotry
    replied
    Na pewno
    Co ciekawe szły w tym samym kierunku mimo, że z różnych miejsc

    Leave a comment:


  • leona
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik
    N(...)A jeszcze mniej ludzi było na czerwonym Ślęża- Sulistrowice (napotkaliśmy jedynie 2 zbłąkane pary, którym wskazaliśmy drogę).
    A na pewno chcieli ją znaleźć?

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll
    postanowiłem... po raz kolejny wejść na Ślężę
    No nieźle. Przy tym tłoku, że chciało Ci się powtarzać... Chociaż na samym niebieskim było nawet w miarę spokojnie. A jeszcze mniej ludzi było na czerwonym Ślęża- Sulistrowice (napotkaliśmy jedynie 2 zbłąkane pary, którym wskazaliśmy drogę).

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik
    Wasyll, a jak Twój plan?
    Ołł yeah, trochę trasa została w ostatniej chwili zmodyfikowana, ale wyprawa na plus!

    Pierwotnie umówiłem się z rodzinką na Przełęczy Tąpadła, skąd wyruszyliśmy żółtym szlakiem ku Ślęży. Jako, że poszło sprawnie powrót odbył się szlakiem niebieskim

    Na przełęczy z powrotem byliśmy około 14:15, a że ja zaplanowałem powrót do miasta w godzinach wieczornych postanowiłem... po raz kolejny wejść na Ślężę, tym razem szlakiem niebieskim i stamtąd żółtym przez Wieżycę dotarłem do Sobótki i powrót do Wrocławia.

    Jako ciekawostkę powiem, że po drodze do domu zaszedłem do Augusta, wypiłem trochę stoutów z Zamberku i ok. 23:00 po powrocie obrałem sobie ziemniaki, posłusznie odsmażyłem mielone i zjadłem zasłużony obiad

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Przepraszam, że wczoraj nie pomogłam, ale nie miałam dostępu do komputera.
    Uprzejmie donoszę, że trasa dziś została zaliczona Niezła wycieczka. A to niby tylko Radunia i Ślęża...

    Wasyll, a jak Twój plan?

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik
    Wasyll, jutro ma być jednodniowe załamanie pogody... Mimo, że Ślęża to w końcu żadna wysoka góra, może jednak zastanów się czy warto.
    My wybieramy się w niedzielę samochodem do Sulistrowic. Dalej czerwonym do Przełęczy Słupickiej- niebieskim na Radunię- Przełęcz Tąpadła- i w zależności od pogody, chęci itd. niebieskim lub żółtym na Ślężę, a następnie powrót czerwonym do samochodu.

    Przystanki masz zaznaczone na tej mapie:

    Osobiście b. lubimy to podejście niebieskim.
    Dzięki Basik za propozycję, jutro chyba skorzystam. Autobusem dojadę do Sulistrowic i stamtąd trasą wyznaczoną przez Ciebie na szczyt, z tym że nie wracałbym do punktu wyjścia, a kontynuował wędrówkę niebieskim aż do Sobótki Zach., skąd powrót do Wrocławia.

    Orientujesz się, jak to czasowo mniej więcej wygląda?

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll
    Polecam Grabiszyński, fragmentami można się, jak w lesie poczuć
    Dzięki, Grabiszyński znamy jak własne kieszenie Na razie trzymam kciuki, żeby te burze na jutro się nie przesunęły.

    Mały off topic do wcześniejszego postu Pancernika odnośnie Renegatów- problem z tymi butami jest taki, że nawet w necie trudno jest znaleźć przeceny, a jak doliczy się koszty przesyłki, to często wychodzi, jak w sklepie Buty górskie zawsze były drogie, ale te ceny które są teraz, to jakaś masakra.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

  • darekd
    Bierol, Mountain Pale Ale
    darekd
    Tyrolski minibrowar z miejscowości Schwoich (niedaleko od granicy z Bawarią).

    IPA

    Ekstr. 16 %,
    Alk. 6,3%
    IBU 60

    Chmiele: Cascade, Amarillo, Citra

    https://www.bierol.at/

    Aromat - cytrusy i owoce tropikalne (mango) od chmieli,...
    2024-11-18, 23:02
  • darekd
    Fenetra (Clock), Pavillon
    darekd
    Wielki mam problem z tym piwem (w tytule wątku). Otóż w Potštejnie, gdzie Clock ma już dobrych parę lat swój browar jego właściciele zakupili historyczną fabrykę Fenetra i tam warzą nowe piwa pod nową marką. Chodzi o piwa kojarzące się z Belgią - saisony, spontaniczna fermentacja, itd....
    2022-02-16, 23:36
  • bastion
    Ukraina, Wozniesiensk, Odeska 26, Sokolivskie i Falcon.
    bastion
    Zastanawiałem się długo cóż mógłbym napisać o browarkach w których próbowałem piwa, ale ich nie widziałem od wewnątrz co mi się rzadko zdarza.
    Ale coś napisać trzeba, nie zawsze musi być kawior, jak brzmiał tytuł pewnego filmu.

    Miasto Wozniesiensk nie prezentuje...
    2022-02-01, 22:22
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Heiner`s Original
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).


    http://www.hoenicka.de/unser-sortiment.htm

    Heinrich Hönicka (1886–1963) widnieje na ecie. Był rolnikiem i piwowarem, który przez kilkadziesiąt lat powadził browar.

    5,2% alk....
    2021-04-12, 21:54
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Wonnesud
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).

    http://www.hoenicka.de/

    Dunkles Spezialbier 5,4% alk.

    Złoto na European Beer Star 2019.

    Aromat - słodowy, palony, suszone śliwki
    Piana - wysoka, dość trwała, do...
    2021-03-24, 00:07
  • Loading...
  • Koniec listy.
Przetwarzanie...