Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • slavoy
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
    No bardzo Cię proszę, mister...
    No ale ozzzzochozi?
    Rozumiem, że z Andrzejówki wbiegłeś na Waligórę w podskokach, pogwizdując i ani razu się nie zatrzymując na oddech? No bracie, twardy jesteś! Szkoda, że nikt ci nie uwierzy.

    A poważnie - widziałeś gdzieś ostrzejsze PIESZE podejście bez dodatkowych np. łańcuchów, a w dodatku na przewyższeniu ponad 100m.?
    Ostatnia zmiana dokonana przez slavoy; 2012-11-13, 12:27.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Nie zaprzeczę. A nawet potwierdzę . Wchodząc, zastanawiałem się cały czas, jak będzie wyglądało zejście...

    Leave a comment:


  • Marusia
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
    No bardzo Cię proszę, mister...
    W zeszłym roku moje osobiste dziecko (wtedy 10-letnie) wśmignęło w deszczu w tę i z powrotem (z powrotem szybciej ) razem ze mną na Waligórę, a wcześniej tego samego dnia byliśmy na Chełmcu...
    Przecież Slav nie pisze, że było ciężko - śmignęliśmy spacerkiem bez napinki. Zejście z Waligóry do Andrzejówki jest bardzo strome - przecież nie zaprzeczysz.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy
    W ten łykend doszły dwa szczyty KGP. W sobotę Waligóra - z Sokołowska dość łagodnie żółtym na szczyt i zejście do Andrzejówki. I bardzo dobrze, że w tą stronę, bo zejście tamtędy do lekkich nie należy, a wejście to już byłby hardkor. Na mój gust, to stromiej bez zabezpieczeń chyba się nie da.
    No bardzo Cię proszę, mister...
    W zeszłym roku moje osobiste dziecko (wtedy 10-letnie) wśmignęło w deszczu w tę i z powrotem (z powrotem szybciej ) razem ze mną na Waligórę, a wcześniej tego samego dnia byliśmy na Chełmcu...

    Leave a comment:


  • fidoangel
    replied
    I dobrze, że na Zlocioniuniek nie pojechałem bo bym zdechł od tego łażenia po górach.

    Leave a comment:


  • slavoy
    replied
    W ten łykend doszły dwa szczyty KGP. W sobotę Waligóra - z Sokołowska dość łagodnie żółtym na szczyt i zejście do Andrzejówki. I bardzo dobrze, że w tą stronę, bo zejście tamtędy do lekkich nie należy, a wejście to już byłby hardkor. Na mój gust, to stromiej bez zabezpieczeń chyba się nie da.
    I w niedzielę Wielka Sowa po raz któryśtam. Standardowo z Baru Pod Przełęczą w Rzeczce i zejście łukiem przez Kozie Siodło i schronisko Sowa. W sam raz na zbicie pikozlotowego kaca

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Jako urodzony (i nie tylko) Lodzermensch znam nieźle Arturówek z przyległościami.
    Wiele osób nie wierzy, że to wszystko jest w obrębie dużego przemysłowego miasta .
    Czytając tę relację zaczynam mieć skurcze łydek , czas zacząć ćwiczyć na sucho przed nartowaniem .

    Leave a comment:


  • lzkamil
    replied
    Pancernik, Basik - dzięki za zrozumienie wariactwa Karkonoskiego pewnie w przyszłym roku nie pobiegnę jeśli się zdecyduję na Chudego Wawrzyńca który jest tydzień później.
    Niedawno pobiegłem taką pseudogórską połówkę w moim rodzinnym mieście w zimowych warunkach, jak ktoś nie ma dosyć mojej pisaniny to pszebardzo...

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika belfer102
    Jedziesz na wycieczkę zorganizowaną to jesteś ubezpieczony. Indywidualnie też się możesz ubezpieczyć.
    Tak i nie. Jako uczestnik wyjazdu zbiorowego, najczęściej masz ubezpieczenie kosztów leczenia (rzadziej) i następstw nieszczęśliwych wypadków (częściej).
    Sumy ubezpieczenia są niewielkie, w znikomym stopniu odpowiadają poniesionej szkodzie na osobie (o ile to w ogóle można wycenić).
    Po drugie, chyba chodziło nam o koszty, ponoszone przez GOPR/TOPR podczas akcji ratowniczej, a to jest ubezpieczone w śladowej ilości... jeśli w ogóle (mam na myśli zdarzenia na terytorium RP).

    Przepraszam za zwekslowanie tematu na "Przy piwie o ubezpieczeniach" . To się już więcej nie powtórzy

    Leave a comment:


  • żąleną
    replied
    Nie, bo nie wybrałem się nigdy w góry w klapkach. Ale wszystko przede mną.

    Leave a comment:


  • emes
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
    Zależy, w którą stronę się sturlasz.

    ...
    Turlałeś się swobodnie kiedyś pod górkę, w poprzek lub na ukos od stromizny?

    Leave a comment:


  • żąleną
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    W przeciwieństwie do jazdy TIRem przez miasto z nadmierną predkością, wybranie się w góry w klapkach nie stanowi zagrożenia dla nikogo poza ich właścicielem.
    Zależy, w którą stronę się sturlasz.

    Swego czasu wybrałem się na Olimp w zamszakach i szedłem tempem Korzeniowskiego, żeby wyprzedzić wszelkich ewentualnych konkurentów do miejsca w schronisku. Wracałem równie dziarsko, skikając po kamieniach między wspinającymi się żlebem ludźmi. Nadmiaru sympatii w ich wzroku nie zarejestrowałem. Ogólnie miło wspominam ten wypad, ciekawie było oderwać się od plaży i znaleźć w innym, surowym i niemal jesiennie wyglądającym świecie. Tylko warto zarezerwować sobie miejsce w schronisku, zamiast iść na krzywy ryj jak ja. No i but lepszy od zamszaka też wskazany, co prawda nie zleciałem, ale jest kilka miejsc, w których chwytająca podeszwa na pewno nie zaszkodzi.
    Ostatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2012-10-23, 12:56.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Całkiem poważnie wyjątkowo zgadzam się w całości z przedmówcą . Nasze zdrowie




    PS. A na nowy sezon (wiosna/lato/jesień) i tak zainwestuję w buty trekkingowe z górnej półki. Na mój własny rachunek...

    Leave a comment:


  • Krzysiu
    replied
    W przeciwieństwie do jazdy TIRem przez miasto z nadmierną predkością, wybranie się w góry w klapkach nie stanowi zagrożenia dla nikogo poza ich właścicielem. A co do płacenia - czas najwyższy zmusić turystów, ze szczególnym uwzględnieniem narciarzy, do płacenia za usługi GOPR. Nie widzę żadnego powodu, dla którego jako podatnik miałbym się do tego dokładać. Każdy ma prawo być idiotą, ale na własny rachunek.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    Kązdy ma prawo być idiotą, to podstawowy element wolności osobistej.
    Jasne, podobnie, jak jazda samochodem bez pasów, motocyklem bez kasku, jazda np. TIR-em z prędkością 120 km/h przez miasto, jazda nieoświetlonym rowerem po nocy, a zi innej beczki np. nieszczepienie dzieci i inne takie.
    A kto za to płaci? Pani płaci, pan płaci...
    Krzysiu, powyższy cytat z Twej wypowiedzi to święte słowa są... Napij(-my) się...

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

  • darekd
    Bierol, Mountain Pale Ale
    darekd
    Tyrolski minibrowar z miejscowości Schwoich (niedaleko od granicy z Bawarią).

    IPA

    Ekstr. 16 %,
    Alk. 6,3%
    IBU 60

    Chmiele: Cascade, Amarillo, Citra

    https://www.bierol.at/

    Aromat - cytrusy i owoce tropikalne (mango) od chmieli,...
    2024-11-18, 23:02
  • darekd
    Fenetra (Clock), Pavillon
    darekd
    Wielki mam problem z tym piwem (w tytule wątku). Otóż w Potštejnie, gdzie Clock ma już dobrych parę lat swój browar jego właściciele zakupili historyczną fabrykę Fenetra i tam warzą nowe piwa pod nową marką. Chodzi o piwa kojarzące się z Belgią - saisony, spontaniczna fermentacja, itd....
    2022-02-16, 23:36
  • bastion
    Ukraina, Wozniesiensk, Odeska 26, Sokolivskie i Falcon.
    bastion
    Zastanawiałem się długo cóż mógłbym napisać o browarkach w których próbowałem piwa, ale ich nie widziałem od wewnątrz co mi się rzadko zdarza.
    Ale coś napisać trzeba, nie zawsze musi być kawior, jak brzmiał tytuł pewnego filmu.

    Miasto Wozniesiensk nie prezentuje...
    2022-02-01, 22:22
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Heiner`s Original
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).


    http://www.hoenicka.de/unser-sortiment.htm

    Heinrich Hönicka (1886–1963) widnieje na ecie. Był rolnikiem i piwowarem, który przez kilkadziesiąt lat powadził browar.

    5,2% alk....
    2021-04-12, 21:54
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Wonnesud
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).

    http://www.hoenicka.de/

    Dunkles Spezialbier 5,4% alk.

    Złoto na European Beer Star 2019.

    Aromat - słodowy, palony, suszone śliwki
    Piana - wysoka, dość trwała, do...
    2021-03-24, 00:07
  • Loading...
  • Koniec listy.
Przetwarzanie...