Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Pancernik
    replied
    Fajne, ale jakimś cudem dwa szczyty masz już zaliczone na starcie... (Śnieżka i Śnieżnik)

    Leave a comment:


  • Gringo
    replied
    Po zdobyciu Korony Gór Polski, zastanawiałem się jaki wyznaczyć sobie kolejny cel pieszych wędrówek. Myślałem o stworzeniu i zdobyciu Małej Korony Gór Polski, lecz po krótkiej analizie doszedłem do wniosku że trudno jest wyznaczyć takowe szczyty. Na kilka z nich nie prowadzi szlak turystyczny (co w Parku Narodowym wyklucza jego zdobycie), jest wiele wątpliwości co do granic pasm górskich, rozbieżne wysokości szczytów wg różnych źródeł, problem z masywami górskimi... Dodatkowo miałbym małe Deja Vu odwiedzając te same okolice.

    Pogmerałem trochę w necie i znalazłem coś takiego:

    Korona Sudetów Czeskich

    No to jeśli chodzi o góry, to czas na kilka najbliższych lat mam zaplanowany Jeszcze pod wycieczki podciągnie się najbliższe minibrowary i będzie pięknie.
    Ostatnia zmiana dokonana przez Gringo; 2012-03-07, 08:44.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Dzięki za sugestię. Nie planuję zimowo-wiosennego surwiwalu, po prostu na przełomie marca i kwietnia jest jakiś "pusty przebieg" w szkole młodego, a ja pokazałbym mu góry wiosną.
    Do tej pory zna lato (połowa KGP zrobiona) i zimę (narty), teraz byłaby (wczesna, ale może jednak) wiosna, no i kolejny haczyk na liście KGP .
    Z racji odległości wypad taki wymaga dwóch dni (prawie) w drodze i pomiędzy nimi spaceru na szczyt.
    W wizjach "okołotarnickich" zwiedzanie muzeum w Łańcucie i zapory w Solinie.

    Leave a comment:


  • leona
    replied
    Masz rację ale weź poprawkę, że z Wołosatego na Tarnicę wiedzie "szlak obowiązkowy" i to zwiększa siłę przetarcia

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona
    Zakładając nawet, że zima będzie śnieżna i długa to szlak i tak zostanie przedeptany.
    No właśnie tak się nad tym zastanawiałam, bo w z tego co pamiętam, w tamtym rejonie brak tras narciarskich, brak wyciągu, baza noclegowa też chyba nadal nie jest jakaś imponująca, a to wszystko nie sprzyja tłumnym wycieczkom...Zatem osobiście miałabym wątpliwości, jak to może być z tym szlakiem w przypadku śnieżnej zimy.
    No, ale ja byłam w Bieszczadach może 4 razy w życiu i to w dodatku w lecie, więc to tylko luźne przemyślenia

    Pancerniku, jeżeli się zdecydujesz, bardzo proszę o relację I najlepiej do tego jakieś zdjęcia

    Leave a comment:


  • leona
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
    No dobra, pytanie - konkret. Jakiej pogody mogę spodziewać się, idąc na Tarnicę z Wołosatego na przełomie marca i kwietnia? Spox, wiem, że każdej, ale konkretnie?
    Zakładając nawet, że zima będzie śnieżna i długa to szlak i tak zostanie przedeptany. Czyli poza błotem na pewnych odcinkach nic nie grozi. To warunki, a pogoda, hm...?

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    No dobra, pytanie - konkret. Jakiej pogody mogę spodziewać się, idąc na Tarnicę z Wołosatego na przełomie marca i kwietnia? Spox, wiem, że każdej, ale konkretnie?



    PS. Żeby rozwiać Wasze kosmate przemyślenia: nie planuję zasuwać z pielgrzymką w Wielki Piątek

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    Ja ze swojej strony polecam (o ile nie byliście) Małą Fatrę
    Oj, Iron, my jesteśmy zakochani w Małej Fatrze. Byliśmy już tam jakiś czas temu i jak teraz we wrześniu zobaczyliśmy z Czerwonych Wierchów Wielki Rozsutec, to bardzo zatęskniliśmy za tamtymi stronami. Jeżeli chodzi o nocleg, to raz spaliśmy w Chacie na Gruni, raz w Terchowej (gdzie akurat trafiliśmy na Janosikowe Dni). Zrobiliśmy też mały objazd po Wielkiej Fatrze.

    Leave a comment:


  • Mason
    replied
    Zainwestuj w lepszy sprzęt, np. taki: http://www.sensacja.com.pl/wp-conten...eed_skiing.jpg . I +20 do szacunu na stoku

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    To właśnie on śmiga na krechę. I mniej się wywala, dlatego nie mogę go dopaść .

    Leave a comment:


  • Mason
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
    Tak naprawdę jestem z nim bardziej "po" nartach, bo na stoku go nie mogę dogonić...
    Możesz jechać "na krechę", wtedy Ci nie ucieknie. Do momentu, w którym się wywalisz

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik
    A ja tam nie potrafię jeździć na nartach. Nauczyć to chyba nawet bym się kiedyś i chciała (ale biorąc pod uwagę swoje lata, to już raczej nic z tego nie będzie )

    Nie pękaj, dasz radę. Musisz tylko chcieć i mieć wystarczająco przystojnego instruktora .
    Ja co roku walczę na stoku o życie, sprawia mi to ograniczoną przyjemność (delikatnie mówiąc...), a robię to w zasadzie tylko po to, żeby być razem z Juniorem.
    Tak naprawdę jestem z nim bardziej "po" nartach, bo na stoku go nie mogę dogonić... Ale tak już jest, jak się pierwszy raz miało dechy na nogach w wieku lat dwudziestu kilku, a potem dziesięć lat później, a potem znowu długa przerwa...
    Inna sprawa, że zdecydowanie wolę czas "po" nartach - delikatny basenik, dżakuzja , chłodne piwko czy inny napój izotoniczny, średnio skomplikowana książka... Dlatego stanowczo odradzam góry "rodzime", niestety...

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik
    A ja tam nie potrafię jeździć na nartach. Nauczyć to chyba nawet bym się kiedyś i chciała (ale biorąc pod uwagę swoje lata, to już raczej nic z tego nie będzie ), tylko ten tłum w zimowych kurortach by mi i tak w żaden sposób nie odpowiadał.
    Nienawidzę tłumów w górach. Staramy się z Piotrym robić wszystko, żeby uciec od zgiełku w czasie urlopu.
    I tak np. najprawdopodobniej za rok na urlop, o ile różne okoliczności na to pozwolą, zamiast zatłoczonych szlaków w Tatrach, wybierzemy podobne pod względem krajobrazu, ale myślę -nie tak tłumnie odwiedzane przez turystów- szlaki w Rumunii.
    Ja ze swojej strony polecam (o ile nie byliście) Małą Fatrę - takiego zróżnicowania w obrębie jednej doliny nie widziałem - coś al Pieniny, Slovenski Raj i Bieszczady w jednym.
    Nie wiem jak z oblężeniem turystycznym teraz - na początku lat 90tych było niewielkie (fakt, że byliśmy na wiosnę). No i utkwił mi w pamięci jeszcze jeden fakt - wracaliśmy do schroniska (takie na górce po środku doliny) - od schroniska jedzie swoją Skodą właściciel - zatrzymuje się przy nas, uchyla okno i mówi - chata zamkniuta - wręczając nam komplet kluczy i ruszając dalej... Mieliśmy szczęki na podłodze.
    P.S. Nie zachowalismy si jak polaczki i nic nie podpier...smy
    Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2011-11-24, 22:57.

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    A ja tam nie potrafię jeździć na nartach. Nauczyć to chyba nawet bym się kiedyś i chciała (ale biorąc pod uwagę swoje lata, to już raczej nic z tego nie będzie ), tylko ten tłum w zimowych kurortach by mi i tak w żaden sposób nie odpowiadał.
    Nienawidzę tłumów w górach. Staramy się z Piotrym robić wszystko, żeby uciec od zgiełku w czasie urlopu.
    I tak np. najprawdopodobniej za rok na urlop, o ile różne okoliczności na to pozwolą, zamiast zatłoczonych szlaków w Tatrach, wybierzemy podobne pod względem krajobrazu, ale myślę -nie tak tłumnie odwiedzane przez turystów- szlaki w Rumunii.
    Ostatnia zmiana dokonana przez Basik; 2011-11-24, 22:39.

    Leave a comment:


  • JAckson
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika belfer102
    a może tak na narty?
    Niech tylko w Jakuszycach trasę przygotują. Już się szykuję

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

  • darekd
    Bierol, Mountain Pale Ale
    darekd
    Tyrolski minibrowar z miejscowości Schwoich (niedaleko od granicy z Bawarią).

    IPA

    Ekstr. 16 %,
    Alk. 6,3%
    IBU 60

    Chmiele: Cascade, Amarillo, Citra

    https://www.bierol.at/

    Aromat - cytrusy i owoce tropikalne (mango) od chmieli,...
    2024-11-18, 23:02
  • darekd
    Fenetra (Clock), Pavillon
    darekd
    Wielki mam problem z tym piwem (w tytule wątku). Otóż w Potštejnie, gdzie Clock ma już dobrych parę lat swój browar jego właściciele zakupili historyczną fabrykę Fenetra i tam warzą nowe piwa pod nową marką. Chodzi o piwa kojarzące się z Belgią - saisony, spontaniczna fermentacja, itd....
    2022-02-16, 23:36
  • bastion
    Ukraina, Wozniesiensk, Odeska 26, Sokolivskie i Falcon.
    bastion
    Zastanawiałem się długo cóż mógłbym napisać o browarkach w których próbowałem piwa, ale ich nie widziałem od wewnątrz co mi się rzadko zdarza.
    Ale coś napisać trzeba, nie zawsze musi być kawior, jak brzmiał tytuł pewnego filmu.

    Miasto Wozniesiensk nie prezentuje...
    2022-02-01, 22:22
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Heiner`s Original
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).


    http://www.hoenicka.de/unser-sortiment.htm

    Heinrich Hönicka (1886–1963) widnieje na ecie. Był rolnikiem i piwowarem, który przez kilkadziesiąt lat powadził browar.

    5,2% alk....
    2021-04-12, 21:54
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Wonnesud
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).

    http://www.hoenicka.de/

    Dunkles Spezialbier 5,4% alk.

    Złoto na European Beer Star 2019.

    Aromat - słodowy, palony, suszone śliwki
    Piana - wysoka, dość trwała, do...
    2021-03-24, 00:07
  • Loading...
  • Koniec listy.
Przetwarzanie...