Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Pancernik
    replied
    Jeszcze trochę, o ile kolana pozwolą...

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    W czasie, gdy część forumowiczów bawiła się na minizlocie, my znów wybraliśmy się w góry.
    Tym razem 3 dni w Karkonoszach. W pierwszy dzień przejście spod wyciągu na Kopę ( plan był, żeby wjechać, ale za bardzo wiało), przez Strzechę Akademicką i dalej czerwonym do Przełęczy Karkonoskiej. Tam obiadek w Armadzie ( ostatnio stały, żelazny punkt wycieczek w tamtą stronę), gdzie jak zwykle podano nam pyszne i stosunkowo tanie jedzenie. Armada, gdyby ktoś chciał wiedzieć, to ośrodek najprawdopodobniej wojskowy i chyba dotowany, bo ceny są niezwykle przyjazne .
    Idąc od polskiej strony, trzeba minąć czeskie schronisko na Przełęczy Karkonoskiej ( również pyszne jedzenie, ale za to okrutne ceny) i zejść ścieżką z 2-5 minuty do pierwszego budynku przy drodze - charakterystycznego, bo z dużym parkingiem, na którym zawsze stoi sporo samochodów- i to już jest Armada.
    Z Armady powędrowaliśmy do schroniska Bileho Labe a stamtąd już bezpośrednio do Szpindlerowego Młyna.
    Na drugi dzień wycieczka Szpindlerowy- zielonym do schroniska Vyrovka, następnie do Rozcesti ( Piotr mówi, że tam jest rewelacyjny nakładany Hermelin, niestety tym razem chata była zamknięta)- przez Klinove Body (zamknięta chata) i do Szpindla.
    Ostatni dzień powrót niebieskim przez Bileho Labe do Lucni Boudy i dalej do wyciągu na Kopę, a następnie powrót do Wrocławia.
    Wszystkich, którzy lubią trekking ostrzegam, że o tej porze sporo boud, chat itp. jest pozamykanych, gdyż Czesi szykują się na rozpoczęcie sezonu. W listopadowy, długi weekend pracowały już armatki na wszystkich stokach ( na razie stoki były jednak tylko lekko przyprószone).

    Leave a comment:


  • danio_145
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    Dzięki Basik.
    Piękne te rakietki - swoją drogą, myślałem że już wymienili, bo w 92 roku już były mocno zużyte - ale widać jeszcze się nikt nie skąpał, to nie było powodu
    Będąc tam chyba ze 2 złamały się pode mną tak, że jedna 'nożka' odpadła Było to 2 lata temu

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    No i kolejna górska wycieczka za nami. Jak już wspominałam, 22.10.2011r. zaplanowaliśmy świętowanie 140 schroniska na Śnieżniku. Była miła impreza z Opatem. A do tego, jakie widoki... Nie wiem jakim cudem, ale udało nam się jakoś zebrać siły i wybrać na wschód słońca. Poniżej fotki, przy czym pierwsza, to widok z Przełęczy Puchaczówka.
    Attached Files
    Ostatnia zmiana dokonana przez Basik; 2011-10-24, 21:40.

    Leave a comment:


  • leona
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    Dzięki Basik.
    Piękne te rakietki - swoją drogą, myślałem że już wymienili, bo w 92 roku już były mocno zużyte - ale widać jeszcze się nikt nie skąpał, to nie było powodu
    Zdążyli w tym czasie zmienić ustrój, podzielić się na 2 kraje, w jednym wprowadzić euro... a o bezpieczeństwie turysty zapomnieli

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Dzięki Basik.
    Piękne te rakietki - swoją drogą, myślałem że już wymienili, bo w 92 roku już były mocno zużyte - ale widać jeszcze się nikt nie skąpał, to nie było powodu

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
    A kartę życia też trzeba mieć podbitą?
    No miejscami by się przydało , tylko gdzie ją dostać i gdzie podbić?

    Leave a comment:


  • ART
    replied
    A kartę życia też trzeba mieć podbitą?

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    No to, jeżeli mi się to udało, specjalnie dla Ciebie Iron małe przypomnienie- tegoroczny wrześniowy widoczek z Czerwonych Wierchów i Przełomu Hornadu
    Attached Files
    Ostatnia zmiana dokonana przez Basik; 2011-10-14, 19:40.

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Tiaaa, to poczułem się jak stary dziad - mądrzy się, wspomina a od prawie 20 lat nie był w górach i raczej się na to nie zanosi...

    No ale przynajmniej trochę sobie pochodziłem i wspomnienia i emocje oraz adrenalina były na tyle silne, że alkohol ich nie wypłukał z mózgu

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Powiem szczerze, że nie wiem - bo nie byłem - zniechęcił nas ten przewodnik i możliwość złapania bliska 100%, ale słyszałem wiele opini, że wejście jest o wiele prostsze niż na Rysy od polskiej strony - co jak na taki szczyt (jeśli tak jest) to faktycznie bajka.
    Z dołu faktycznie nie wyglądało to źle...

    A odnośnie łańcuchów - jeśli można, to jestem za tym, żeby ich unikać - stopień ich wyeksploatowania, kolejka chętnych, oraz debile nie zwracające uwagi na to, że pociągnięcie lub puszczenie łańcucha w chwili, gdy na wspólnych przelotkach jest ktoś jeszcze może temu komuś pokiereszować palce, lub sprawić, że zawiśnie z łańcuchem obok ściany - koszmar.
    Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2011-10-14, 19:12.

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    Bo o ile nic mi się nie pomyliło i o ile nic sie nie zmieniło od lat 90tych ubiegłego wieku, to z Wrót Chałubińskiego do Szpiglasowej Przełęczy prowadzi kopczykowany szlak o trudności bodaj 2+ dostępny tylko dla posiadaczy Karty Taternika (TPN rulez - inni płaca karę).
    Stop, stop, stop Ale się uśmiałam- ja na takim szlaku, no, to by było
    Nie, Iron ja mówię o zwykłym trekkingu od Morskiego na Szpiglasową i ze Szpiglasowej do Doliny ( no tu kilka już dla mnie niefajnych łańcuchów, na szczęście mogłam kicać kominem a nie po nich- i tak, wiem, było to głupie). W pewnym momencie jest odbicie na Wrota, ale tam z tego co wiem, to też zwykły szlak, tyle że mocno piargowy i zniszczony. Moi rodzice lubią tam chodzić, ale ze względu na te piargi odgrażali się po tym roku, że to już był ostatni raz ( i Kościelec już odpuszczają, bo ponoć to wredne górzysko- nie wiem, mi tam Karby wystarczyły).

    Iron, do czego można porównać Gerlach, do jakiego podejścia, czy można w ogóle z czymś porównać? Są łańcuchy?

    My jednak na razie marzymy o powrocie do Rumunii.
    Ostatnia zmiana dokonana przez Basik; 2011-10-14, 18:43.

    Leave a comment:


  • Gringo
    replied
    No właśnie tak słyszałem że wyłapują szybciutko lepiej niż tych bez winietki na dalnicy, ale gdyby zebrać ekipę 5-6 osób to koszty nie będą chyba jakieś astronomiczne. Muszę pogrzebać coś w necie na ten temat i może spełnić to marzenie.

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gringo
    Eee no to zuch chłopak Jak chwyci tatrzańskiego bakcyla to tatusia na Gerlach wyciągnie.
    O Gerlachu też marzę. Wiem że to impreza z przewodnikiem musi być.
    Niestety z przewodnikiem, choć szlak jak na wysokogórski jest w miarę prosty...
    A iść bez się nie opłaca - duży ruch, więc zaraz złapią i skasują za sprowadzenie i pokutu (karę) dadzą...

    Leave a comment:


  • Gringo
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
    Dzięki. Młody ma największe lęki przed szkołą , w ostatnie wakacje zaliczył kilka parków linowych (w tym trasę "dorosłą" z tzw. instruktorem ) i o strachu nie meldował... .
    Eee no to zuch chłopak Jak chwyci tatrzańskiego bakcyla to tatusia na Gerlach wyciągnie.
    O Gerlachu też marzę. Wiem że to impreza z przewodnikiem musi być.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

  • darekd
    Bierol, Mountain Pale Ale
    darekd
    Tyrolski minibrowar z miejscowości Schwoich (niedaleko od granicy z Bawarią).

    IPA

    Ekstr. 16 %,
    Alk. 6,3%
    IBU 60

    Chmiele: Cascade, Amarillo, Citra

    https://www.bierol.at/

    Aromat - cytrusy i owoce tropikalne (mango) od chmieli,...
    2024-11-18, 23:02
  • darekd
    Fenetra (Clock), Pavillon
    darekd
    Wielki mam problem z tym piwem (w tytule wątku). Otóż w Potštejnie, gdzie Clock ma już dobrych parę lat swój browar jego właściciele zakupili historyczną fabrykę Fenetra i tam warzą nowe piwa pod nową marką. Chodzi o piwa kojarzące się z Belgią - saisony, spontaniczna fermentacja, itd....
    2022-02-16, 23:36
  • bastion
    Ukraina, Wozniesiensk, Odeska 26, Sokolivskie i Falcon.
    bastion
    Zastanawiałem się długo cóż mógłbym napisać o browarkach w których próbowałem piwa, ale ich nie widziałem od wewnątrz co mi się rzadko zdarza.
    Ale coś napisać trzeba, nie zawsze musi być kawior, jak brzmiał tytuł pewnego filmu.

    Miasto Wozniesiensk nie prezentuje...
    2022-02-01, 22:22
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Heiner`s Original
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).


    http://www.hoenicka.de/unser-sortiment.htm

    Heinrich Hönicka (1886–1963) widnieje na ecie. Był rolnikiem i piwowarem, który przez kilkadziesiąt lat powadził browar.

    5,2% alk....
    2021-04-12, 21:54
  • darekd
    Hönicka Bräu, Wunsiedler Wonnesud
    darekd
    Browar z Wunsiedel w Górnej Frankonii w górach Fichtelgebirge (Smreczany).

    http://www.hoenicka.de/

    Dunkles Spezialbier 5,4% alk.

    Złoto na European Beer Star 2019.

    Aromat - słodowy, palony, suszone śliwki
    Piana - wysoka, dość trwała, do...
    2021-03-24, 00:07
  • Loading...
  • Koniec listy.
Przetwarzanie...