Byłem w nieco podobnym pod Jałowcem w Beskidzie Makowskim (o ile mnie ma starcza pamięć nie dziwi) - facet w prawdzie był, ale trzeba było go zawołać, zainkasował kasę, sprzedał piwo i poszedł sobie, zostawiając schronisko na naszej łasce.
Przy piwie o górach
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DreamerNo cóż, pluskwa też stworzenie Boże... A tak na serio parę razy zdarzyło mi obudzić rano w schronisku nieźle pogryziony (nawet nie wiem przez co, ale chyba nie chcę wiedzieć...), trudno się tego ustrzec - naszym schroniskom daleko do wzorców np. autriackich. Tak się niestety składa, że te najbardziej tradycyjne, najstarsze beskidzkie schroniska są chyba też najbardziej zaniedbane (oczywiście są wyjątki).
Podłoga brudna, pełna okruchów i śmieci, a jeszcze śmieci z dnia nie wyrzucone. Nic dziwnego, że robactwo ma dla siebie raj.
Ale są i takie miejsca w Beskidach gdzie miejsce przytulnego schroniska zajmują hotele górskie - takie zaskoczenie spotkało mnie na Miziowej pod Pilskiem, gdzie - nie ukrywam - nie byłem od dawien dawna.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzechMiziowa ogólnie nia miała najlepszej opinii. Innym "dziwnym" dla mnie było schronisko na Hali Boraczej - facet sprawiał wrażenie, że nie zależało mu na turystach.
Ogólnie z Beskidu Żywieckiego wolę tę zachodnią część, nie tylko jeśli idzie o schroniska, ale też i o trasy. Szczególnie lubię szlak graniczny z Przegibka na Wielką Raczę (dwa razy gonili nas pogranicznicy, bo zamiast polskim szliśmy czeskim szlakiem ). A na Raczy nocowałem 3 razy i za każdym razem było cicho i spokojnie. Kiedyś, zimą byliśmy tam jedynymi gośćmi i było super.Last edited by kalifat; 2005-10-20, 07:18.bla bla bla
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuA któreż to "góry" powstały w wyniku jakiegoś zlodowacenia?
A Lech puszkowy? o piątej rano? ciepły z sokiem? przez słomkę? z mydelniczki? Czemu nie ???
Człowiecze !
Chodziło mi o pewne formy ( cyrki, moreny... gołobo ... ).
Lech faktycznie - polskie bo z Polski !
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2Chodziło mi o pewne formy ( cyrki, moreny... gołobo ... )[/B]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2Człowiecze !
Chodziło mi o pewne formy ( cyrki, moreny... gołobo ... ).Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuJako geolog z wykształcenia wiem, że góry są efektem wybryków płyt tektonicznych, a stanem naturalnym, do którego nieustannie dąży powierzchnia Ziemi za pomocą erozji, jest płaskość.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuWszystkie góry powinny ulec pełnej peneplenizacji i zaasfaltowaniu. Tylko przeszkadzają w prawidłowym zagospodarowaniu terenu.
Comment
-
-
Skandal - zbyt poważnie podchodzisz do wypowiedzi Krzysia. Toż on prawdę ubrał z żartobliwą formę. Po co tu się aż tak burzyć?Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Internet jest taką specyficzną formą przekazywania np odczuć że jeżeli się coś pisze w sposób żartobliwy należało by to zaznaczyć np którąś z "mordek". Nie znam tego Pana i nie czytam w ludzkich myślach, nie wiem co autor wypowiedzi myślał naprawde. Forum czytają również ludzie przypadkowi, oni tym bardziej mogą nie domyślić się żartobliwego tonu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skandalInternet jest taką specyficzną formą przekazywania np odczuć że jeżeli się coś pisze w sposób żartobliwy należało by to zaznaczyć np którąś z "mordek". Nie znam tego Pana i nie czytam w ludzkich myślach, nie wiem co autor wypowiedzi myślał naprawde. Forum czytają również ludzie przypadkowi, oni tym bardziej mogą nie domyślić się żartobliwego tonu.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ARTnajlepiej nie myśleć za innych - wystarczy tylko za siebie
Comment
-
-
Góry są piękne lecz też i niebezpieczne, o czym przypomniał nam w poprzednim poście Skandal. Jeżeli giną tak doświadczeni jak Kukuczka czy Rutkiewicz to tym bardziej my amatorzy powinniśmy uważać i po górach chodzić z rozwagą. Niestety tak nie jest! Sam byłem wielokrotnie świadkiem kompletnego braku rozwagi, łagodnie mówiąc, w górach. Pierwsze lepsze przykłady jakie mi przychodzą na myśl: Pieniny, na Sokolicę od strony Szczawnicy wchodzą dwie! opiekunki z grupą ok. 20 dzieci z czego połowa robi wrażenie na zespół Downa. Wiem że takim dzieciom należy się szczególna troska i opieka, lecz wejście na Sokolicę z jednym to już duże ryzyko a co dopiero z taką grupą. Kto był na Sokolicy to wie o czym mówię. Te same Pieniny, zbliżam się z synem do wąskiego podejścia, z prawej mam ok. 15m. pionowe urwisko z lewej wznosi się zalesiony stok, przed sobą niespełna metrową skalistą ścieżkę ostro skręcającą w lewo i wznoszącą się strono do góry. Słyszę śmiech i głos ludzi idących z przeciwka, jest po deszczu, ślisko. Czekam aby nie mijać się z nimi na wąskiej ścieżce, nagle widzę zbiegające dwie ok. 8-9 letnie dziewczynki ledwie wyrabiające zakręt nad przepaścią. Rodzice idą jakieś 15m. dalej w ogóle nie widząc swoich pociech. Gdyby spadły to nawet by nie wiedzieli i dalej by szli śmiejąc się i żartując"Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne
Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment
-
-
Debili w górach już tylu widziałem że nic mnie nie zdziwi. Ciekawe przypadki opisuje TOPR na swojej stronie. Ja np widziałem laseczke na szpilkach, odstawioną na maxa przy Czarnym Stawie Gąsiennicowym, jak tam doszła w tym "trekkingowym" obuwia? Zimą natomiast widziałem ludzi idących w zwykłych butach nie mówiąc już o rakach w takich warunkach że aż Więcej szczęscia niż rozumu dosłownie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DreamerAby wyjaśnić sprawę do końca, cyrki, moreny, itp. rzeczywiście mają genezę polodowcową, ... związanych z lodowcami (czy to lądolodem w okresie zlodowaceń, który zresztą do Tatr nie dotarł, czy lodowcami lokalnymi)
... ja nie miałem na myśli tylko Tatr, ale skoro już piszesz to w Tatrach były przynajmniej trzy zlodowacenia ( częściowo też w Karkonoszach ... ),
dlatego drogi na południe są przejezdne po piwo i aktualne ukraszenie dodaje piękna właśnie przez te moreny, doliny U-kształtne i " inne cyrki ".
Czy w słowackich tatrzańskich schroniskach można dostać " podłogę " ?
Ostatnia wiadomość : " Himalaje rosną ! " ( w/g chińskich i amerykańskich naukowców ) więc wciąż " wszystko płynie ".
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2w Tatrach były przynajmniej trzy zlodowacenia ( częściowo też w Karkonoszach ... )
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2Czy w słowackich tatrzańskich schroniskach można dostać " podłogę " ?
Comment
-
Comment