No i bardzo dobrze- jakby nie była taka płochliwa, to już by jej, jako gatunku, nie było...
Przy piwie o górach
Collapse
X
-
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedziPodejście na Czantorię Wielką dosyć wyczerpujące, ale to tylko zwiększyło satysfakcję z jej zdobycia. Jak się okazało później, zejście z niej do Ustronia było dużo gorsze
No i co ciekawe, udało nam się spotkać na szlaku ognistego jaszczura, lepiej znanego jako salamandra plamista. Cudowne stworzenie, nic tylko podziwiać
Choć pamiętam słabo, bo to było... jakoś... w 1988... a może w 1989... .
Na Biskupią Kopę (w zasadzie Biskupską Kupę ) weszliśmy ze dwa-trzy lata temu od strony czeskiej, porzucając samochód na leśnym, strasznie zaśmieconym parkingu.
Tam jest taka dość ciekawa dla młodzieży młodszej ścieżka edukacyjna, dopiero na szczycie spotkaliśmy "innych użytkowników szlaku" (i niemiłego pana w sklepiku).
A poplamionego jaszczura spotkałem w zeszłym roku, idąc z Przełęczy Wyżniańskiej na Połoninę Caryńską. Było jeszcze chłodno, nie zdążyła się ogrzać i była dość ślamazarna...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedziŻebym miał jasność. Opisujecie swoje jedyne spotkania z salamandrą?
Jeśli tak to jesteście dupy wołowe więc zapraszam do Gorczańskiej Chaty albo na bazę namiotową pod Gorcem. Nawet nie trzeba daleko chodzić bo przyłażą same
Jak byłem ostatnio w gorczańskich okolicznościach przyrody to pogoda była taka, że psa by z chaty nie wygonił. A co dopiero salamandrę...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedziByć może i jestem dupa wołowa, a może to jednak przez to, że jak nie idę po trudnym nachyleniu, to raczej spoglądam na widoki, a nie czy coś pałęta mi się pod nogamibigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
To my Was przebijemy Będąc w podróży poślubnej w Beskidzie (okolice Pilska), również natknęliśmy się na salamandrę. Radośnie skakaliśmy koło niej robiąc zdjęcia... a ta ani drgnęła. Najpierw myśleliśmy, że skubana wygrzewa się w ostatnich promieniach słońca. Następnie, że zdębiała ze strachu. Przeszło nam przez myśl, że to zbyt piękne, żeby tak płochliwe stworzenie mogło tak łatwo pozować i że pewnikiem jego zwierzęca duszyczka jest już daleko w zwierzęcym raju...Ale chyba tej myśli nie chcieliśmy do końca do siebie dopuścić. Wasze opowieści nie pozostawiają już złudzeń...Last edited by Basik; 2014-05-28, 18:49.
Comment
-
-
Eeee..., niekoniecznie to padlina była.
"Nasz" egzemplarz był taki jakiś niemrawy o poranku, właśnie dlatego, że było jeszcze dość chłodno i jaszczur był w cieniu...
Może ta "Wasza" też dopiero zaczynała ładować akumulatory...? Inaczej pewnie ktoś by ją zeżarł w tzw. międzyczasie...
PS. Robi się sub-wątek "Przy piwie o płazach"
Comment
-
-
No my tam będziemy gdzieś się przemieszczać w okolicy, zatem trzeba skonfrontować plany wycieczkowe
Comment
-
-
Poniżej wlepiam trasę planowaną na 3 dni. Kiedy ją zaczniemy- zależy od pogody. Odcinki zależą tak naprawdę od naszych możliwości.
Czas przejścia: 16:43 h, dystans: 52.3 km, GOT: 76 pkt., suma podejść: 2293 m, suma zejść: 2227 m, przez: Schronisko PTTK Leskowiec, Leskowiec, Czupel, Schronisko PTTK Na Magurce
Zaczynamy od Wadowic- pierwszy nocleg planowany jest w Leskowcu. Kolejny w Zajeździe Górskim Kocierz lub w Międzybrodziu Żywieckim (z góry Żar planowany zjazd).
No i dalej do Bielska.
Comment
-
Comment