Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9787

    Ale w tym roku udało mi się przemycić i "dokleić" do Tarnicy jeszcze Caryńską, Wetlińską, obie Rawki i Krzemieniec.
    A za rok na Rysy chciałbym pójść przez D5SP, zanocować pod MOkiem i zejść na drugą stronę. Żeby było trochę ciekawiej.
    A jak pogoda pozwoli, to jeszcze jedno, dodatkowe, w miarę nieprzerzeźbione wyjście w Tatry zrobić...

    A wyczynem logistycznym to jest połączenie: KGP, ciekawostek typu zamki-bunkry-kopalnie, basenów krytych, parków linowych i... browarów restauracyjnych .

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      A co z tym wspólnego ma Komenda Główna Policji?

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9787

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
        A co z tym wspólnego ma Komenda Główna Policji?
        Policja nad wszystkim czuwa .

        Comment

        • slavoy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛
          • 2001.10
          • 5055

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik Wyświetlenie odpowiedzi
          "Kilkoma" Wycieczka około 50 osób, które zablokowały nam dostęp do jadła i picia w Chatce Górzystów i którą trzeba było wyprzedzać na przyśpieszeniu, żeby być przed nimi przynajmniej na Wysokim Kamieniu
          Bardziej miałem na myśli te miłe kobity, który wbiły się z nami na Kopę, niż ten cały peleton.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
          Jeszcze jakiś czas temu robienie jakiejkolwiek Korony wydawało mi się absurdem albo żartem. Z czasem człowiek tetryczeje i potrzebuje podobnych wyzwań. Jeszcze rok, dwa marnowania czasu i pierdzenia w stołek i ja do ZDOBYWCÓW dołączę
          Bo ZDOBYWCA to brzmi dumnie
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
          Ale to fakt, jest to jakaś motywacja czy inna mobilizacja - może nie tyle, żeby się na starość ruszyć w góry, ale żeby ruszyć się w góry nietypowe - czy kiedyś przyszłoby mi do głowy, żeby się wdrapywać na Lackową?
          Właśnie. Mi się to właśnie m.in. dlatego podoba, bo "muszę" zajechać w miejsca (pasma), które normalnie się pomija, albo o nich nawet nie wie. Bo inaczej raczej nie wpadł bym na to, by pchać się w takie miejsca jak Kłodzka Góra, pozaszlakowa Wysoka Kopa, o wyprawie w "nikczemne" Świętokrzyskie nie wspominając.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
          Pewnym problemem przy "sfokusowaniu się" na KGP jest omijanie czasem ciekawych szlaków opodal.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik Wyświetlenie odpowiedzi
          I właśnie to mnie w KGP drażni. Mus zdobycia jakiejś górki, która niekoniecznie jest warta długiej podróży. Bo KGP, to w moim odczuciu, głównie wyczyn logistyczny.
          No absolutnie się z tymi wypowiedziami nie zgadzam. Co ma piernik do wiatraka? Na odfajkowanie KGP czas jest właściwie nieograniczony. Nic nie stoi na przeszkodzie zaliczania gór przy okazji rozleglejszych wycieczek. Skakanie jedynie ze szczytu na szczyt (z pasma w pasmo) jest faktycznie lekko bez sensu. Przykład Basiu miałaś w weekend - przeleźliśmy circa 40km i zaliczyłem tylko Wysoką Kopę, a przecież w tym czasie mógłbym na luzie kopnąć się na Skopiec i Skalnik.
          Dick Laurent is dead.

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedzi
            ...Właśnie. Mi się to właśnie m.in. dlatego podoba, bo "muszę" zajechać w miejsca (pasma), które normalnie się pomija, albo o nich nawet nie wie. Bo inaczej raczej nie wpadł bym na to, by pchać się w takie miejsca jak Kłodzka Góra, pozaszlakowa Wysoka Kopa, o wyprawie w "nikczemne" Świętokrzyskie nie wspominając...
            Zależy, co kto lubi. Ja Korony nie zrobię nigdy, bo olewam programowo pasma beskidzkie. Ale w Sudetach zaliczyłem chyba wszystkie szczyty koronne, a także całą masę róznych "nieciekawych" miejsc, do których nie docierają turyści - bo takie mam hobby, żeby łazić tm, gdzie turystów nie ma, a omijać te miejsca, które "trzeba zaliczyć".

            Comment

            • iron
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.08
              • 6717

              Zamiast przereklamowanych i zatłoczonych Rys'ów polecam słowacki Krywań - wejście mało trudne technicznie, ale upierdliwe - ciągle w górę i końca nie widać - choć tu prym wiedzie Sławkowski Szczyt - ale usiąść sobie na szczycie i popatrzeć w Dolinę Koprową (największa tatrzańska deniwelacja) - bezcenne i uczące pokory - ludzie na drodze jak łepek od szpilki...
              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
              Rock, Honor, Ojczyzna

              Comment

              • Pancernik
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2005.09
                • 9787

                O wędrówce na Krywań sporo opowiadał mi mój słowacki instruktor narciarstwa (były mistrz CSRS w... judo ).
                Wśród Słowaków jest to szczyt uznany za "magiczny", bardzo wiele osób tam wchodzi, instruktor bardzo polecał. Nie mówię "nie", ale to pewnie po Koronie.
                Szansa na Krywań jest tym większa, że wg Młodego, w należącej do hotelu "Patria" w Szczyrbskim Plesie knajpie "Koliba" serwują "najpyszniejsze" jedzenie na świecie...

                Comment

                • Basik
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.06
                  • 1308

                  Ja byłam zauroczona Krywaniem, pomimo że w trakcie schodzenia mocno się odbił na moich stawach kolanowych Przepiękne widoki! Schodzić się nie chce.

                  Sławkowski natomiast podziwialiśmy codziennie z okna pensjonu i w drodze do kolejki. Długość trasy w jedną stronę, a następnie konieczność schodzenia tym samym szlakiem trochę nas odstraszały. Jednak w związku z tym, że zdaję sobie sprawę, że widoki z niego są jednymi z najpiękniejszych w Tatrach, to jeżeli kiedyś znów tam wrócimy- na pewno znajdzie się w planie wędrówek.

                  Comment

                  • Basik
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.06
                    • 1308

                    W związku z doprecyzowaniem planów wycieczkowych w sierpniu, będziemy wdzięczni za ewentualne pomysły na tanie noclegi w Krynicy Zdrój, Piwnicznej Zdrój, Szczawnicy. W tych 3 miejscach, po górskich wędrówkach, planujemy pojedyncze noclegi z łazienkami

                    Comment

                    • wasyll
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2008.09
                      • 1823

                      Udało mi się w niedzielę wyskoczyć w Karkonosze. Spokojnie, bez pośpiechu przeszedłem czerwonym szlakiem przez Kocioł Łomniczki na Śnieżkę, a stamtąd przez Strzechę Akademicką nad Mały Staw. Później Polana i Karpacz.

                      Dodam jeszcze, że szlak na Śnieżkę (strome podejście) jest zamknięty z powodu remontu. Podobnie jest w przypadku Mały Staw - Polana (można dojść tylko ubitą drogą).

                      W sobotę planowana kolejna wyprawa.
                      www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                      Comment

                      • Pancernik
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.09
                        • 9787

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedzi
                        Dodam jeszcze, że szlak na Śnieżkę (strome podejście) jest zamknięty z powodu remontu. Podobnie jest w przypadku Mały Staw - Polana (można dojść tylko ubitą drogą).
                        Masz na myśli podejście na Śnieżkę, znakowane czarno? Jaki remont, parę lat temu (2010) było wszystko cacy...

                        Comment

                        • wasyll
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2008.09
                          • 1823

                          Nie mam mapy przed sobą, ale zapewne tak, szlak z łańcuchami. Wejście jest zamknięte, ale są tacy co nic sobie z tego nie robią.
                          www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                          Comment

                          • Basik
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.06
                            • 1308

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedzi
                            ....... a stamtąd przez Strzechę Akademicką nad Mały Staw.....
                            A tak blisko miałeś na Parohaća...

                            Comment

                            • wasyll
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2008.09
                              • 1823

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Basik Wyświetlenie odpowiedzi
                              A tak blisko miałeś na Parohaća...
                              Wiem, ale byłem kierowcą. Parohac już zaliczony, aczkolwiek w ten weekend może będzie kolejna okazja.
                              www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                              Comment

                              • WojciechT
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2012.09
                                • 2546

                                Hej, pytanie do bardziej doświadczonych górołazów.

                                Chciałbym w jakiś weekend odbyć jednodniową pieszą wędrówkę na trasie Ustroń-Żywiec (zahaczając o Karczmę Wrzos i browar Krajcar ). O ile ja jestem nie do zdarcia i iść mogę tydzień bez przerwy o samym chlebie i piwie, o tyle dwie kobiety, które bym zabrał ze sobą, mogą nie być tak wytrzymałe. Ile czasu mniej-więcej zajęłaby taka trasa? Jest w miarę sensownie oznaczona, bo nie chciałbym się pogubić (tak, umiem korzystać z kompasu i map)? Nie jest za trudna dla miejskich marud?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X