Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika beerek62
Wyświetlenie odpowiedzi
Przy piwie o górach
Collapse
X
-
-
Informacja już potwierdzona - Bielecki i Urubko schodzą z Revol do bazy, stamtąd lecą do Skardu. Akcja zakończona, Mackiewicz zostaje na górze.www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedziJa na bieżąco
Masz rację, źle to wyszło. Wszystko przez późną godzinę.
Comment
-
-
Wspominkowo, egoistycznie, i nieco bardziej optymistycznie będzie. Sezon tatrzański 2017 spędziłem tym razem w Tatrach Zachodnich. Dotarłem tam prosto po zlocie, co spowodowało lekkie pogorszenie formy .
Wymyśliłem sobie, że będę starał się zdobyć szczyty należące do tzw. Turystycznej Korony Tatr, zaczynając od strony polskiej. Okazało się, że mam poważne zaległości w Tatrach Zachodnich, więc je nadrobiłem, częściowo korzystając z bazy w postaci Schroniska na Polanie Chochołowskiej.
Wlazłem więc na Grzesia, Rakoń, Wołowiec, Ornak, Błyszcz, Trzydniowiański, Kończysty, Starorobociański i Jarząbczy, potem na "pielgrzymkową górę" (Giewont, pierwszy raz w życiu ) a na koniec, lajtowo i w deszczu, na Gęsią Szyję.
W tym roku zabukowałem na wrzesień schron w Morskim Oku, żeby na spokojnie wejść na Rysy (od polskiej strony), Szpiglasowy, Wrota Chałubińskiego, no i na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem.
Tyle chwalenia i kombatanctwa, podkreślam, że w ramach uzupełniania elektrolitów w schronisku przyjmowałem głównie beczkowy Okocim. W górach daje radę .
Comment
-
-
W ramach oderwania od plaży i upału na Sycylii wymyśliłem, że wejdę na Etnę.
Wskutek kilku moich błędów (pomylenie trasy - dwukrotne i nienajlepsze "rozegranie" przewodnika) do samego krateru centralnego nie dotarłem.
Wlazłem na ok. 3100 m npm i ze względów czasowych (a trochę i zmęczenia) trzeba było wracać.
Etny nie polecam, chyba że ktoś lubi w mozole i kurzu gramolić się na coś, co przypomina (i chyba jest?) gigantyczną hałdę żużlu, nie mając na czym (a często i na kim) oka zawiesić.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedziHehe, chyba nie zrobiłeś rozpoznania przed tą wyprawą
Opowiem Ci na Zlocie, tak po trzecim-czwartym kufelku .
Comment
-
-
My planowaliśmy mniej więcej tak jak Ty, jednak na szczęście poradzono nam by to olać, tym bardziej że cały czas coś się tam z wierzchu kopciło. Wybraliśmy przejazd koleją wąskotorową jeżdżącą z Riposto (od głównej linii) dookoła Etny do Catanii (około 70 km) z prawie 2 godzinną przerwą w Randazzo po drugiej stronie wulkanu. Widoki przepiękne, jedzie się najpierw przez winnice, potem przez zastygłe lawiniska gdzie tor musiał być przekładamy z powodu zalania lawą. No i Etna obejrzana że wszystkich stron a potem zjazd znów nad morze i zwiedzanie Catanii .Last edited by dadek; 2018-07-26, 14:29.
Comment
-
-
Uprzejmie donoszę, że prosto ze Zlotu udałem się w Tatry Wysokie.
Efektem dość intensywnych dni czterech jest finalizacja "odhaczania" wszystkich polskich elementów niniejszej listy: www.bielsko.ptt.org.pl/turystyczna-korona-tatr/
Konkretnie to: Wrota Chałubińskiego, Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem, no i wyrypa na Rysy z Polski na Słowację, niechcąco skomplikowana przez jakiś słowacki wyścig kolarski...
Jedna istotna sugestia dla szanownych koleżanek i kolegów - nie idźcie w góry z człowiekiem, który biega maratony... .
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedziA ja się tak nieskromnie pochwalę...
PS
Chwilowo nie mogę się ruszać, ale na piwo wołają. Jak żyć?
Slavoy, z rozrzewnieniem wspominam wypite Paulanery podczas naszej "półpętli" podczas jednej z wcześniejszych edycji tej imprezy. Teraz bałbym się czy dotrzymam Ci kroku. Deklaruję jednak chęć wspólnego wyruszenia w jakąś traskę! Wielkie gratulacje
Comment
-
Comment