Może zrobił sobie obieg zamknięty.
jestem po kilku....
Collapse
X
-
Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się ino sznur (znaczy się "sekend plejs")
Vivat Lech, vivat wszystkie stany.
Leona, ty za mało wypiłeś, żeby pisać w tym wątkuLwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Ja dziś, a dokładniej godzinę temu byłem po 4 Goolmanach Gold Szczerze mówiąc to zbyt dużo nie poczułem, ponieważ taka dawka piwa nie robi na mnie wrażenia (Goolman Gold butelka tylko 0.33l ) jednak troszkę czułem efekt podchmielenia ale dzięki temu lepiej wybierało mi się nowe spodnie w sklepie I muszę przyznać że dokonałem naprawdę dobrego zakupu!╔═╗
║═╬╦╦═╦═╦═╗
╠═║║║╬║╩╣╔║
╚═╩═╣╔╩═╩╝UŻYTKOWNIK
════╚╝══════════
- GIOCARE - Polski produkt wyprodukowany dla Biedronki lecz już niespotykany :(
"Ten, kto wymyślił piwo, był mędrcem"
http://www.kp.pl/
Comment
-
-
Italodisco rulez!!!
Jakoś tak dziwnie się składa, że po kilku litrach czeskiej desitki ten gatunek muzyki wpada w ucho tak łatwo, jak niektóre owady w lecieLast edited by chemmobile; 2010-05-19, 22:08.Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Tak sobie siedzę, nasiąkam piwkiem i myślę, że jak to dobrze że nie mieszkam przy jakieś śmierdzącej Odrze albo Wiśle, bo musiałbym ładować worki piaskiem a tak mam wszystko w dupieSave water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile
Comment
-
-
Ale jaja, gurken season w aphelium, nawet tutaj nikt nic ciekawego nie szrajbnął od miesiąca. Kizianie i mizianie nie liczy się. No cóż, alleluja i do przodu jak mawiał Franek Dolas...Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Zanim wpisze się ponownie towarzysz chemmobile, ja postaram się skrobnąć coś bardziej zrozumiałego
Otóż w ten duszny, upalny dzień zaprogramowałem sobie rozłożenie ogrodowego basenu, kupionego w Praktikerze po promocji. Los chciał, że do pomocy miałem szwagra numer 1. Żar lał się z nieba, więc instrukcję poczytaliśmy w cieniu... o zgrozo... na sucho. Na szczęście basen usytuowany miał być na palącym słońcu, więc w połowie roboty zarządziłem przerwę na dwa pszeniczne Corneliusy. Następnie zaczęło się napełnianie baseny, ale trwało to cholernie długo (bite cztery godziny!), więc, nie mając co robić, sięgnęliśmy po dobrotliwe "Świeże" z Konstancina, w międzyczasie wnikliwie studiując zasady chlorowania i antyglonowania wody. Po tym czasie uruchomiliśmy na próbę pompę wody, która działała bez zarzutu, więc trzeba było to oblać kolejnymi flaszkami, tym razem... tfu, wybaczcie, musiałem!... "leżajskim fullem" w liczbie dwie sztuki. Wtedy pogoda się pogorszyła, ale to był dobry pretekst do zmiany orientacji degustacyjnej.
Gdy basen był napełniony, chlor i antyglonowy płyn dodany, czas było zasiąść do meczu, przy którym sięgnąłem do najgłębszych rezerw, wyciągając z garażu "Portera Bossa" i "Łódzkiego".
To tyle. Jutro będzie pomiar stężenia chloru i ph wody"Nie każde piwo to Żywiec "- całe szczęście.
Comment
-
-
Pomiary wypadły zadowalająco, ale w tym dniu nie był już ani picia ani jazdy - dziwny był ten dzień
Kończąc wcześniejszy wątek dodam, że przy porterach nagle pojawił się szwagier numer 2, który widząc szwagra 1 jeden rzekł: "Te piwa są już tylko dla orłów", a pod koniec meczu dodał: "Dobrze, że nie ma dogrywki"
Ciąg dalszy nastąpił dzisiaj. Szwagier numer 1 zamówił sobie drewno do kominka, no to trzeba było mu pomóc. Tym razem, przezornie, zostaliśmy tylko przy lekkich piwach Oczywiście, gdy tylko nastąpiło charakterystyczne psssss... od razu pojawił się szwagier numer 2, ale był jakiś dziwnie zmęczony i szybko uciekł.
W poniedziałek wyruszam ze szwagrem numer 1 na Słowację, więc na pewno nastąpi ciąg dalszy"Nie każde piwo to Żywiec "- całe szczęście.
Comment
-
-
Jestem po kilku... kieliszkach.
Pierdo.... nie pije.
Dzwoni Piotruś (Silvian - to ON nie wierzcie muuu!!!!), że niby na piwo jedno dwa żebym przyjechał.. I co jadę. Kupuje . I co?
Piję. A on kieliszeczek, że niby dla zdrowotności a potem drugi ze niby dalej chory jestem..
Pierdo.. nie pije. I na zlot tez nie jade. Rezygnuje. Mam prawo, dowiedzialem się.
A Ania mi mówi że sam spie w salonie.I kto to mi wynagrodzi? Ty pioterk?
Pier... ie pije.
Ide se spac.
Ps. Zachowalem normy gramatyczne jak moglem.
Comment
-
Comment