Kilka tygodni temu zawalił się dach zabytkowej wiaty na mojej ulubionej stacji w Lubachowie. Starostwo w Świdnicy próbuje przejąć od PKP tę linię (Świdnica - Jedlina Zdr.), ale jeszcze nie jest pewne, czy uda się tego dokonać.
Linii nie udało się przejąć, ale zebrała sie grupa fanatyków, którzy sami ją sprzątają. Uruchomili nawet ręczną drezynę, którą wykorzystują jako środek transportu ciężkiego sprzętu.
Na stacji w Jugowicach pojawiło się piwo. Wprawdzie Tyskie, i tylko na dwa dni, ale zawsze to coś...
W poniedziałek do Świdnicy przejeżdża ok. 17.30 autobus szynowy, w ramach akcji promocyjnej PKP i producenta. Postoi godzinę, a potem jedzie do Wrocławia przez Sobótkę. Jest szansa, że się załapię na podróż Nie jechałem tamtędy już chyba z 10 lat.
A może linia pasażerska przez Sobótkę znowu ożyje?
Byłoby pięknie
Te szynobusy to poważna szansa dla lokalnych połączeń. Fajnie taki kosmopojazd wygląda w Wolsztynie, gdy stoi czekając na odjazd do Poznania, przy peronie, z którego drugiej strony wjeżdża z Poznania buchająca parą piędziesięcioletnia OL-ka
Był niedawno artykuł o Sobótce - a dokładnie o tym co się stało po zamknięciu linii kolejowej. Wyliczono, że Sobótka traci rocznie kilkaset tysięcy złotych, bo przyjeżdża mniej turystów (nie wszyscy mogą przyjechać samochodem), a ponadto ci, co przyjeżdżają samochodami i tak robią zakupy na Bielanach w TESCO, a nie w sklepach w Sobótce.
Czytałem też artykuł o tej linii ze Świdnicy do Jedliny przez Zagórze. Ci maniacy od drezyny sami podobno oczyścili jakieś 26 kilometrów linii, zaś PKP obliczyło, że oczyszczenie linii (przy przejmowaniu jej przez starostwo) kosztować ma grubo ponad 6 milionów złotych, w tym za samą wycinkę drzew coś ponad milion.
Oba są dostępne na stronie "Słowa Polskiego" www.slowopolskie.pl (w archiwum).
Artykuł o Sobótce ma tytuł "Bez sobotnich turystów" i jest z 9 maja 2003.
Artykuł o drezynie "Szalona drużyna" z 18 lipca 2003.
Ostatnia zmiana dokonana przez breslauer; 2003-07-21, 11:53.
Dzięki. Zanalazłem.
Trafiłem też na artykół pt. "Znikające Pociągi". Jest tam wzmianka o szynobusach. Mają trafić na Dolny Śląsk w połowie przyszłego roku i bedzie ich całe DWA. Możliwe że obłużą któreś z zamkniętych połączeń.
Gdzie tu rozum, gdzie logika??? Najpierw zamknąć, po to żeby przez ten czas gminy dogadały się z przewoźnikami drogowymi, a ci uruchomili dodatkowe, często tańsze połączenia. Potem za ciężkie pieniądze kupi się szynobus, którym nikt nie będzie chciał już jeździć, bo się przyzwyczai do busów.
Nasuwa mi się tylko jedno słowo.
POLSKA
Jechałem tym szynobusem ze Świdnicy do Sobótki. Ech, łza się w oku kręci ...
Dobra wiadomość: jak dobrze pójdzie, to w przyszłym roku jeden będzie jeździł ze Świdnicy do Wrocławia i z powrotem.
Zła wiadomość: wszystkie analizy wykazują dobitnie, że utrzymywanie połączeń kolejowych dla ruchu pasażerskiego jest nieopłacalne, nawet w przypadku sznobusów.
A tylko dwa szynobusy dlatego, że kupuje je Urząd Marszałkowski, kosztują po 4,2 mln zł, a na więcej po prostu nie ma pieniędzy. Na renowację trasy zrzucą się zapewne zainteresowane gminy i powiaty, bo PKP - PLK nie da ani grosza.
Radegast napisał(a) Gdy wsiądziemy w pociąg z Opolu w kierunku Kluczborka to bedziemy mieli okazje wysiąść na takiej stacji jakie najbardziej lubi Krzysiu.
Owa stacja ma dźwięczną nazwe "Kały"
Jest! Jest!
Wreszcie się udało. Oto ona: (moja piękna wymarzona
Linia jest nieczynna od kwietnia 2000, ale utrzymana w stanie przejezdności i nawet widać że czasem coś się tamtędy przetacza, a w nieodległej Jełowej drezyniarze odpalali swój wehikuł na bazie Junaka z paroma rurami i ławką
Dotarliśmy tam w ostatnią niedzielę w trójcę Marusia-Slavoy-Naczelnik. Było ostro, a w drodze powrotnej Naczelnik się popsuł. Ożywił go dopiero zapach pełnego KEGa w niedalekiej odległości
slavoy napisał(a) [...] Te szynobusy to poważna szansa dla lokalnych połączeń. Fajnie taki kosmopojazd wygląda w Wolsztynie, gdy stoi czekając na odjazd do Poznania, przy peronie, z którego drugiej strony wjeżdża z Poznania buchająca parą piędziesięcioletnia OL-ka
Możliwe, że w przyszłym roku już tego nie zobaczysz. Są obawy, że nie starczy kasy na parowozy. Szczegóły w lokalnym dodatku Wyborczej .
Krzysiu napisał(a) Jechałem tym szynobusem ze Świdnicy do Sobótki. Ech, łza się w oku kręci ...
Dobra wiadomość: jak dobrze pójdzie, to w przyszłym roku jeden będzie jeździł ze Świdnicy do Wrocławia i z powrotem.
Zła wiadomość: wszystkie analizy wykazują dobitnie, że utrzymywanie połączeń kolejowych dla ruchu pasażerskiego jest nieopłacalne, nawet w przypadku sznobusów.
A tylko dwa szynobusy dlatego, że kupuje je Urząd Marszałkowski, kosztują po 4,2 mln zł, a na więcej po prostu nie ma pieniędzy. Na renowację trasy zrzucą się zapewne zainteresowane gminy i powiaty, bo PKP - PLK nie da ani grosza.
No więc minął już rok od tego postu Krzysia, a linia do Sobótki jak była nieczynna, tak dalej jest
Szynobusy są, ale jeżdzą na innych trasach Dolnego Śląska, z Legnicy do Świdnicy i z Kłodzka do Wałbrzycha. Wydaje mi się że ta linia do Sobótki już nigdy nie zostanie uruchomiona, ale z drugiej strony przykład Międzyrzecza pokazju że czasem pkp wznawia ruch pasażerski. Akurat byłem w tym roku w Międzyrzeczu, zwiedziłem oczywiście stacyjke, widać że lata świetlności ma za sobą ( np zakratowane przejścia podziemne pod peronami ) ale i tak jest nieźle.
Natomiast w Międzychodzie dworzec jest już nieużywany, zrobiono w nim dyskotekę, ale linią jeżdzą czasem pociagi z sierakowa. Zawsze mnie cieszy widok pociągu na takich nieużywanych torach. Ciakwe czy do Sobótki jeżdzą jeszcze jakieś towarowe?
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
i żeby była jakaś fotka, dworzec w Częstochowie, chyba najnowocześniejsza fasada w Polsce, naprzeciwko znajduje się bar Alternatywa [IMG]D:\Zdjęcia\Częstochowa 26 03 04\pielgrzymka 060[/IMG]
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
Comment