Tak, bieda jak cholera. Z tej nędzy pewnie walnęliście sobie stadion za 700 milionów.
Zainwestuj kilkanaście złotych w motek i walnij się nim porządnie w głowę.
Chyba - przytul się do niego
- Wiesz Luciu, co ci powiem?
- ???
- ...napiłbym się piwa.
------------------------------------------
Dzień dobry panu.
Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.
W tym miesiącu , już ósmy raz o tej samej porze 6.30-6.35 widzę samochód dostawczy z przyczepą i wymalowany Harnasiowo wjeżdżający w Most Długi( nie ma innej opcji z pobliskiego Bosmana) i dalej udający się ...chyba w kierunku spragnionych kibiców Widzewa Jakiś rozkład jazdy , czy cuś?
Dzień nienajlepszy. Jako "anioł zagłady krążący po Poznaniu" (prawo jazdy robię) zaliczyłam pierwszą stłuczkę...Samochód instruktora wędruje do serwisu.Kicha.
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
W tym miesiącu , już ósmy raz o tej samej porze 6.30-6.35 widzę samochód dostawczy z przyczepą i wymalowany Harnasiowo wjeżdżający w Most Długi( nie ma innej opcji z pobliskiego Bosmana) i dalej udający się ...chyba w kierunku spragnionych kibiców Widzewa Jakiś rozkład jazdy , czy cuś?
Się wygrywa to się pije Po 10 można już pić Harnasia
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Dzień nienajlepszy. Jako "anioł zagłady krążący po Poznaniu" (prawo jazdy robię) zaliczyłam pierwszą stłuczkę...Samochód instruktora wędruje do serwisu.Kicha.
Kocie, a mnie odwagi brak na prawo jazdy.
Dzisiaj wymyśliłam sobie, że może skuter? i szukam sobie przepisów, żeby dobrze wiedzieć, jak i gdzie po Częstochowie można nim jeździć .
Mam to samo Tylko szef mnie pogonił, więc za jakiś czas, będę postrachem mojego ukochanego miasta. Ciekawe co z tego wyjdzie.
Kocie, nie martw się, nie Twój samochód Trzymam kciuki za dalsze jazdy
Wylazłem na spacerek przed blok o 6 rano, mgła jak 150, cisza dookoła i słyszę, że coś idzie, okazało się że to dwie sarenki, idę sobie dalej, kogut z działek pieje jak oszalały, nagle zając mi śmignął z 10 metrów ode mnie, ptaszki Ćwierkają, podjadłem jabłek, jeżyn, winogron i prawie godzinka spacerku zleciała.Acha w stawkach taplały się malutkie karaski.Teraz słoneczko, trza jechaĆ na działkę na grzybki i zrobiĆ porządek z samochodem.
Comment