Jaki początek dnia?

[adam16]

A ja dzisiaj tak się grzebałem z wyjściem do pracy, aż wybiła 11. Więc poprosiłem dyrektorkę o dzień urlopu.

Tylko pozazdrościć wyrozumiałości szefowej.

[huanghua]

...smacznie spałam do 12.09 ...

Ja o tej porze zastanawiałem się za jakie grzechy w taki upał muszę siedzieć w pracy. Eeeech...

[kot_z_cheshire]

Własnie dostałam "krówkę-mordoklejkę" i tak się zastanawiam: miły gest czy aluzja?

[Krzysiu]

Początek dnia udany: godzina basenu i o siódmej w pracy. Dalej z każdą chwilą gorzej

[kot_z_cheshire]

Tak włśnie się zastanawiam nad życiem i wyszło mi, że teorie spiskowe mają sens. Osobiście jestem przekonana, że istnieje spisek kurierów i przewoźników wszelakich mający na celu upsuć mi krwi. Dlaczego nawet umówienie kuriera na konkretną godzinę urasta do problemu? I pojawia się ów 4 godziny wcześniej....? Przecież to nie ma prawa się zdarzyć. Później..jak najbardziej..ale wcześniej???? Niemożliwe.

[Pogoniarz]

U mnie super.Rano planowana "walka"w UM ,ale dałem sobie spokój w taki piękny dzień -jutro przecież też jest dzień Siedzenie na balkonie,popijanie piwka,prasówka,normalnie sympatycznie jest

[JAckson]

A ja zdycham w robocie. Wentylacja nie daje rady. Zasypiam.

[kot_z_cheshire]

Zasypiam.

Acha. I nawet kawa nie pomaga..A wypiłam tyle, że mam skurcze mięśni

[JAckson]

Acha. I nawet kawa nie pomaga..A wypiłam tyle, że mam skurcze mięśni

W związku z tym, że kawę pijam nieczęsto poratowałem się Crystal Planet Satrianiego prosto w ucho. Już mi trochę lepiej.

[kot_z_cheshire]

Nie mam czym się poratować. Chcę wziąć prysznic, chcę iść do domu...bla bla bla..maruda mi sie włączyła

[monne]

Jak masz KOcie skurcze mięśni to zapodaj sobie magnezik.

[kot_z_cheshire]

Tak, wiem...Tylko wiesz, mimo zapasów lekowych w pracy w szufladzie, magneziku ni orzeszka

[monne]

To se trza uzupełnić to i owo, bo magnezik w dziejszych czasach to podstawa.

[adam16]

Tak włśnie się zastanawiam nad życiem i wyszło mi, że teorie spiskowe mają sens. Osobiście jestem przekonana, że istnieje spisek kurierów i przewoźników wszelakich mający na celu upsuć mi krwi. Dlaczego nawet umówienie kuriera na konkretną godzinę urasta do problemu? I pojawia się ów 4 godziny wcześniej....? Przecież to nie ma prawa się zdarzyć. Później..jak najbardziej..ale wcześniej???? Niemożliwe.

Moja ogromna firma telekomunikacyjna ma taki problem z pewną firmą kurierską - nic co my wysyłamy nie dociera do klienta na czas. I zgadnij kto dostaje za to po uszach od niezadowolonych ludzi?

[adam16]

Acha. I nawet kawa nie pomaga..A wypiłam tyle, że mam skurcze mięśni

Na kurcze mięśni to, kurcze, najlepszy będzie mazasażysta