Jaki początek dnia?

[garfunkel]

Na kurcze mięśni to, kurcze, najlepszy będzie mazasażysta

Język Ci się poplątał..język Ci się poplątał...się poplątał...

A tak w temacie: nim zauważyłam dzis, że to już nie początek dnia, to było już popołudnie...co ten czas tak mknie i mknie, a ja ciągle mam tyle do zrobienia każdego dnia...

[kot_z_cheshire]

Zaczynam się czuć jak materiał do badań naukowych. Idealny przypadek na pracę pt: "Brak klimatyzacji w pracy a stan umysłowy pracowników. Badania terenowe nt bzdur mówionych, myślanych i pisanych".

[Chris]

A ja sobie ponarzekam...jestem wykończony!

[Infam]

Dziś wstałem zirytowany perspektywą załatwiania pewnych spraw w urzędzie dzielnicy. Spodziewałem się dłuuugiej kolejki.
Ciekawe jest jednak to, że urząd na swojej stronie www zamieścił druk wniosku do ściągnięcia (tylko do wydruku). Wydrukowałem na laserze (żeby się nie przyczepili o jakość wydruku). Wypełniłem jak należy. Przekazuję pani w urzędzie a ta mówi, że należy wypełnić jeszcze raz, bo te druki ściągane ze strony internetowej się nie nadają (ja wypełniałem u pani w gabinecie wniosek a kolejka się wydłużała; pani urzędniczka nie chciała w międzyczasie sie przepracowywać).
Horror. Kiedy wreszcie będzie normalnie?

[kot_z_cheshire]

Patrzę na wielkość pomieszzcenia, w którym rezyduję, liczę osoby ze mną siedzące i próbuję zaczerpnąć oddech jakowyś...I dochodzę do wniosku, że chyba jestem beztlenowcem.

[cielak]

Dziś (znaczy wczoraj) podpisano mi wniosek urlopowy!
Od 15 do 30 lipca mam urlop!!!

[grzech]

Dzis podchodzę ze swoim.

A dzień się zaczął bosko: w sypialni upał, w kuchni upał, w łazience upał, wychodzę z domu - upał, w samochodzie jako tako. Teraz siędzę w swej kanciapie i nie chce mi się nosa wystawić na... upał.

[kot_z_cheshire]

Nie jest źle...Jeszcze mam tlen w pomieszczeniu. Okropieństwem natomiast jest to, że nie bardzo chce mi się nim cieszyć: wczoraj w owczym pędzie wyleżałam się nad jeziorem i dzisiaj marzy mi sie bycie ekshibicjonistką: skóra piecze, wszystko mnie drażni...Wrrrr!!!!

[robox]

Dziś (znaczy wczoraj) podpisano mi wniosek urlopowy!
Od 15 do 30 lipca mam urlop!!!

U mnie dzień rozpoczął się nieźle, nie musiałem się zrywać rano do pracy, bo właśnie dzisiaj zaczął się mój miesięczny urlop

[garfunkel]

Od rana się zastanawiam nad granicami ludzkiej podłości...i wychodzi, że ich nie ma. Tych granic...

[Maggyk]

Od rana się zastanawiam nad granicami ludzkiej podłości...i wychodzi, że ich nie ma. Tych granic...

Granic na pewno nie ma. Nawiązując do naszego wspólnego początku dnia, Zbysia twierdzi, że człowiek oskalpowany może normalnie funkcjonować.
A co Wy na to moi kochani forumowicze - może czy nie?

[garfunkel]

Granic na pewno nie ma. Naiwązując do naszego wspólnego początku dnia, Zbysia twierdzi, że człowiek oskalpowany może normalnie funkcjonować.
A co Wy na to moi kochani forumowicze - moze czy nie?

Wzięło Was to skalpowanie . Ale, żeby tak od razu ujawniać, jakie ja mam problemy przy śniadaniu ...już resztę pomiń milczeniem

[kot_z_cheshire]

A co Wy na to moi kochani forumowicze - może czy nie?

No chyba może..Tak mi jakoś z lektur wieku kocięcego o Indianach wychodzi...

[Maggyk]

No chyba może..Tak mi jakoś z lektur wieku kocięcego o Indianach wychodzi...

Z lektur to też mi na to wychodzi, pytanie tylko, ile w tychże lekturach było prawdy? Czy taki oskalpowany się nie wykrwawiał?

[kot_z_cheshire]

Tak na zdrowy rozum biorąc, raczej nie. W końcu pod skórą czaszki nie ma jakiś wielkich arterii z krwią i czaszka nie jest najbardziej ukrwioną częścią ciała. Pewnie trochę pokrawiło (czasem niewykluczone, że bardziej niz trochę) ale bez przesady. Tak mi się oczywiście wydaje. O tym musiałby jakiś kompetentny człwoiek powiedzieć