Dzień zaczął się od poszukiwania rolbaru, którego nie widzę..., oraz od wykonania kilkunastu telefonów, żeby wyjaśnić sytuację z pewnym nieodbywającym się szkoleniem
W tym wszystkim dobre jest jedynie to, że szkolenie się jednak kiedyś odbędzie (choć może to być np. w Łodzi co znacznie podniesie już i tak wysoki jego koszt), oraz to, że mój szef zgodził się potraktować mój urlop mobilnie.
jestem bardzo sfrustrowany - dzisiaj przed domem nie było żadnego nalewaka
No kurcze, mnie też brakuje widoku kolejki do rolbaru. I noc jakaś taka ciepła była - normalnie można się było spocić - aż trudniej się wstawało . I jeszcze ta cisza... brrrr...
Początek dnia miałam o godz. 00.02 na przystanku autobusowym koło dworca PKP. Przyjechał autobus, na który czekałam, stanął na przystanku 5 metrów dalej, niż powinien, rzuciłam się do niego biegiem, a on mi ciach, drzwi przed nosem zatrzasnął
Właśnie konstruuję pisemną skargę
To pewnie pan Ci takiego "psikusa" zrobił....bo nie mają we Wrocławiu konkursu na najuprzejmiejszego kierowcę
Heheheh....w Pznaniu się poprawiło pod tym względem...Ale coś za coś: oóźnienia z tej uprzejmości są jak stąd do Władywostoku
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Otóż przed chwilką dotarło do pracowników (kanałami bardzo prywatnymi), że od wczoraj u mnie we firmie wszystkie rozmowy telefoniczne są nagrywane. I tylko nie jestem pewna, czy przypadkiem pracownicy nie powinni zostać o tym oficjalnie poinformowani. Tak mi się przynajmniej wydaje....na tą okoliczność: pijemy wino...
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
No właśnie chyba powinni...
Do mnie dziś rano dotarło, że mam migrenę i pomimo to muszę jechać do pracy. Tak "wyśmienicie" się czułam, że aż auto pomyliłam. Ze starego Citroena granatowego ZX zrobił się nowiutki czarny Peugot Na szczęście Tato mnie uświadomił...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
"Rozmowy kontrolowane"
Otóż przed chwilką dotarło do pracowników (kanałami bardzo prywatnymi), że od wczoraj u mnie we firmie wszystkie rozmowy telefoniczne są nagrywane. I tylko nie jestem pewna, czy przypadkiem pracownicy nie powinni zostać o tym oficjalnie poinformowani. Tak mi się przynajmniej wydaje....na tą okoliczność: pijemy wino...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika monne
No właśnie chyba powinni...
Nie chyba, a na pewno. Co więcej klient także powinien mieć świadomość nagrywania takiej rozmowy.
Ostatnia zmiana dokonana przez adam16; 2006-09-26, 20:01.
obudził mnie kogut o 5:30; uciszyłem go ale zaraz po nim telefon zaczoł mnie informować że dziś do pracy. Wstałem, łazienka potem kuchnia i korytarz... sprowadziłem mojego metalowego rumaka na dół, wskoczyłem na niego, zazgrzytał łańcuch i w droge!!!! cholerny gruchot!!!! ale dojechałem do pracy i byłem pochłonienty nią aż do 16: 30 i znów na rumaka i do domu , stary gruchot ale na korki the best
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika drMisiek
obudził mnie kogut o 5:30; uciszyłem go ale zaraz po nim telefon zaczoł mnie informować że dziś do pracy. Wstałem, łazienka potem kuchnia i korytarz... sprowadziłem mojego metalowego rumaka na dół, wskoczyłem na niego, zazgrzytał łańcuch i w droge!!!! cholerny gruchot!!!! ale dojechałem do pracy i byłem pochłonienty nią aż do 16: 30 i znów na rumaka i do domu , stary gruchot ale na korki the best
ostatnio na początek dnia chciałem gdzieś napisać jakie to mam wielkie zero "na końcie"
Comment