Kawały piwne :)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Paolo
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2003.10
    • 62

    #406
    Przy barze siedzi facet i smutno patrzy na pełny kufel z piwem. Tak siedzi i patrzy przez jakieś pół godziny. Nagle podchodzi do niego drugi mężczyzna,
    zabiera mu kufel i wypija. Widząc to biedny facet zaczyna płakać, na co tamten mówi:
    - Facet, daj spokój, tylko żartowałem, zaraz kupie Ci następne piwo!
    - Ten dzień jest najgorszy w moim życiu! - odpowiada zmartwiony facet
    - Rano zaspałem i spóźniłem się do pracy, przez co mnie zwolnili. Wyszedłem z pracy i zobaczyłem jak złodziej odjeżdża moim samochodem. Wróciłem do domu taksówką i zostawiłem w niej portfel z pieniędzmi. A w domu zastałem żonę w łóżku z listonoszem.
    I teraz, jak siedzę w barze to myślę, czy ze sobą nie skończyć - a ty przychodzisz i wypijasz mi moje ostatnie w życiu piwo. Z trucizną.
    Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

    Comment

    • Paolo
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2003.10
      • 62

      #407
      Mietek siedzi przy barze w londyńskim pubie i pije jedenaste piwo. Przywołuje barmana:
      - Proszę o jeszcze jedno piwo!
      Kelner przynosi mu piwo zapominając tym razem o kartonowej podkładce.
      - Dziękuję - mówi Mietek - ale dlaczego tym razem nie przyniósł mi pan ciastka?
      Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

      Comment

      • Paolo
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2003.10
        • 62

        #408
        - Dowiedziono - mówi prelegent podczas spotkania - że na ogół żony odchodzą od mężów pijących duże ilości piwa...
        Głos męski z sali:
        - A ile trzeba wypić?!
        Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

        Comment

        • Paolo
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2003.10
          • 62

          #409
          W sądzie sędzia zwraca się do oskarżonego:
          - W sprzeczce oskarżony uderzył kolegę w głowę butelką. Mógł go oskarżony zabić!
          - O nie, panie sędzio. To była butelka świeżutkiego, dobrego piwa.
          - No to co?
          - Butelka świeżutkiego, dobrego piwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła...
          Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

          Comment

          • Paolo
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2003.10
            • 62

            #410
            - Tyle się złego naczytałem na temat picia piwa - mówi Antek do kolegi - że wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!
            - Z piciem?
            - Nie, z czytaniem.
            Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

            Comment

            • Paolo
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2003.10
              • 62

              #411
              Mąż za wcześnie wrócił z delegacji...
              - No tak... Moja żona, mój przyjaciel,moje piwo, moje prezerwatywy...
              Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

              Comment

              • Paolo
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2003.10
                • 62

                #412
                Gdy żona wszczęła kolejna awanturę po powrocie męża z piwnego pubu, ten doprowadzony do ostateczności krzyczy:
                - Nooo, teraz powiem ci całą prawdę. Dziesięć lat temu zagwizdałem na taksówkę, nie na ciebie!
                Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

                Comment

                • Paolo
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2003.10
                  • 62

                  #413
                  - Mój mąż zupełnie się mną nie interesuje jako kobietą! Tylko piwo i piwo!
                  - Spróbuj włożyć jakąś seksowną czarną bieliznę!
                  - Już tak zrobiłam!
                  - I nie pomogło?
                  - Uniósł głowę znad butelki i spytał: Kto umarł?!
                  Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

                  Comment

                  • celt_birofil
                    † 2017 Piwosz w Raju
                    • 2001.09
                    • 4470

                    #414
                    Porównanie jednej doby studenta Akademii Medycznej (AM)i Politechniki (PL) mieszkających razem.

                    18:00
                    AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
                    PL: Początek pierwszej skrzynki piwa.

                    20:00
                    AM: Wracam tramwajem na stancję.
                    PL: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa mimo, że pada śnieg i jest zimno.

                    21:00
                    AM: Piję pierwszą tego wieczoru kawę.
                    PL: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień

                    22:00
                    AM: Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
                    PL: Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.

                    23:30
                    AM: Nadal czytam.
                    PL: Nadal uciekam.

                    24:00
                    AM: Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
                    PL: Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.

                    2:00
                    AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
                    PL: Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.

                    3:00
                    AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
                    PL: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w podróż rowerem do najbliższego nocnego

                    4:00
                    AM: Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć).
                    PL: Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...

                    4:30
                    AM: Piję, nie wiem którą kawę.
                    PL: Nie wiem, gdzie jadę.

                    4:45
                    AM: Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
                    PL: Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".

                    5:15
                    AM: Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
                    PL: Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!

                    6:00
                    AM: Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
                    PL:Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.

                    6:15-7:30
                    AM: Śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
                    PL: Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.

                    7:30
                    AM: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
                    PL: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?

                    7:45
                    AM: Idę się umyć... Gdzie jest wanna??? I ten jełop z PL?
                    PL: Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyka...

                    7:50
                    AM: ...znowu wypił Domestosa...
                    PL: ...ale zgaga... to po tym likierze pewnie...

                    8:00
                    AM: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie. Myślę - "co to za życie..."
                    PL: Wczoraj widziałem białe myszki, a dziś duchy w białych fartuchach. Czas wracać do domu...

                    9:00
                    AM: chce mi się spać, idę po kawę
                    PL: chce mi się spać, idę spać

                    12:00
                    AM: Przewracam się ze zmęczenia
                    PL: Przewracam się na drugi boczek

                    13:00
                    AM: Za twarde siedzenia na tych salach
                    PL: Mama kupiła mi za miękką poduszkę...

                    15:00
                    AM: Znowu zapomniałem zjeść
                    PL: Znowu zapomniałem pójść na zajęcia

                    15:05
                    AM: Trudno, napiję się kawy
                    PL: Trudno, zrobię ksero

                    16:00-17:30
                    AM: Oglądam preparaty i notuję wykłady
                    PL: Oglądam telewizję i gram w Tekkena

                    18:00
                    AM: Ledwo żyję, chcę do domu!
                    PL: Ale mam kaca! Chcę do mamy!

                    20:15
                    AM: Cześć, Głąbie! Ale miałem ciężki dzień...
                    PL: Cześć, Medyk! Ty chyba nie wiesz, co znaczy ciężki dzień
                    Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                    Comment

                    • breslauer
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2002.05
                      • 2690

                      #415
                      Rozmawia Miller z Kwaśniewskim na temat spasku poparcia w sondażach.
                      Kwaśniewski mówi: "Od ostatnich notowań spadły mi 2 punkty ..."
                      Miller na to: "A mi 8" ...

                      Comment

                      • jerzy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.10
                        • 4707

                        #416
                        breslauer napisał(a)
                        Miller na to: "A mi 8" ...
                        A właściwie to "A Mi-8"
                        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                        Comment

                        • breslauer
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.05
                          • 2690

                          #417
                          jerzy napisał(a)
                          A właściwie to "A Mi-8"
                          To jest kawał dwuznaczny i w dodatku to jest kawał fonetyczny, na piśmie nie wygląda tak dobrze, jak w mowie.

                          Comment

                          • baklazanek
                            † 2014 Piwosz w Raju
                            • 2001.08
                            • 3562

                            #418
                            Krzysiu już go opowiadał w innym temacie

                            Comment

                            • neon
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2003.07
                              • 88

                              #419
                              Lipiec 1410 roku Grunwald - wojska polskie i krzyżackie stoją gotowe do wielkiej bity na smierc i zycie. Jagiello stoi na wzgorzu i przygląda sie swoim hufcom. Nagle od strony Krzyżakow podjezdzają heroldowie i mówią do Krola:
                              - Krolu ! Po co mamy sie wyzynac? Tyle krwi i ludzi i sprzętu, zrobmy
                              inaczej.
                              - Tak ? A jak ? - pyta krol
                              - Normalnie wystawmy po jednym najlepszym rycerzu kazdej strony i ktory wygra ten zapewni zwyciestwo dla swojej armii.
                              - Oki - mowi Krol
                              Wola do siebie Jagiello Zawisze Czarnego i mowi:
                              - Zawisza pojedziesz bic sie z Krzyzakiem !
                              - Nie da rady Wladek, pochlalem piwa wczoraj okrutnie, z konia spadne
                              No to Jagiello wola do siebie Zbyszka z Bogdanca
                              - Zbyszku - mowi - pojedziesz bic sie z Krzyzakiem !
                              - Krolu pochlalem wczoraj piwka z Zawisza i nie da rady z konia spadne !
                              No wiec Krol zakrzyknal:
                              - to co ? to juz nie ma jednego odwaznego w naszych szeregach?
                              Na to wychodzi taki mały staruszek i mowi:
                              - Ja sie będę bił !
                              Krol popatrzyl i mowi no to trudno ! Niech tak będzie
                              Stoją dwie armie na przeciw siebie, podchodzi staruszek i z ledwością
                              dzwiga miecz.
                              Polskie rycerstwo oddycha z ulga:
                              - Ufffff !
                              Na przeciw staruszka krzyżak jak malownaie, zkuty w zbroje, z mieczem, kopia na pancernym koniu, rozpedza sie i atakuje. Polacy krzyczą do dziadka:
                              - W nogi dziadek w nogi.
                              Starcie ! Blysk, kurz kotłowanie. Wszystko opadło a tu lezy krzyżak na ziemi z odrąbanymi kolanami a nad nim stoi dziadek i mowi:
                              - Masz szczescie że krzyczeli "w nogi" bo bym ci łeb up........ił.
                              zawsze spragniony

                              Comment

                              • celt_birofil
                                † 2017 Piwosz w Raju
                                • 2001.09
                                • 4470

                                #420
                                Chyba to już było na forum z tym, że z polskimi czcionakami
                                Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                                Comment

                                Related Topics

                                Collapse

                                • bastion
                                  Rumunia, Piatra Neamt, Bulv. Decebal 26 BIS, Turnul Berarilor.
                                  bastion
                                  Kolejne miejsce zaznaczyło swoją obecność na piwnej mapie Rumunii.
                                  Bardzo ładnie położone misato Piatra Neamt, w dolinie rzeki Bystrzycy, miało długie tradycje w produkcji piwa, gdy do początków XXI w. działał tam browar Zimca.
                                  Obecnie nie zostało już po nim praktycznie...
                                  2019-12-19, 22:38
                                • ART
                                  Chorwacja, Novigrad, Zidine ul. 10, Konoba Gatto Nero
                                  ART
                                  Śladami Wiedźmina trafiliśmy do Novigradu A nie, to nie ta bajka.

                                  W ciemno zajrzeliśmy do tej restauracji, leżącej nieco na uboczu od głównych uliczek tego nadmorskiego miasteczka. Do wyśmienitej kuchni z owocami morza można tu też poza Ożujsko z wajchy napić się przynajmniej...
                                  2023-08-14, 20:47
                                • heckler
                                  Czechy, Česká Lípa, Hálkova 1691, Pivovar Lípák
                                  heckler
                                  Historia českolipského piva sięga 14 wieku, natomiast obecną piwna historię miasteczka od 2023 roku zaczął wytyczać lokalny domowy piwowar Pavel Konvalina. Oczywiście początki to piwowarstwo domowe, następnie browar kontraktowy (browar Kunratice ), a od dwóch lat własny browar....
                                  2025-01-31, 11:11
                                • heckler
                                  Czechy, Sosnová, Sosnová 66, Pivovar 66
                                  heckler
                                  Mała mieścina Sosnová liczy niespełna 700 mieszkańców i graniczy z bardziej rozpoznawalnym, większym miastem Česká Lípa.

                                  To właśnie tu dwóch przyjaciół Milan Zelenka, oraz Michal Charvát postanowili otworzyć własny browar, a na jego siedzibę wybrali stary, od jakiegoś...
                                  2025-01-17, 10:05
                                • darekd
                                  Nieczajna [Monsters], Bullet Time
                                  darekd
                                  Vienna Lager, 13,5% ekstr., 5,5% alk.

                                  Chmiel to nowozelandzki Green Bullet

                                  Aromat - po otwarciu nuta chmielowa (kwaskowe nuty, ale niekoniecznie cytrusy, bardziej czerwona porzeczka), po przelaniu lekka kwiatowość, a owoce coraz mniej. Chmiel nieco dominuje, i początkowo...
                                  2024-11-29, 00:05
                                • Loading...
                                • Koniec listy.
                                Przetwarzanie...