Przy barze siedzi facet i smutno patrzy na pełny kufel z piwem. Tak siedzi i patrzy przez jakieś pół godziny. Nagle podchodzi do niego drugi mężczyzna,
zabiera mu kufel i wypija. Widząc to biedny facet zaczyna płakać, na co tamten mówi:
- Facet, daj spokój, tylko żartowałem, zaraz kupie Ci następne piwo!
- Ten dzień jest najgorszy w moim życiu! - odpowiada zmartwiony facet
- Rano zaspałem i spóźniłem się do pracy, przez co mnie zwolnili. Wyszedłem z pracy i zobaczyłem jak złodziej odjeżdża moim samochodem. Wróciłem do domu taksówką i zostawiłem w niej portfel z pieniędzmi. A w domu zastałem żonę w łóżku z listonoszem.
I teraz, jak siedzę w barze to myślę, czy ze sobą nie skończyć - a ty przychodzisz i wypijasz mi moje ostatnie w życiu piwo. Z trucizną.
zabiera mu kufel i wypija. Widząc to biedny facet zaczyna płakać, na co tamten mówi:
- Facet, daj spokój, tylko żartowałem, zaraz kupie Ci następne piwo!
- Ten dzień jest najgorszy w moim życiu! - odpowiada zmartwiony facet
- Rano zaspałem i spóźniłem się do pracy, przez co mnie zwolnili. Wyszedłem z pracy i zobaczyłem jak złodziej odjeżdża moim samochodem. Wróciłem do domu taksówką i zostawiłem w niej portfel z pieniędzmi. A w domu zastałem żonę w łóżku z listonoszem.
I teraz, jak siedzę w barze to myślę, czy ze sobą nie skończyć - a ty przychodzisz i wypijasz mi moje ostatnie w życiu piwo. Z trucizną.
Comment