Kawały piwne :)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.04
    • 4592

    A teraz jest w pisowni oryginalnej z XV wieku.

    Comment

    • Cordel
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.09
      • 1087

      Ja tam znam wersję dłuższą o jakieś dwie strony maszynopisu...
      "Mam powody
      Powstrzymywać się od wody.
      Od wody mnie w brzuchu kole:
      Pijam tylko alkohole."
      Jan Lemański

      Comment

      • celt_birofil
        † 2017 Piwosz w Raju
        • 2001.09
        • 4469

        Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców jazdy "pod wpływem". Krótko przed zamknięciem policjanci spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych maszyn, zanim znalazł swoją. Przez kilka minut siedział kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy, telepiąc się okrutnie o lusterka, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać. Policjanci tylko na to czekali - zgarnęli chłopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik - 0.0.
        Zdziwieni policjanci zaczęli dopytywać się jak to możliwe.
        Motocyklista na to spokojnie:
        - Dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...
        Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

        Comment

        • neon
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2003.07
          • 88

          Motto na karnawał :

          Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać,

          niż mieć Altzheimera i zapomnieć wypić.
          zawsze spragniony

          Comment

          • grzech
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.04
            • 4592

            Lepiej opowiadać dobre kawały, niż głupie.

            Comment

            • jerzy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.10
              • 4707

              Trzy ciężko harujące babki postanowiły raz zaszaleć i poszły po pracy na piwko. Nieprzyzwyczajone do takich atrakcji szybko się upiły. Po drodze do domu, na skutek ilosci wypitego browaru, zaczęły wszystkie trzy odczuwać nagle parcie na pęcherz. Jedynym w miare zacisznym zakątkiem w okolicy był mały cmentarzyk. Ponieważ dlużej już nie mogły postanowily tam wlasnie zalatwic swoje potrzeby fizjologiczne.
              Przycupnęły w kątku pomiędzy nagrobkami, zsunęły majtki i sikają. Na tej czynnosci przyuważył je znudzony swym fachem i rowniez nieźle wcięty grabarz. Postanowil dla rozrywki babki postraszyć. Z dzikim wrzaskiem i uniesionym wysoko szpadlem zaczął przedzierać się ku nim przez alejki. Baby przerażone hałasem pierzchły w panice, tratując groby, przewracając drewniane krzyże, gubiąc odzież i drzeć się w niebogłosy.
              Nazajutrz w knajpie spotykaja sie trzej mężowie wspomnianych pań. Wszyscy miny do pasa, ponurzy, ze bardziej nie można. W milczeniu walą piwo za piwem. Wreszcie jeden wszedł już w "fazę zwierzeń" i mowi:
              - Moja zona gdzies sie puszcza. Wczoraj wieczorem wróciła do domu pijana i bez majtek.
              - Moja jeszcze gorzej - mowi drugi. - Przyszła do domu pijana, nie miała majtek, a cała suknia była na niej poszarpana i podarta.
              - Eeeech - wzdycha na to trzeci. - To jeszcze nic. Moja wróciła pijana, bez majtek, w podartej sukience i opasana szarfą z napisem: "NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY - CHŁOPAKI Z LUBLINA"
              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

              Comment

              • Maremali
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.05
                • 1955

                Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.
                Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają:
                Pierwsza jest Małgosia.
                -Moja mamusia i tatu? hodują kury - na mięso. Kiedy? kupili?my dużo
                piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większo?ć umarła.
                - Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
                - Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli
                rodzice
                - Bardzo ładnie.
                Następny Mareczek:
                -Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedy? kury zniosły dużo jaj,
                rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większo?ci wykluły się koguty.
                - Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
                - Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
                - Bardzo ładnie.
                No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium):
                - Łociec to mnie tak pedział: Kiedy? dziadek Staszek w czasie wojny był cicho ciemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, sten'a, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył że leci w ?rodek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20. metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaja ! Pandemonium ! Dziadek Staszek pruje ze sten'a ! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filnach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się
                pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zborze. Na 30 klinga
                poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
                W klasie konsternacja. Pani ,mimo valium w spazmach ,pyta się :
                - śliczna historyjka dziecko ale jaki morał ?
                - Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak se popije".
                http://maremali.web-album.org/

                Comment

                • grzech
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.04
                  • 4592

                  Oczywiście dziadek Staszek obok whisky miał jeszcze butelkę bittera.

                  Comment

                  • Maremali
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.05
                    • 1955

                    grzech napisał(a)
                    Oczywiście dziadek Staszek obok whisky miał jeszcze butelkę bittera.
                    Czyżbyś był wnuczkiem dziadka Staszka?
                    Last edited by Maremali; 2004-01-15, 10:40.
                    http://maremali.web-album.org/

                    Comment

                    • Wujcio_Shaggy
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.01
                      • 4628

                      UWAGA! Dowcip ten w zasadzie należy demonstrować przy pomocy naczynia zawierającego płyn niesłusznie nazwany piwem, ale spróbuję to opisać

                      Kiper trzyma w dłoni szklanicę żółtego napoju. Podnosi ją, ogląda pod światło, mruży oczy, wybałusza je, przymyka raz jedno, raz drugie, lekko przesuwając szklankę w poziomie:
                      - Kolor moczu...
                      Opuszcza naczynie pod nos, marszczy go, wciąga ze świstem powietrze, przyciska nos palcem, zatykając w ten sposób kolejno obie dziurki. Potem znów głęboki niuch:
                      - Zapach moczu...
                      Obniża szklankę o 2 centymetry i przechyla ją, pozwalając odrobinie cieczy wlać się do ust. Powoli porusza żuchwą, wydyma poliki, wykrzywia usta, płucze gardło płynem i wypluwa do spluwaczki:
                      - Tak. To jest mocz!
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                      @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 4628

                        (ponoć autentyczne)
                        Student przychodzi na egzamin - podchodzi do katedry, kładzie przed profesorem indeks, a potem stawia trzy butelki piwa, wyjęte z torby:
                        - Trzy za trzy!
                        Profesor spogląda nań i bierze indeks. Wpisuje coś szybko i oddaje studentowi wraz z jedną flaszką:
                        - Dwa za dwa.
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • bury_wilk
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.01
                          • 2655

                          Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego i mówi:
                          - Ci mogiem kupić tego maluśkiego, białego kjujićka z klapniętymi uszkami?
                          Możesz oczywiście - odpowiada sprzedawca - ale czy tamtem czarny nie jest ładniejszy?
                          - Mojemu pytonowi wsystko jedno jakiego kjujićka zezre...

                          Lubię kiedy się zieleni
                          Lubię jak się piwo pieni...

                          ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                          Comment

                          • bury_wilk
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.01
                            • 2655

                            co jest?
                            Lubię kiedy się zieleni
                            Lubię jak się piwo pieni...

                            ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                            Comment

                            • pjenknik
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.08
                              • 3388

                              Chyba sobie nabijasz posty Jak ładnie poprosisz Arta to Ci te babole wyrzuci.
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Comment

                              • bury_wilk
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.01
                                • 2655

                                ART, gdziekolwiek jesteś, ładnie proszę...
                                Lubię kiedy się zieleni
                                Lubię jak się piwo pieni...

                                ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                                Comment

                                Przetwarzanie...