Leszek znaleziony w sieci
Kawały piwne :)
Collapse
X
-
Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
-
-
Kiedyś w czasopiśmie gejowskim pod tytułem "Inaczej" widziałem rysunek w podobnym klimacie: w łyżce koparki leżało dwóch nagich, uśmiechniętych facetów w kaskach, a napis nad rysunkiem głosił: po godzinach Lech."
Mam coś zupełnie niepiwnego, ale obśmiałem się do łez, więc nie mogę sobie odmówić zamieszczenia tego. Kawał jest w języku innym, niż nasz rodzimy, ale przyznacie chyba, że spolszczony brzmiałby o połowę mniej śmiesznie:
Five Germans in an Audi Quattro arrive at the Italian border. The Italian Customs agent stops them and tells them:
"It'sa illegala to putta 5 people in a Quattro."
"Vot do you mean it'z illegal?" asks the German driver.
"Quattro meansa four" replies the Italian official. "Qvattro is just ze name of ze automobile", the Germans retort unbelievingly. "Look at ze papers: zis car is designt to kerry 5 persons."
"You can'ta pulla thata one on me!", replies the Italian customs agent. "Quattro meansa four. You hava fivea people ina your car and you are thereforea breaking the law." The German driver replies angrily: "You idiot! Call your zupervisor over, I vant to speak to somevone viz more intelligence!"
"Sorry", responds the Italian official, "he can'ta come. He'sa busy witha 2 guys in a Fiat Uno."
Comment
-
-
żąleną napisal/a
Kiedyś w czasopiśmie gejowskim pod tytułem "Inaczej" widziałem ...
fajne czasopisma czytaszWspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
"do ciężkiej pracy jestem za lekki,
do lekkiej pracy jestem za ciężki"
Comment
-
-
Jak tylko dopije to piwo.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Fajny dowcip, nie wiem czy już był:
Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.
- Od dawna pan tu żyje?
- Od 15 lat.
- Sam?
- Tak.
- Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało... - zagadnęła filuternie.
- Niemożliwe! W tej beczce jest piwo?!(_)>
Nigdy się nie poddawaj!!!
Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
Lech jest tam gdzie jego wiara
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Mocna dawka humoru!
A oto zbiór piwnych dowcipów ze mojej strony www.klub.piwa.prv.pl.
Nie chciało mi się dzielić na osobne posty więc włożyłem wszystkie do jednego!
************
Jaka jest różnica między ubikacją a piwem?
- Pół godziny
************
Jacek mówi do Lilki:
- Wiesz, kiedy jesteś dla mnie najpiekniejsza?
- Kiedy?
- Kiedy szybko wypiję trzy piwa
************
W hotelu wybuchł pożar.
Wszyscy biegają po korytarzu i wołają:
Wody! Wody!
Nagle uchylają się jedne drzwi i zaspany głos mówi:
A do mojego pokoju proszę duże piwko!
************
Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty.
************
W sędzia zwraca się do oskarżonego:
- W sprzeczce oskarżony uderzył kolegę
w głowę butelką.
Mógł go oskarżony zabić!
- O nie, panie sędzio. To była butelka świeżutkiego,
dobrego piwa.
- No to co?
- Butelka świeżutkiego, dobrego piwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
************
Klient do ekspedientki w sklepie.
- Proszę butelkę piwa.
- Płaci pan sześć złotych.
- Dlaczego tak dużo?
- Bo piwo kosztuje trzy złote,
a drugie trzy złote to podatek od luksusu.
Po tygodniu zjawia się ten sam klient, prosi o piwo i kładzie na ladzie sześć złotych.
Ekspedientka bez słowa wydaje mu trzy złote.
- Co to, nie ma już podatku od luksusu? - pyta się przyjemnie zaskoczony klient.
- Podatek ciągle jest, ale piwa zabrakło.
************
Żona tak mnie rozgniewała, że musiałem się jakoś uspokoić.
- I co zrobiłeś?
- Poszedłem do knajpy i wypiłem całą beczkę piwa.
Pomyśl, ile mnie ta kobieta kosztuje!
************
- W domu ani grama piwa - złości się mąż na żonę.
A ona ostatni grosz wydała na chleb!
************
Mietek siedzi przy barze w londyńskim pubie
i pije jedenaste piwo. Przywołuje barmana:
- Proszę o jeszcze jedno piwo!
Kelner przynosi mu piwo zapominając tym razem o kartonowej podkładce.
- Dziękuję - mówi Mietek - ale dlaczego tym razem nie przyniósł mi pan ciastka?
************
Gość zamawia najpierw kufel ciemnego,
potem jasnego piwa, potem znowu ciemnego,
znowu jasnego i tak w kółko.
- Ile kufli piwa pan wypija dziennie? - pyta ktoś zdumiony.
- Od dwunastu do piętnastu.
- Takie ma pan pragnienie?
- Pragnienie? - dziwi się piwosz - Ja wcale nie dopuszczam do tego, żeby mieć pragnienie!
************
- Hej! Barman! Co to za żyjątka
ruszają się w moim piwie?
- Nie słyszał pan nigdy o witaminach?
************
Żona robi wymówki mężowi:
- Pomyśl tylko, ile mógłbyś odłożyć co miesiąc na PKO,
gdybyś nie pił.
- Zgadza się, to byłaby kupa forsy.
Można by za to kupić jakieś 1000 litrów piwa!
************
Mąż wraca zalany do domu.
- Gdzie się włóczyłeś, minęła już północ?
- Wiesz kochana, zrobiliśmy z kolegami konkurs, który z nas wypije więcej piwa.
- No to który z nich zajął drugie miejsce?
************
Do gospody wchodzi góral.
- Gazdo, co wam podać? - pyta barman
- wódkę, czy wino?
- I piwo tyż.
************
Do baru wchodzą prezesi Żywca, Eb, Okocimia.
Każdy z nich siada przy osobnym stoliku.
Po kilku minutach przychodzi kelner do prezesa Eb i pytając:
- Co podać?
- Oczywiście zimne Eb - odpowiada prezes Eb
Następnie kelner podchodzi do prezesa Okocimia:
- Co podać?
Na to prezes Okocimia odpowiada:
- Oczywiście zimny Okocim
Wreszcie kelner podchodzie do prezesa Żywca z tym samym pytaniem:
- Co podać?
Na to prezes Żywca odpowiada:
Poproszę zimną colę.
Na to prezesi Eb i Okocimia:
- Co ty głupi nie zamawiasz zimnego Żywca?
- Jak wy nie pijecie piwa to ja też - odpowiada prezes Żywca.
************
Wieża kontrolna na lotnisku:
- Lot 343 zgłoś się...
Cisza i naraz w słuchawkach głos pijanego mężczyzny:
- Tu tttrzsssta czczterrdziescicii trzzzz...
- Tu wieża, chcę mówić z pierwszym pilotem.
- Jeeeeest piiiijany i sssspi ...
- Wezwijcie drugiego pilota.
- Teeeż piiiiijany...
- To kto mówi ?
- Piiilot aaaauuuutomatyczzz...
************
- Co robi pani mąż?
- Leży w szpitalu.
- Skarży się na coś ?
- Tak, na brak piwa.
************
- Na pusty żołądek niech pan nigdy nie pije wódki - przestrzega lekarz.
- A czy zimne piwko może być ?
************
- Czy znasz śląski napój na "k"?
- Krzynka piwa
- A znasz śląski napój na "d"?
- Dwie krzynki piwa!
- A znasz śląski napój na "e"?
- Ewentualnie trzecia krzynka piwa!
************
- Wyciągnięto z jeziora nieprzytomnego punka.
- Jak go ocudzić.
- Wlać mu do ust butelkę piwa.
************
Klient do ekspedientki w sklepie.
- Piwo proszę.
- Nie ma piwa - odpowiada ekspedientka.
- A co jest? - pyta klient.
- Lemoniada, fanta, coca cola...
- Ja się pytam, co jest, że nie ma piwa.
************
Dlaczego Bóg stworzył blondynkę?
Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
************
i jak podobało się???
Comment
-
-
REKLAMY
Genialne , prześmieszne reklamy TV w tym dużo piwnych znajdziecie
Tu : http://www.absolutelyandy.com/tvadverts/index.htm
naprawdę polecam!
Comment
-
-
haha
Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....
piwo - to lubię!
Comment
-
Comment