Nie tylko nabijasz sobie posty, ale jeszcze piszesz nie na temat - bo tu mają być kawały PIWNE!
Kawały piwne :)
Collapse
X
-
djot napisał(a)
Bury_wilk zapomniał napisać, że pyton popija króliczki piwem (mordka)
mojemu pytonowi jest wszystko jedno co podają mu do piwa.Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
-
Teoria cząstek wirtualnych
Na tropie cząstek Nie wszystkie zjawiska dają się zaobserwować naszym nieuzbrojonym okiem. Tak np. aby zaobserwować przepływ prądu posługujemy się amperomierzem, aby zmierzyć długość danego obiektu, używamy przymiaru (niesłusznie nazywanego linijką). Postarajmy się zaobserwować cząstki wirtualne.
W lesie, czy zagajniku, w szczególności jeśli są to tereny podmiejskie, przesuwają się między drzewami chwiejne postacie. To nietrzeźwi. Pamiętając, że prawdziwy badacz nie cofa się przed niczym, przystąpmy do obserwacji (może i sami w warunkach domowych zrobić nietrzeźwego, przeznaczając około 0,5 litra 40% roztworu C2H5OH na 50 kg wagi trzeźwego i doliczając odpowiednią ilość na każde 10 kg jego wagi). Obserwując wnikliwie trasę, po której porusza się nietrzeźwy, spostrzegamy dwie ciekawe prawidłowości:[list=1][*]Nietrzeźwy zmienia kierunek marszu napotykając przeszkodę (w naszym przypadku drzewo).[*]Nietrzeźwy zmienia kierunek marszu również i bez widocznego powodu, tak jakby napotkana przeszkoda była dla naszego oka niewidzialna.[/list=1]Jak wyjaśnić to zadziwiające zjawisko?
Otóż najwidoczniej nietrzeźwy w swej wędrówce po lesie zderza się z obiektami, których żaden sposób nie można zaobserwować (rozpraszanie nietrzeźwych na cząsteczkach powietrza nie gra tu roli ze względu na bardzo mała masę tych cząsteczek). Obiekty te muszą mieć stosunkowo dużą masę (rzędu 1 kg lub więcej) na to, by w zauważalny sposób zmienić kierunek ruchu nietrzeźwego. Taką samą sytuację spotykamy w świecie cząstek elementarnych. Wystarczy, jeśli na miejsce nietrzeźwych podstawimy np. elektrony, zamieniając przy okazji drzewa na ciężkie jądra atomowe. Wtedy owe niewidoczne obiekty przejdą we wspomniane na początku cząstki wirtualne.
Przypomnijmy pokrótce podstawowe własności cząstek wirtualnych.[list=1][*]Po pierwsze, nie mogą one, z definicji, zostać zaobserwowane w żaden bezpośredni sposób. Możemy jedynie badać skutki ich obecności poprzez obserwację zmiany kierunku lotu cząstek rzeczywistych - w naszym przypadku nietrzeźwych.[*]Po drugie masa cząsteczki może być zupełnie dowolna i wiąże się z czasem trwania oddziaływań poprzez znaną zasadę nieoznaczoności:
Dm * Dt >= 1/2 h (symbol D oznacza deltę)[/list=1]Przystępujemy do pomiarów...browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Z grupy nietrzeźwych wybieramy jednego łagodnego (w braku łagodnego możemy posłużyć się pomocą starszego brata) i obserwujemy jego ruch w określonym (dość dużym) czasie, licząc skrupulatnie liczbę zderzeń z drzewami (cząstkami!) wirtualnymi. Pomiary wykonujemy wielokrotnie dla różnych czasów, notując otrzymane wyniki w naszym dzienniku pomiarów.
Następnie dla każdego pomiaru obliczamy liczbę zderzeń na jednostkę czasu i wyciągamy średnią arytmetyczną. Otrzymamy w ten sposób średnią liczbę drzew (cząstek) wirtualnych zjawiających się w jednostce czasu.
Pomiary możemy wykonać w lesie o różnym zagęszczeniu drzew, badając w ten sposób zależność liczby drzew wirtualnych od gęstości zadrzewienia. Odpowiada to oczywiście różnej gęstości jąder atomowych (np. protonów), przy czym maksymalna możliwa gęstość opisuje sytuację całkowicie zdegenerowanego gazu jądrowego, w którym cząstki wirtualne praktycznie nie występują. Możemy to łatwo sprawdzić w lesie tak gęstym, że nasz nietrzeźwy z trudem przeciska się między drzewami.
Wreszcie możemy wykonać nasze badania na otwartej przestrzeni (w próżni!). W ten sposób będziemy w stanie ocenić liczbę cząstek wirtualnych w próżni, czego nie udało się dotychczas osiągnąć żadnymi innymi metodami.
Na koniec propozycja dla eksperymentatorów bardziej zaawansowanych: przy pomocy naszego nietrzeźwego (tu koniecznie łagodnego) możecie sprawdzić wyżej wypisaną zasadę nieoznaczoności. Wystarczy znać masę cząstki wirtualnej i czas zderzenia z nią. Iloczyn tych wielkości powinien być większy od zamieszczonej w tablicach wartości stałej Plancka h. Zastępując w tym iloczynie otrzymaną z pomiarów masę cząstki wirtualnej przez masę protonu, a czas trwania zderzenia przez typowy czas jądrowy (10-24 s) powinniście otrzymać liczbę niewiele się różniącą od wartości h.
Wynik ten jest jeszcze jednym argumentem na rzecz wirtualności obiektów, z którymi zderzają się nietrzeźwi. A jak z obserwacji ruchu nietrzeźwego wyznaczyć masę owych cząsteczek i czas trwania zderzenia?
Spróbujcie pogłowić się sami. Napiszcie jak sobie poradziliście. Powodzenia!
W dyskusji nad opisanym zjawiskiem zwrócono uwagę na promieniowanie Czerenkowa. Sprawa polega na tym, że przy wejściu w chaszcze, gdzie prędkość światła jest mała, ciało wypromieniowuje nadmiar energii w formie akustycznej.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Trzeba pamiętać o tym, że nietrzeźwy, poruszający się z prędkością V różną od zera, ma masę większą niż spoczynkowa, co może wpłynąć na uśrednienie pomiarów, które dodatkowo należy obarczyć błędem wynikającym ze średniej ważonej szybkości nietrzeźwego w jednostce czasu.
Ponadto w chwili silnego zderzenia się z cząstka rzeczywistą - drzewo, lub nierzeczywistą, której poszukujemy, nietrzeźwy może zmniejszyć swoją szybkość do wartości zerowej a masę do spoczynkowej (gleba).KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI
Comment
-
-
piwo napisał(a)
Podczas burzy rozbił się statek (tak samo się zaczyna ale dalej
będzie trochę inaczej) i w łódce znalazło się dwóch rozbitków,
dryfowali tak już parę dni gdy jednemu z rozbitków udało się
złapać złotą rybkę.
rybka mówi
- puść mnie a spełnię trzy twoje życzenia
Myśli robitek, myśli i mówi:
- daj mi butelkę zimnego piwa,
Cyk, myk i ma butelkę w ręku, spojrzał się na drugiego
robitka i mówi
- daj jemu butelkę zimnego piwa
Cyk, myk i drugi rozbitek ma w ręku butelkę piwa.
Rybka mówi masz jeszcze jedno życzenie,
rozbitek zamyślił się i mówi:
- spraw aby całe morze zamieniło się w piwo!
Cyk, my i pływają w morzu piwa.
Na to drugi rozbitek,
- ty idioto teraz lać będziemy musieli do środka łódki!!!MEERTIN
Comment
-
-
Marusia napisał(a)
Jedna uwaga: to mialy być dowcipy O PIWIE, a nie opowiadane PRZY PIWIE...
Ale skoro juz zacząłeś to:
Czym różni się rolka papieru toaletowego od mózgu mężczyzny?
Papier się rozwija... [img]http://www.browar.biz/ubb/tounge2.gif[/
img]MEERTIN
Comment
-
-
Nie będzie o browarku ale niezłe
Stewardessa dostaje nakaz aby delikatnie zasugerować pasażerom
że samolot się rozbije.Wychodzi do ludzi mówi
-Kto ma paszport
-Ja krzyczy każdy
-To teraz machamy nimi nad głowami
- Wszyscy równo machają
- Teraz zwijamy w rulonik
- Wszyscy grzecznie wykonują polecenie
- No to teraz wsadzamy w tyłek aby można był was zidentyfikowaćMEERTIN
Comment
-
-
Spotkało się trzech Francuzów. Wino, szampan, koniak... Posiedzieli, pogadali, kulturalnie się pożegnali i poszli.
Spotkało się trzech rusków. Wóda, samogon, spiryt... Posiedzieli, dali sobie raz po ryju, kulturalnie się pożegnali i poszli.
Spotkało się trzech arabów. Ostrzelali autobus, uprowadzili samolot i wysadzili się w powietrze...
Oto, do czego doprowadza prohibicja.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Do baru wchodzi mężczyzna. Siada na stołku i zamawia piwo. Wypija je, zagląda do swojej kieszeni, krzywi się i zamawia następny kufel. Łyka piwo, znowu zagląda do kieszeni, krzywi się i zamawia jeszcze raz. Powtarza operację kilkakrotnie. Zaintrygowany barman pyta:
- Dlaczego za każdym razem po wypiciu piwa zagląda pan do kieszeni?
- Mam tam zdjęcie żony. Jeżeli patrzę na nią i zaczyna mi się podobać, to jest to niechybny znak, że czas już do domu.
(mam nadzieje, ze nie bylo)
Mr
Comment
-
Comment