Kawały piwne :)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bury_wilk
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.01
    • 2655

    Godzina jest cokolwiek chora, to i dowcip będzie chory... trzeba się przenieść na inny poziom abstrakcji...

    Rozmawiają dwa podwodne budynie:
    -Ej, ty, budyń!
    -Co ja?

    I drugi, troszkę lżejszy...

    Myśliwy złapał kłusownika:
    -Co pan robi?
    -Kłusuję - i pokłusował dalej...

    p.s. chyba powinienem jeszcze spać...

    Lubię kiedy się zieleni
    Lubię jak się piwo pieni...

    ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

    Comment

    • djot
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.05
      • 621

      Kiedy umarł Stalin dwóch robotników na budowie Pałacu (obecnie zwanego) Kultury i Nauki skoczyło - jeden po ... piwo (żeby było w temacie ), a drugi po kaszankę.

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        Zupełnie nie wiem czemu, ale dowicip o budyniach silnie mnie rozśmieszył.

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          5 STADIÓW WNIKANIA PIWA DO KRWI



          STADIUM PIERWSZE - MADRY
          Nagle stajesz sie ekspertem z kazdej dziedziny. Wiesz, ze wiesz wszystko
          i chcesz przekazywac swa wiedze kazdemu, kto Cie wyslucha. W tym stadium
          MASZ zawsze RACJE. No i oczywiscie osoba, z która rozmawiasz, nigdy jej
          NIE MA. Rozmowa (klótnia) jest bardziej interesujaca, kiedy obie osoby sa
          w stadium MADROSCI.

          STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNY
          Wtedy zdajesz sobie sprawe, ze jestes najprzystojniejsza osoba w barze,
          wszystkim sie podobasz i kazdy chcialby z Toba porozmawiac. Pamietaj, ze
          jestes juz MADRY, a wiec mozesz porozmawiac z kazdym na kazdy temat.

          STADIUM TRZECIE - BOGATY
          Nagle stajesz sie najbogatsza osoba na swiecie. Stawiasz drinki wszystkim
          w barze, poniewaz pod barem stoi twoja ciezarówka - pelna kasy. Na tym
          etapie równiez robisz zaklady, a poniewaz ciagle jestes MADRY, to
          wygrywasz.Niewazne ile obstawiasz, poniewaz jestes BOGATY... No i
          stawiasz drinki wszystkim, którym sie podobasz - w koncu jestes
          NAJPRZYSTOJNIEJSZA osoba na swiecie.

          STADIUM CZWARTE - KULOODPORNY
          W tym stadium jestes gotów bic sie z kimkolwiek, zwlaszcza z osobami, z
          którymi sie zakladales lub klóciles. A to dlatego, ze nic nie moze Cie
          zranic. No i nie boisz sie przegranej, poniewaz jestes MADRY, BOGATY no i
          PIEKNIEJSZY niz cala ta holota kiedykolwiek byla!

          STADIUM PIATE - NIEWIDZIALNY
          Jest to ostatnie stadium pijanstwa. Mozesz wtedy robic wszystko, poniewaz
          NIKT, CIE NIE WIDZI. Tanczysz na stole, zeby zaimponowac tym, którzy Ci
          sie podobaja, no a pozostali tego nie widza. Jestes tez niewidzialny dla
          tych, którzy chcieliby sie z Toba bic. Mozesz isc przez ulice spiewajac
          ile sil, poniewaz NIKT cie NIE WIDZI i nie slyszy, a ty jestes MADRY,
          PRZYSTOJNY, BOGATY I KULOODPORNY W ZWIAZKU Z CZYM WSZYSTKO CI WOLNO.

          Comment

          • dziku
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.12
            • 1992

            Mąż został zaproszony przez kumpli na "imprezę tylko dla facetów". Obiecał żonie, że wróci na pewno najpóźniej o północy. Ale wiecie... piwko, kumple... czas szybko zleciał i nasz bohater zauważył, że... już 2:30!
            Szybko się zmył i tuż przed 3 wchodzi do domu. Pijany jak skunks. Nagle wybiła 3 i kukułka z ich zegara zaczęła kukać. Ponieważ narobił trochę hałasu, więc był pewny, że zbudził żonę, a ta po liczbie kuknięć zaraz domyśli się o której wrócił. Ale wpadł na świetny pomysł! "Dokukał" najlepiej jak umiał 9 razy... będzie, że wrócił o 12. Facet zadowolony z siebie i ze swojego kukania, cichaczem położył się spać na kanapie w salonie.
            Rano budzi go żona i pyta, o której wrócił. Mąż twardo, że o północy.
            Nawet się nie rozgniewała, więc był z siebie dumny, że mu się udało.
            Wtedy żona stwierdziła, że muszą kupić nowy zegar. Albo chociaż nową kukułkę do starego. Mąż zdziwiony, żona wyjaśnia:
            - No.. w nocy kukułka zakukała 3 razy, zaklęła szpetnie, potem zakukała 4, odcharknęła, zakukała 3, czknęła, znowu kuknęła dwa razy i na koniec pierdnęła głośno na cały przedpokój.
            Dziku


            Comment

            • celt_birofil
              † 2017 Piwosz w Raju
              • 2001.09
              • 4469

              Coś ostatnimi czasy kawały piwne stają się coraz bardziej dosadne...
              Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

              Comment

              • dziku
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.12
                • 1992

                celt_birofil napisał(a)
                Coś ostatnimi czasy kawały piwne stają się coraz bardziej dosadne...
                Czytywałem tu już dosadniejsze...
                Coś się Celcikowi gust sublimuje
                Albo przestał późno wracać z imprez
                Dziku


                Comment

                • celt_birofil
                  † 2017 Piwosz w Raju
                  • 2001.09
                  • 4469

                  Gdy zabraknie piwa

                  Dwch podróżnych czołga się przez pustynię. Wszystkie mijane źródełka bez kropli wody, manierki puste.
                  -Ty, podobno masz wodę w kolanie?
                  -Tak.
                  -A w którym?
                  Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                  Comment

                  • celt_birofil
                    † 2017 Piwosz w Raju
                    • 2001.09
                    • 4469

                    I jeszcze jeden:

                    Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babka podchodzi do baru, daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyc swoją twarz
                    do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścicć jego gęstą, krzaczastą, czarną brodę.
                    - Czy to ty jesteś tu właścicielem?- pyta, miękko dotykajac jego twarzy dłońmi.
                    - Nooo, nie- odpowiada meżczyzna.
                    - A czy możesz go tu zawołać? Muszę z nim porozmawiać- szepcze, przejeżdżając dłońmi poza brodę, w stronę czupryny.
                    - Niestety, nie ma go- dyszy barman, najwyraźniej podniecony.-Może ja pomogę?
                    - Tak. Chciałabym przekazac wiadomość dla niego- kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwajac kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssac je delikatnie.
                    - Powiedz szefowi, ze w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego..
                    Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                    Comment

                    • adam16
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.02
                      • 9865

                      Można to podpiąć pod kawały piwne. W końcu i wśród nas są zbierający flaszki
                      Attached Files
                      Browar Hajduki.
                      adam16@browar.biz
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                      Comment

                      • Latarnik
                        Premium Lamplighter
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2004.06
                        • 5026

                        Facet cały wieczór topi smutki w piwie, w końcu postanawia zwierzyć się barmanowi:
                        - Jutro wyprowadzam się do innego miasta i znajomi urządzili z tej okazji huczną zabawę.
                        - Muszą pana bardzo lubić...
                        - To dlaczego mnie nie zaprosili?!
                        Last edited by Latarnik; 2004-11-12, 13:17.
                        5450 kapsli z wypitych piw
                        874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                        "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                        https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                        Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                        https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                        Comment

                        • witkowskiartur
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2003.03
                          • 561

                          Siedzi facet w parku na ławce i rozmyśla nad problemami egzystencjonalnymi
                          - doba ma 24 godziny, zgrzewka piwa 24 puszki - to chyba nie przypadek??
                          KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

                          Comment

                          • witkowskiartur
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2003.03
                            • 561

                            Ten może wzbudzić pewne kontrowersje, uprasza się o niekopanie w twarz.

                            W barze facet odwraca się do sąsiada:
                            - Przepraszam, czy mogę panu postawić piwo? Taki pan przystojny.
                            - Och, jaki pan sympatyczny!
                            - Jest pan gejem?
                            - Nie, a pan?
                            - Też nie.
                            - Szkoda - powiedzieli naraz.
                            KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

                            Comment

                            • Mister
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.09
                              • 683

                              Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.
                              - Od dawna pan tu żyje?
                              - Od 15 lat.
                              - Sam?
                              - Tak.
                              - Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało... - zagadnęła filuternie.
                              - Niemożliwe! W tej beczce jest piwo?!

                              Comment

                              • bury_wilk
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.01
                                • 2655

                                Jaś poszedł do cyrku, a głównym punktem programu miał być występ Clowna Szydercy. Jasio siedzi, ogląda popisy cyrkowców, zwierzęta, wreszcie przychodzi cza sClowna Szydercy. Ten wychodzi na arenę i o drazu zaczyna naśmiewać sie ze wszystkich. W pewnym momęcie podchodzi do Jasia i pyta:
                                - Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
                                - Nie - odpowiada Jaś.
                                - A czy ty jesteś tułowiem krowy?
                                - Nie - Jaś jest coraz bardziej zdziwiony.
                                - To ty jesteś dupa wołowa! - wrzeszczy Clown Szyderca. Nabija się i szydzi z biednego Jasia już do końca przedstawienia, Jasiowi jest potwornie głupio i przykro. Po powrocie do domu chłopiec nie wytrzymał i poskarżył się tacie. Opowiedział o Clownie Szydercy i przykrym występie. Tata pomyślał i mówi:
                                - No to Jasiu, jutro znów pójdziesz do cyrku na występ Clowna Szydercy.
                                - Ale ja już niechcę! - Jaś mało sie nie popłakał - on znowu będzie mi dokuczał i wszyscy się będą śmiali.
                                - Nie martw się Jasiu, pójdziesz jutro do cyrku, ale nie sam. Pójdzie z tobą Wuj Stefan Mistrz Ciętej Riposty.
                                Następnego dnia Jaś i Wuj Stefan Mistrz Ciętej Riposty poszli razem do cyrku. Podziwiają występy akrobatów, iluzjonistów, woltyżerkę, wreszcie przychodzi czas Clowna Szydercy. Ten wychodzi na arenę i od razu się zaczyna wbijanie szpil komu wlezie. Oczywiście Clown Szyderca szybko wypatrzył swoją ostatnią ofiarę, więc aby znów dokuczyć podchodzi do Jasia i pyta:
                                -Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
                                Na to wstaje Wuj Stefan Mistrz Ciętej Riposty:
                                -Spi...alaj!

                                Lubię kiedy się zieleni
                                Lubię jak się piwo pieni...

                                ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                                Comment

                                Przetwarzanie...