Dobra. A gdzie tego swojego geesa zlokalizujecie? Proponuję gdzoeś niedaleko **** - szybko będzie można zamuchioną pasztetową lub salceson kat.III na zakąskę kupić
No i jeszcze trza skombinować całą infrastrukturę - zakrwawioną i przetartą prawie na wylot ladę, zapluty pieniek i turbo ostrą siekierę to szybkich egzekucji, zepsutą prześwietlarkę do jajek, prawie dopalone, mrygające jarzeniówki, popękane zszarzałe kafelki na ściany, powyginane zardzwiałe haki, tonę Trybuny Ludu na opakowania i ze trzy niedziałające wentylatory podsufitowe ze śmierdzącym lepem na muchy.
Ahumbo, hmmmm, nie wiem jak Ci to powiedzieć , ale tak NAPRAWDĘ, no wiesz, NIEWIRTUALNIE, noo, cholera, POZA MONITOREM,,,,
to ja nie jestem rośliną...................
Originally posted by yemiołka Ahumbo, hmmmm, nie wiem jak Ci to powiedzieć , ale tak NAPRAWDĘ, no wiesz, NIEWIRTUALNIE, noo, cholera, POZA MONITOREM,,,,
to ja nie jestem rośliną...................
tylko pszczółką Mają
Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
Comment