przy piwie o ptakach

[skandal]

a pomysliłem się -250gat

[JAckson]

Ornitologicznie sezon letni oczywiście znów był marny pod tym względem ale obiecuje sobie poprawe w następnym, czas się musi znaleść na przyjemności wreszcie Tymczasem w tym roku wpadło 5 nowych dla mnie widzianych w Polsce gat i mam 251 W tym miesiącu mam farta do rzadkości, już 2 komisy Oby tak dalej.

A jakie to gatunki kolega zaobserwował?
Ja ostatnio dawno już nie robiłem typowo ptasich wypraw. Raczej takie przy okazji.

[skandal]

Czeczotka tundrowa, geś krótkodzioba, sokół wreszcie wędrowny, swiergotek skurczybyk nie widzany przez tyle lat jakimś cudem polny i sieweczka morska.
Ostatnio zakupiłem wreszcie porządną lunete i mam nadzieje że czeka mnie zasobna w gatunki zimą nad akwenami. Poza tym fajnie sie czyta kolorowe ringi na mewach a niedaleko koło wysypiska siedzi po parę tyś więc jest na co patrzeć.

[JAckson]

Czeczotka tundrowa, geś krótkodzioba, sokół wreszcie wędrowny, swiergotek skurczybyk nie widzany przez tyle lat jakimś cudem polny i sieweczka morska.
Ostatnio zakupiłem wreszcie porządną lunete i mam nadzieje że czeka mnie zasobna w gatunki zimą nad akwenami. Poza tym fajnie sie czyta kolorowe ringi na mewach a niedaleko koło wysypiska siedzi po parę tyś więc jest na co patrzeć.

Gratuluję obserwacji.

Ja w tej chwili częściej z aparatem chodzę i robię zdjęcia bardziej pospolitych ptaków. Można powiedzieć, że zaczynam katalogować od nowa nie tylko obserwacje, ale i zdjęcia.
A jaką lunetę zakupiłeś?

[skandal]

Dzięki!
a luneta taka:

http://www.ecotone.pl/?id_dz=46&id_kat=90&id=402

Jak dla mnie to bardzo dobra luneta, nie ma szkieł niskodyspersyjnych ale daje radę.
Może w przyszłości kupię lustrzanke do lepszych fotek bo narazie jak jeszcze bym miał tachać w teren torbe foto to bym musiał tragarza zatrudnić. Jak odkrywcy w dawnych czasach Zrobię sobie adapter do przyłanczania cyfrówki do lunety i do fotek dokumentacyjnych wystarczy.

[JAckson]

W sumie chyba podobna klasa do mojej. Ja teraz zamierzam kupić lornetkę, bo moja stara radziecka 10x50 już dogasa.

[angasc]

Mam szybkie pytanie do wielbicieli ptaków.
Dziś o szybę mojego domu rozbil się czyżyk. Zanim go znalazlem, spędzil ok 2 godzin siedząc w śniegu. Zabrałem biedaka do domu, umieściłem w klatce po papudze, dałem wodę w miseczce, ziarna słonecznika lekko pokruszone. Przykryłem ścierką, żeby nie widzial ruchu dookoła klatki.
Łapki ma w porządku, skrzydła też, głową kręci, ale siedzi cały czas w jednym miejscu, w jednej pozycji i nic. Teraz to już pewnie śpi, nie chcę niepotrzebnie zaglądać i go niepokoić.
Zakładając że przeżyje do rana - co dalej z nim zrobić? Zna ktoś w Warszawie jakąś klinikę, która moglaby się nim zaopiekować? Może jakieś inne propozycje?
A, jeszcze jedno. Wcale się mne nie boi, pozwala rękę wsadzić do klatki, pozwala się dotykać. To chyba nie jest prawidowe zachowanie?
Znaleziony został i zabrany z dworu około 12,30, kilkanaście minut temu sytuacja była bez zmian. Czyli jakby chciał żyć, a jednocześnie dziwnie reaguje.

[jacer]

Daj na pożarcie jakiemuś drapieżnikowi.

[angasc]

Niestety nie mogę. Czyżyk jest w Polsce ptakiem objętym ochroną gatunkową. podanie go np kotu na obiad byłoby karalne. Dziękuję Ci za pomoc i zrozumienie.

[jacer]

Niestety nie mogę. Czyżyk jest w Polsce ptakiem objętym ochroną gatunkową. podanie go np kotu na obiad byłoby karalne. Dziękuję Ci za pomoc i zrozumienie.

Miałem na myśli jakiegoś myszołowa czy innego orła. Ich też państwo polskie ściga za zjedzenie innego ptaka?

Wiesz, wokół mnie jest tak dużo ptaków, że ja inaczej na nie patrze. Ostatnio te chronione są u nas plagą i sie do nich strzela.

[angasc]

kurczę, jakoś tak się głupio składa, że nie mam obecnie na stanie żadnego myszołowa, a tym bardziej orła
Zazdroszczę Ci mozliwości obserwacji ptaków, mam tylko nadzieję że Ty do tych chronionych nie strzelasz?

[jacer]

Zazdroszczę Ci mozliwości obserwacji ptaków, mam tylko nadzieję że Ty do tych chronionych nie strzelasz?

Ja nie. Rybacy na stawach. Pożerają ogromne ilości ryb.

[Kamień]

Mam szybkie pytanie do wielbicieli ptaków.
Dziś o szybę mojego domu rozbil się czyżyk. Zanim go znalazlem, spędzil ok 2 godzin siedząc w śniegu. Zabrałem biedaka do domu, umieściłem w klatce po papudze, dałem wodę w miseczce, ziarna słonecznika lekko pokruszone. Przykryłem ścierką, żeby nie widzial ruchu dookoła klatki.
Łapki ma w porządku, skrzydła też, głową kręci, ale siedzi cały czas w jednym miejscu, w jednej pozycji i nic. Teraz to już pewnie śpi, nie chcę niepotrzebnie zaglądać i go niepokoić.
Zakładając że przeżyje do rana - co dalej z nim zrobić? Zna ktoś w Warszawie jakąś klinikę, która moglaby się nim zaopiekować? Może jakieś inne propozycje?
A, jeszcze jedno. Wcale się mne nie boi, pozwala rękę wsadzić do klatki, pozwala się dotykać. To chyba nie jest prawidowe zachowanie?
Znaleziony został i zabrany z dworu około 12,30, kilkanaście minut temu sytuacja była bez zmian. Czyli jakby chciał żyć, a jednocześnie dziwnie reaguje.

Tak się składa, że w Warszawie znajduje się chyba najlepsza tego typu placówka dla ptaków w Polsce. Jest to tzw. Ptasi Azyl. Myślę, że jednak pomoc specjalistów może nie być potrzebna. Po nakarmieniu, ogrzaniu i wypoczynku powinien dojść do siebie. Trzeba by go jakoś "wypróbować" czyli sprawdzić, czy może normalnie fruwać, a jeśli nie może to złapać i spróbować w azylu.

Bardzo ważna jest dieta na jakiej przebywa w niewoli: karmienie mięsem, czy innymi tego typu sprawami, może szybko zabić zdrowego ptaka. Ziarna słonecznika są dla czyża bardzo odpowiednie .

Jeźli chodzi o brak strachu przed ludźmi, to spróbował bym wytłumaczyć go tak: jest zima, więc przyleciało do nas zimować wiele ptaków z dalekiej północy, które może nawet wcześniej nie widziały człowieka i nie kojarzą go z żadnym zagrożeniem.

Mam nadzieję, że ptak wróci do zdrowia.

[angasc]

Dzięki Ci Kamień za troskę i miłe słowa. Do Ptasiego Azylu telefonowałem wczoraj, ale oni tylko do 15.00 pracują i nikt nie odbierał. Nie udało mi się też znaleźć żadnego weterynarza, mającego pojęcie o ptakach.
Niestety, czyżyk nie przetrzymał nocy mimo zapewnienia mu warunków najlepszych na jakie było mnie stać. Czyli ciepłego miejsca w klatce, wody do picia, ziarenek do jedzenia i odizolowania go świetlnie i dźwiękowo od otoczenia. Zszedł nad ranem.

[Bombadil13]

... sokół...

Skandal, a co za drapieżne ptaszyska koczują w na poboczach A1 (sokoły to to nie są)?