przy piwie o ptakach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cyborg_marcel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 3467

    #16
    Ja miałam długo kury i krótko bażanty. W tym roku jestem zaskoczona - o wiele mniej srok przez ostatnie miesiące było, mimo że kolejne gniazdo w ogrodzie powstało... Sikorek też jakoś za mało (chyba za ciepło do tej pory było) - na masełku tylko 2 lub 3 się zawsze bujają...
    Ja lubię wszystkie zwierzątka, w związku z czym staram się ich nie jeść.
    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2002.07
      • 14999

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson
      Znaczy się lubisz obserwować ptaki grzebiące czy tylko kury domowe?
      tylko kury
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • bury_wilk
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.01
        • 2655

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
        Ja lubię wszystkie zwierzątka, w związku z czym staram się ich nie jeść.
        Ja z tego samego powodu staram się je jeść
        Lubię kiedy się zieleni
        Lubię jak się piwo pieni...

        ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

        Comment

        • cyborg_marcel
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.03
          • 3467

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bury_wilk
          Ja z tego samego powodu staram się je jeść
          Cóż, wszystko jest względne, a punkt widzenia zależy od punktu widzenia (nawet tytuł tego tematu różnie można interpretować)*.

          * np. politycznie
          Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

          Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

          Comment

          • JAckson
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2004.05
            • 6123

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
            Cóż, wszystko jest względne, a punkt widzenia zależy od punktu widzenia (nawet tytuł tego tematu różnie można interpretować)*.

            * np. politycznie
            Proponuję pozostać przy jednej słusznej interpretacji - Przy piwie o obserwowaniu ptaków (najlepiej dzikich na wolności) czyli z ukierunkowaniem na ornitologię lub mniej ściśle na birdwatching.
            MM961
            4:-)

            Comment

            • perłyfan
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.02
              • 1244

              #21
              Kiedyś amatorsko obserwowałem ptaki, próbowałem też nieudolnie (brak odpowiedniego sprzętu) je fotografować. Ostatnio nie mam czasu na wyjazdy w celu obserwacji, aczkolwiek wiem, że jest to pasjonujące zajęcie...
              Często mam możliwość oglądania ptaków, które rozbijają się o szyby domu moich teściów. Nie jest to wesołe ani śmieszne, ale przez takie wypadki mogę dokładnie się przyjżeć. Ostatnim pechowcem był piękny zimorodek
              JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

              Comment

              • skandal
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.05
                • 1439

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
                Sikorek też jakoś za mało (chyba za ciepło do tej pory było) - na masełku tylko 2 lub 3 się zawsze bujają...
                Proponowałbym odstawić masło do dokarmiania na rzecz smalcu i tego typu rzeczy, masło nawet to prawdziwe różne rzeczy w sobie ma i niekoniecznie dobrze one robią ptakom. Nawet jeśli one to jedzą. To samo sie tyczy np łabędzi-jedzą rzucany im chleb a potem wykańcza je wątroba.

                Comment

                • JAckson
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🍼🍼
                  • 2004.05
                  • 6123

                  #23
                  No to smutne - roztrzaskany zimorodek to na pewno przykry widok.
                  MOże wypróbujesz sposób na odstraszanie ptaków od szyb. Wystarczy narysować kontur jakiegoś ptaka drapieżnego (najlepiej sokoła lub coś w tym rodzaju) na kartce A4, wyciąć po obrysie, pomalować na czarno i nakleić na szybę. Ponoć sposób się sprawdza.
                  Ostatnia zmiana dokonana przez JAckson; 2006-01-18, 14:13.
                  MM961
                  4:-)

                  Comment

                  • skandal
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.05
                    • 1439

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika perłyfan
                    Kiedyś amatorsko obserwowałem ptaki, próbowałem też nieudolnie (brak odpowiedniego sprzętu) je fotografować. Ostatnio nie mam czasu na wyjazdy w celu obserwacji, aczkolwiek wiem, że jest to pasjonujące zajęcie...
                    Często mam możliwość oglądania ptaków, które rozbijają się o szyby domu moich teściów. Nie jest to wesołe ani śmieszne, ale przez takie wypadki mogę dokładnie się przyjżeć. Ostatnim pechowcem był piękny zimorodek
                    Większość obserwuje amatorsko, a zdjęcia też próbowałem robić pare lat temu, dopóki na Węgrzech aparatu mi nie ukradł jeden polak...
                    A co do rozbijania ptaków to w Warszawie kiedyś kolesie zrobili ciekawe badania na Pałacu Kultury. Okazało się że o nieoświetlone ściany ponad tym (nie wiem jak to nazwać) pierwszym "balkonem" rozbija się mnóstwo ptaków, często dość dziwne gatunki t.j. wodnik głównie podczas wędrówki kiedy nad miastami przelatują na większych wysokościach. Mam gdzieś opracowanie tego w któryś Notatkach Ornitologicznych. A wiadomo było co się rozbija bo martwe ptaki zbierali co jakiś czas właśnie z tego "balkonu". Zresztą jest to dość ciekawy temat. Ja cały czas myśle o podobnych badaniach na platformie Petrobalticu, skąd mam informacjie że na niej, na tankowcu i holowniku które są tam w jej okolicy cały czas, gromadzi się wielka ilość przelatujących przez Bałtyk ptaków. Od wróblaków, poprzez siewki kończąc na sowach i drapolach. Plan utknął w martwym punkcie ze względu na nieprzychylność różnych osób z pewnej instytucji która zajmuje się badaniami ptaków, którym się już chyba nic nie chce, i ze względu zmiany zarządu Petro, nie chcieliśmy się wtedy z tym do nich pchać. Ale może się jeszcze uda.

                    Comment

                    • emes
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.08
                      • 4275

                      #25
                      W niektórych miejscach jak się widzi człowieka z lornetką, to niekoniecznie się myśli, że to ornitolog. Na minizlocie nad morzem, jak zobaczyłem na plaży Jackona z lornetką, to pomyślałem, że to jakiś amator-podglądacz opalających się urlopowiczek

                      Comment

                      • JAckson
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2004.05
                        • 6123

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes
                        Na minizlocie nad morzem, jak zobaczyłem na plaży Jackona z lornetką, to pomyślałem, że to jakiś amator-podglądacz opalających się urlopowiczek
                        Wiesz, jak się coś ciekawego innego niż ptak znajdzie w polu widzenia to warto czasem pooglądać

                        Faktem jest, że wychodząc z domu lornetkę mam schowaną, aby nie wzbudzać podejrzeń.
                        Ostatnio zacząłem łaczyć dwie przyjemności - obserwację ptaków i narciarstwo biegowe - to jest dopiero dziwactwo. Obserwacje przez lornetkę wspartą na kijkach narciarskich. Na szczęście zazwyczaj nikogo nie ma w okolicy. W tamtym roku jednak kilku narciarzy mocno mi się przyglądało. A pomyśleć, że jeszcze parę lat temu samo bieganie na nartach w granicach miasta wywoływało niemałe zdziwienie
                        Ostatnia zmiana dokonana przez JAckson; 2006-01-18, 14:34.
                        MM961
                        4:-)

                        Comment

                        • skandal
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.05
                          • 1439

                          #27
                          W Polsce to zaraz się nie wiadomo z czym kojarzy. Ide z lornatką to się wszyscy gapią. Zacofanie jak i ze wszystkim. W Wielkiej Brytanii co 4 obywatel należy do Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, a jak znajde fotke w necie to ją tu wlepie, widziałem takich sporo. Stoi nad np nad morzem z 300 osób, z lornetkami, lunetami i się gapią Świetnie to wygląda. U nas jak ktoś się ornitologią interesuje to zaraz jest traktowany jak ciekawostka i nieszkodliwy zboczeniec
                          Ale Emes masz racje, nie wiem czemu nagle na plaży latem wszyscy obserwują ptaki

                          Comment

                          • iron
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2002.08
                            • 6771

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson
                            Wiesz, jak się coś ciekawego innego niż ptak znajdzie w polu widzenia to warto czasem pooglądać

                            (...)
                            Na przykład drogę na Ostrołękę

                            A tak trochę na temat, to miałem okazje przy okazji studiów i praktyk wszelakich łapać ptaki w sieci.
                            Wróble były w miarę "grzeczne", ale najmilsze były rudziki - czekało to biedactwo pokornie w siatce aż się przeszło wyplątało je z siatki, obejrzało i wypuściło. I nawet ogonem na pożegnanie machało
                            Ale za to sikorki - no te to były cholery. Nie dość że się plątały niemiłosiernie, dziobały, to jeszcze jak złapały się obok siebie, to walczyły ze sobą

                            Znajomy opowiadał, że jak mu się złapała sikorka obok dzięcioła, to też tego dzięcioła dziobała strasznie, aż dzięcioł stracił cierpliwość i ją dziobnął raz, za to ostatecznie Niestety po wyplątaniu owego dzięcioła, okazało się, że kolega musiał mu łeb ukręcić, gdyż sikorka tak go naruszyła, że biedak nie mógł latać i do życia się już nie nadawał

                            No a jak się nie pilnuje sieci, to można zobaczyć w niej same nóżki ptaka (kotek miał ułatwione zadanie) No i nie wiedzieć czemu krowy bardzo lubią spacerować w takich sieciach
                            Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2006-01-18, 15:09.
                            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                            Rock, Honor, Ojczyzna

                            Comment

                            • skandal
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.05
                              • 1439

                              #29
                              A cóż to studiowałeś i gdzie je łapaliście? Wszystko się zgadza co do ptasich charakterków Wszędzie gdzie miałem możliwość wyciągać ptaki z siatek sikory były najbardziej poplątane. A dzięcioła mając w ręku musiałem uważać bo dziobał mocno. Nie wspominając już o takich ptakach jak krogulec czy jastrząb. Cholernie nie miło mieć taką szpone w ręce (byłem świadkiem takiego zdarzenia). Albo inna historia Kiedyś będąc na obozie Kulinga było robione strzelanie siatką z możdzierzy. Polega to na tym ze wielka siatka jest z góry nakładana na stado siedzących ptaków. No i złapało się m.in. kilka dużych mew (siodłate, srebrzyste). Kolega nieświadomy niebezpieczeństwa przybliżył sobie mewe do twarzy aby bliżej się przyjrzeć i mewa dała mu buzi. Tak go mocno pocałowała że na brodzie rozcieła mu skóre. Później jakoś jużnie miał ochoty ogladać mew z bliska.

                              Comment

                              • iron
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🍼🍼
                                • 2002.08
                                • 6771

                                #30
                                Studiowałem Biologię na UW (podobnie jak parę osób z tego forum - pozdro dla kumatych ), a ptaki jako takie łowiliśmy pod Płockiem (pomagałem koleżance w magisterce), oraz wróble w Dziekanowie Leśnym (praktyki w Instytucie Ekologii PAN).
                                To właśnie dziekanowskie krowy są bardzo zainteresowane sieciami na ptaki
                                bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                                Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                                Rock, Honor, Ojczyzna

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X