Małe badanie socjologiczne (raczej dla chłopaków w różnym wieku)

[strzelczyk76]

Odpowiadając na kolejny apel Pieczarka o poważne potraktowanie badania, policzyłem:

ja - 12/ żona - 40

ps. odpadły u mnie ostatnio wszelkie żele, pianki do golenia - golę się na sucho

nie jest to liczba która mnie szokuje, ani tym bardziej oburza, jako hedonista jestem za sprawianiem sobie przyjemności, więc skoro kosmetyki komuś sprawiają radość i przynoszą przy okazji pożytet - to niech sobie kupuje ile chce... ogranicza to tylko powierzchnia łazienki/mieszkania.

Bombadil13 - skończ w końcu z zastanawianiem się, czy jesteś kobietą!! Funkcjonuje obecnie takie pojęcie: mężczyzna metroseksualny i u takiego z pewnością ponad 40 szt. kosmetyków - to nic nadzwyczajnego

[jerzy]

Funkcjonuje obecnie takie pojęcie: mężczyzna metroseksualny

Ale obelga dla mężczyzny.

[Pinio74]

W naszej, rodzinnej łazience wygląda to tak:
kosmetyki moje 10 szt. - żony 40 szt.
Wynika z tego, że nie odbiegamy zbytnio od forumowego standardu

[strzelczyk76]

Ale obelga dla mężczyzny.

a tam zaraz obelga, chyba lepiej niż być nazwanym kobietą

ps.
zaraz pewnie mi się oberwie od kobiet...
(powyższy warunek dotyczny wyłącznie mężczyzny, potencjalnie nazwanego kobietą)

[JAckson]

Po wczorajszej wizycie wraz z moją żoną w trzech sklepach z kometykami i na dodatek zrobieniu w nich zakupów rachunki wzięły w łeb. Tzn. liczba moich kosmetyków nie uległa zmianie

[Shlangbaum]

Kochać to chyba kocha, ale akurat perfumy to sama sobie kupuję

Ciekawe jakie tym razem: carafa czy caramunich

[adam16]

Z tych podsumowań może (ale nie musi ) wynikać, iż samotni faceci mają więcej kosmetyków niż niesamotni, bo Ci drudzy mogą (ale nie muszą ) podkradać kosmetyki od swych lepszych połów.

[kiszot]

U mnie wyszło 18 a u żony 40.czyli prawie połowa tego co u niej.Ciekawe czy to dużo czy mało?

[kot_z_cheshire]

Norma...Nawet ze skłonnością w niektórych przypadkach do przesady z Twojej strony

[Pinio74]

W naszej, rodzinnej łazience wygląda to tak:
kosmetyki moje 10 szt. - żony 40 szt.
Wynika z tego, że nie odbiegamy zbytnio od forumowego standardu

Dodam tylko jeszcze, że w powyższej łazience jest także 6 kosmetyków mojego syna (pasta do zębów, szampon, płyn do kąpieli, mydełko i jakieś 2 kremy). Ma dopiero 3 lata, a już ponad 50% mojego stanu posiadania. Co za pokolenie nam rośnie

[Małażonka]

Artykuł nosił temat: "Problem, który czuć" i przede wszystkim wskazywał brak higieny u przeciętnego Polaka. To, że przeciętny Polak (niezależnie czy kobieta, czy mężczyzna) wydaje w miesiącu ok. 17 zł na kosmetyki - to jedno, ale inną, chyba ważniejszą sprawą jest to, że potem z tego nie korzysta. Polacy np. boją się mydła (w dalszej części artykułu były rewelacje typu: w orzeszkach znajdujących się przy barze w knajpie znaleziono 6 rodzajów męskiego moczu - to efekt nie mycia rąk po wyjściu z toalety. A mydło podobno tam było...)
Inną rewelacją, która mnie powaliła na kolana - była kwestia przywiązania do szczoteczki. Podobno są w Polsce osoby, które uważają, że istnieje coś takiego jak wspólna, dworcowa szczoteczka do zębów

[joelka]

No, jakby wliczyć do kosmetyków wszelkie narzędzia łazienkowe, to liczba moich gadżetów podwaja się conajmniej

[Krzysiu]

... Podobno są w Polsce osoby, które uważają, że istnieje coś takiego jak wspólna, dworcowa szczoteczka do zębów

Skoro statystyczny Polak ma trzy zęby, to nie widzę powodu, dla którego miałby posiadać jakąś osobistą szczoteczkę. I tak, jak pisał Pieczarek, myje te trzy zęby raz w tygodniu.

To nawet nie potrzeba za często zmieniać tej szczoteczki. Wersja medium z uchwytem z nierdzewki wytrzyma jakieś pół roku na Warszawie Centralnej, a w takiej za przeproszeniem Jaworzynie Śląskiej ze siedem lat.

[joelka]

Skoro statystyczny Polak ma trzy zęby, to nie widzę powodu, dla którego miałby posiadać jakąś osobistą szczoteczkę. I tak, jak pisał Pieczarek, myje te trzy zęby raz w tygodniu.

Co za wstyd! Jak tak można żyć?

Ja mam cztery szczoteczki: jedna zawsze w torebce, druga u Sebastiana, kolejna w łazience nr 1 i ostatnia w łazience nr 2. I wszystkie do jednej pary zębów
No ale jak ktoś lubi swój oddech i osad na zębach, , to nawet zawyżanie statystyki w moim wykonaniu nic tu nie da

[slavoy]

Ja mam cztery szczoteczki: jedna zawsze w torebce, druga u Sebastiana, kolejna w łazience nr 1 i ostatnia w łazience nr 2. I wszystkie do jednej pary zębów

To faktycznie dużo, jak na dwa zęby! Już wiemy kto tak zaniża statystyki