Jak Wasze piwne zainteresowania postrzegane są przez otoczenie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Lacriferno
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.07
    • 783

    Jak Wasze piwne zainteresowania postrzegane są przez otoczenie?

    Do utworzenia tego tematu skłoniła mnie pewna sytuacja w pracy. Wielu moim współpracownikom znane są moje zainteresowania. Jedni podchodzą do tematu z zainteresowaniem, inni tolerują to, lecz są obojętni. Jeszcze inni zaś patrzą na mnie jak na alkoholika i psychopatę. No bo co interesującego można widzieć w piwie? Razu pewnego wieść o mojej pasji dotarła do szefa. Ten zaś poprosił mnie na rozmowę w cztery oczy na temat moich domniemanych problemów alkoholowych...
  • kot_z_cheshire
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.11
    • 2201

    #2
    Jako dziwactwo są postrzegane. Przecież wszyscy wiemy, że piwa takie jak Lech czy Żywiec itp MUSZĄ być dobre, bo w końcu wszyscy je piją. W myśl zasady:"miliony much nie mogą się mylić" I tylko ja głupia się czepiam...Że niedobre, że jakiś smak mają wszystkie ten sam....itp. Ech....Aczkolwiek zdarzają się perełki: 2 znajomych pyta co jakiś czas, gdzie jakieś inne piwo można wypić w Poznaniu, niż "standardowe". I wiem, że czasem próbują.....Ale ogólnie "dziwok' ze mnie
    Młode koty mają adhd, niestety.
    Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
    Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
    Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

    Comment

    • jerzy
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.10
      • 4707

      #3
      Mnie współpracownicy męczyli, bym kiedyś przyniósł takie domowe piwo do spróbowania. Przyniosłem i zrobiłem małą degustację - zdecydowana większość osób była zachwycona, chcieli potem powtórki...
      Znalazło się też kilku naśladowców, którzy to z kolei zarazili piwowarstwem swoich znajomych. I tak się to piwowarstwo domowe rozszerza jak zaraza...
      browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

      Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

      Comment

      • joelka
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2005.03
        • 817

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
        I tak się to piwowarstwo domowe rozszerza jak zaraza...
        Już ktoś kiedyś wspomniał, że we Wrocławiu to jakaś zaraza chyba. Czy bakcyl to był

        Comment

        • Lacriferno
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.07
          • 783

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
          I tak się to piwowarstwo domowe rozszerza jak zaraza...
          Takiej zarazy i takich zarażonych to tylko pogratulować! Co prawda w domowe warzenie jeszcze się nie bawię, ale udało mi się kilku osobom poszerzyć piwne horyzonty.

          Comment

          • Shlangbaum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2005.03
            • 5828

            #6
            Moja narzeczona lubi jak warzę piwo, nie pszeszkadza jej (narazie ) szkło, które zbieram i tylko nie lubi, kiedy nadużywam piwa Mamie szkło nie przeszkadza, ale się wkurza jak warzę piwo, bo i brudno jest i zapachu nie lubi (ale piwo pije ). Koledzy akceptują, bo sami mają napiepszone w głowach na punkcie piwa, tak jak ja

            Krakowski Konkurs Piw Domowych !

            Comment

            • adam16
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.02
              • 9865

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lacriferno
              ... Ten zaś poprosił mnie na rozmowę w cztery oczy na temat moich domniemanych problemów alkoholowych...
              Zdaje się, że nie miał do tego prawa
              Browar Hajduki.
              adam16@browar.biz
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

              Comment

              • Lacriferno
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.07
                • 783

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
                Zdaje się, że nie miał do tego prawa
                Z szefunciem znamy się jeszcze z czasów szkoły średniej (był 2 klasy wyżej), więc rozmowa toczyła się raczej w koleżeńskiej atmosferze, a co ważne, pokapował o co w tym wszystkim chodzi, choć nadal uważa, że to dziwne hobby. A z drugiej strony, zawsze to jednak mój szef.

                Comment

                • peter007
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.06
                  • 2820

                  #9
                  Większość ludzi, którzy wiedzą o moich "zboczeniach" najzwyczajniej chce spróbować. Z reguły smakuje im i chcą powtórki ale był też taki gość, który jedną butelkę wypił a drugą wylał (ja miałem tego nie widzieć). Ale gość ten świata nie widzi po za tyskaczem. Żona do piwowarstwa już się przekonała, gorzej jest ze stale rosnącą kolekcją szkła.
                  Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                  Comment

                  • adam16
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.02
                    • 9865

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lacriferno
                    Z szefunciem znamy się jeszcze z czasów szkoły średniej (był 2 klasy wyżej), więc rozmowa toczyła się raczej w koleżeńskiej atmosferze, a co ważne, pokapował o co w tym wszystkim chodzi, choć nadal uważa, że to dziwne hobby. A z drugiej strony, zawsze to jednak mój szef.
                    Mój szef dopytuje się o moje kolejne piwo. Czasem zdaje mi sprawozdania z degustacji, nowych dla niego piw
                    Last edited by adam16; 2006-02-27, 20:19.
                    Browar Hajduki.
                    adam16@browar.biz
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                    Comment

                    • mark33
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.04
                      • 3283

                      #11
                      Rożne są reakcje osób na nasze hobby, jak ktoś lubi piwo słucha z zainteresowaniem sposobów produkcji, wujek po degustacji zapytał wprost: jak ty to robisz ( smakowało )? Gdy powiedziałem , że pierwszy etap trwa około 7 godzin "odpadł". Ogólnie ludzie nie pijący piwa nie czują tematu i patrzą "dziwnie" na piwowarskie poczynania. Najlepszy sposób przekonania do piwowarstwa to poczęstunek, no może z małym wywiadem jakie piwo obdarowywany preferuje. Ogólnie odbiór dobry, szanują ludziska tradycje i dużą ilość włożonej pracy, co ciekawe pieczenie chleba dodatkowo przekonuje do piwowarstwa i tradycji.

                      Comment

                      • jerzy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.10
                        • 4707

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
                        ... co ciekawe pieczenie chleba dodatkowo przekonuje do piwowarstwa i tradycji.
                        To fakt, zauważyłem że ludzie mniej się dziwią domowemu piwowarstwu, gdy słyszą też o chlebie. W końcu pieczenie chleba robi się "dżejzi" i "trendy", więc pewnie piwowarstwo wrzucają do tego samego worka.
                        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                        Comment

                        • kloss
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 2526

                          #13
                          Ja zwykle spotykam się z życzliwym zainteresowaniem,czasem z obojętnością a nigdy z dezaprobatą/co do picia piwa i odklejania etykiet tudzież opisywania na forum doznań/
                          Natomiast jak mówię,że robię piwo sam to dominuje zdziwienie,że to możliwe połączone z ciekawością.

                          Comment

                          • Lacriferno
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.07
                            • 783

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
                            Mój szef dopytuje się o moje kolejne piwo. Czasem zdaje mi sprawozdania z degustacji, nowych dla niego piw
                            Mój jest niereformowalny, lubi Psa we Mgle.

                            Comment

                            • zAjkA
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.12
                              • 1089

                              #15
                              Moje piwne zainteresowania są postrzegane na róznorakie sposoby. Przez jednych jestem postrzegany jako normalny koleś z pasją a co za tym idzie osoby te zaczyna to powoli wciągać dzięki czemu edukują się i zaczynają dostrzegać że poza masówką istnieją inne o niebo lepsze piwa. Inni zaś postrzegają mnie jako alkoholika słysząc lub widząc jak próbuje jakiegoś kolejnego specjału a dla kolejnych jestem menelem. Nie zwracam na to uwagi ponieważ ja nic na tym nie trace wręcz przeciwnie zyskuję. Ci sami którzy określają mnie w taki a nie inny sposób czasem reflektują i dostrzegają możliwość dowiedzenia się czegoś na temat tychże smakowanych przeze mnie piw. Jednak z reguły staram się nie wchodzić w takie układy gdyż niedługo potem okazuje się że taki osobnik wypijajac w swoim życiu 5 czy 6 regionalnych piw i na tym kończąc odrazu zaczyna się uważać za wielkiego znawcę piwa naprawdę nic na ten temat nie wiedząc. Mam tu na myśli swoich rówieśników i znajomych nieco starszych odemnie. Dobrze że jednak tych którzy podchodzą do tego z sympatią jest więcej niż tych pustych łbów dla których Tyskie to najlepszy piwo

                              P.S Największą satysfakcję mam jednak wtedy gdy idąc gdzies na imprezę z zapasem samych ciekawych piwek ludzie podchodzą i się pytają co piję po czym próbują i stwierdzają że to naprawdę dobre piwo.
                              Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X