Różowy zostanie przez Pieczarka odrzucony jako odkwiatowy. A niesłusznie. Podobnie jak pomarańczowy, jest to zdecydowanie odmienny kolor i jakoś trzeba go nazwać...
Kolorki [z tematu o kombiaku]
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_AlehouseRóżowy zostanie przez Pieczarka odrzucony jako odkwiatowy. A niesłusznie. Podobnie jak pomarańczowy, jest to zdecydowanie odmienny kolor i jakoś trzeba go nazwać...
Comment
-
-
Pieczarku, możesz sobie odrzucać, ale różowy to osobny kolor i są różne odcinie różowego, a granat jest czerwono-różowy
Comment
-
-
Marusiu, odrzucam różowy, pomarańczowy, liliowy, ceglasty i całą kupę innych nie dlatego, że nie istnieją. Te kolory są, tylko głupek by twierdził, że ich nie ma. A tym bardziej, że nie używa się ich nazw. Ale ja kilkakrotnie zaznaczałem, że chodzi mi o kolory, że tak powiem, pierwotne. Nie pochodzące o rzeczy, a przynajmniej gdzie ten związek nie jest oczywisty. Bo np. selenowy można podpiąć pod Księżyc, ale mało kto to zrobi bez słownika w ręku.
Comment
-
-
Pieczarku, ale kolory PODSTAWOWE są tylko trzy: czerwony, zielony i niebieski.
Ich podstawowość polega na tym, że przy mieszaniu ich uzyska się wszystkie inne kolory
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaPieczarku, ale kolory PODSTAWOWE są tylko trzy: czerwony, zielony i niebieski.
Ich podstawowość polega na tym, że przy mieszaniu ich uzyska się wszystkie inne kolory
Comment
-
-
Macie oczywiście rację z mieszaniem kolorów - wystarczą trzy. Ale mi chodziło o rzecz tak niewinną, jak nazwanie z własnej kapusty 16 kolorów nie pochodzących od rzeczy, owoców, kwiatów itp.
Na razie mamy 13, bo odpadł niebieski.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarekMacie oczywiście rację z mieszaniem kolorów - wystarczą trzy. Ale mi chodziło o rzecz tak niewinną, jak nazwanie z własnej kapusty 16 kolorów nie pochodzących od rzeczy, owoców, kwiatów itp.
Na razie mamy 13, bo odpadł niebieski.
Comment
-
-
Aż poszedłem po słownik etymologiczny.
Zielony odpada, bo wywodzi się od "ziele".
czerwony pochodzi od barwnika uzyskiwanego z czerwi.
fioletowy oczywiście od fiołka.
purpurowy wziął się z łaciny, a tam z greki, gdzie oznczał mięczaki z których otrzymywano barwnik
Chyba dostrzegasz, Pieczarku, pewną absurdalność swojej klasyfikacji?
Comment
-
-
Tych, których wymieniłeś nie odrzucam. Ich związek z jakimiś faktycznymi lub mitycznymi (zielenina) rzeczami jest tak stary, że początków nie pamiętają nawet najstasi górale. A taki np. pomarańczowy pojawił się razem z historycznie całkiem świeżymi pomarańczami.
Comment
-
Comment