Chciałbym porozmawiać z Wami o tych niesamowitych stworzeniach jak często widywanych w domu.
Chciałbym poruszyć kilka ważnych tematów na temat szczególnie kastracji (sterylizacji także), o żywieniu oraz zachowaniu kotów.
Po pierwsze ode mnie:
O kastracji. Chciałym powiedzieć, że kastracja nie występuje tylko u samców. Poprawnie mówiąc, kastracja to wycięcie narządów rozrodczych. U kotek też przeprowadza się właśnie kastrację. Potocznie mówi się sterylizacja, ale fachowo sterylizacja to już bardzo przestarzały zabieg i bardzo rzadko wykonywany.
Dla ludzi, dla których kastracja to coś okrutnego dla zwierzęcia - puknijcie się w głowę.
Popatrzcie to z tej strony. Ze strony ludzi i zwierząt. Jeśli chodzi o ludzi, to kastracja eliminuje znaczenie i przykry zapach a także agresję u samców. U samic kastracja powoduje permamentne zaprzestania ruji, która też jest groźna gdy przemienia się w permamentną, jest męcząca dla kotki. Poza tym kastracja to moralnie bardzo dobry zabieg, który nie pozwala na powiększanie się populacji kociej, której jest o kilkakrotnie za dużo w Polsce (popatrzcie na przepełnione schroniska, na koty umierające na ulicach).
To taki zalążek dyskusji. Mam nadzieje, że ktoś się włączy i wypowie się choćby ogólnie w temacie kotów - w jakiejś kwestii. Pozdrawiam
Zapraszam do dyskusji.
Chciałbym poruszyć kilka ważnych tematów na temat szczególnie kastracji (sterylizacji także), o żywieniu oraz zachowaniu kotów.
Po pierwsze ode mnie:
O kastracji. Chciałym powiedzieć, że kastracja nie występuje tylko u samców. Poprawnie mówiąc, kastracja to wycięcie narządów rozrodczych. U kotek też przeprowadza się właśnie kastrację. Potocznie mówi się sterylizacja, ale fachowo sterylizacja to już bardzo przestarzały zabieg i bardzo rzadko wykonywany.
Dla ludzi, dla których kastracja to coś okrutnego dla zwierzęcia - puknijcie się w głowę.
Popatrzcie to z tej strony. Ze strony ludzi i zwierząt. Jeśli chodzi o ludzi, to kastracja eliminuje znaczenie i przykry zapach a także agresję u samców. U samic kastracja powoduje permamentne zaprzestania ruji, która też jest groźna gdy przemienia się w permamentną, jest męcząca dla kotki. Poza tym kastracja to moralnie bardzo dobry zabieg, który nie pozwala na powiększanie się populacji kociej, której jest o kilkakrotnie za dużo w Polsce (popatrzcie na przepełnione schroniska, na koty umierające na ulicach).
To taki zalążek dyskusji. Mam nadzieje, że ktoś się włączy i wypowie się choćby ogólnie w temacie kotów - w jakiejś kwestii. Pozdrawiam
Zapraszam do dyskusji.
Comment