Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
nie macie w takich dziwnych krajach problemu z dogadaniem się (zwłaszcza w kontekście załatwiania wszystkiego samemu)?
Najbardziej w Chinach, gdzie rzeczywiście rzadko kto zna angielski, a do tego dochodzi bariera alfabetu. Warto mieć w kieszeni jakiś notes i długopis, i pomagać sobie rysowaniem. Kupując bilety przerysowywałem z przewodnika chińskie krzaczki oznaczające miasto - cel podróży, pisałem datę, nr pociągu i rysowałem łóźko albo krzesełko w zależności czy chciałem hard-sleepera czy hard-seatera Ale z reguły wszędzie w Azji można się dogadać po angielsku. W Ameryce Południowej nieznajomośc przynajmniej podstaw hiszpańskiego mocno ogranicza (i tu zdaję się na łaskę i niełaskę żony ).
Najbardziej w Chinach, gdzie rzeczywiście rzadko kto zna angielski, a do tego dochodzi bariera alfabetu. Warto mieć w kieszeni jakiś notes i długopis, i pomagać sobie rysowaniem. Kupując bilety przerysowywałem z przewodnika chińskie krzaczki oznaczające miasto - cel podróży, pisałem datę, nr pociągu i rysowałem łóźko albo krzesełko w zależności czy chciałem hard-sleepera czy hard-seatera Ale z reguły wszędzie w Azji można się dogadać po angielsku. W Ameryce Południowej nieznajomośc przynajmniej podstaw hiszpańskiego mocno ogranicza (i tu zdaję się na łaskę i niełaskę żony ).
W północnych Chinach popularny jest język rosyjski a to z powodu bardzo owocnej wymiany handlowej i jak to często w takich przypadkach bywa - kulturowej. Chińczycy widząc obcego często sami podbiegają aby na chwilkę zagadać.
W Pekinie powiedziano mi kiedyś że jeśli spotkam młodego Chińczyka w okularach, to napewno jest to student a z nimi dogadanie się po angielsku jest już proste.
Przewodnik Lonely Planet (u nas wydaje go Pascal) z podstawowym słownikiem na końcu jest pomocny i właściwie wystarczający.
W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)
Jednak to nie piwo determinuje kolejne kierunki moich wyjazdów, dlatego też w kolejce czekają m.in. takie niepiwne państwa jak Jemen i Iran.
I tu sie mylisz o ile Jemen rzeczywiście nie jest juz piwny po tym jak stwierdzono ze browar jest jednak sprzeczny z zasadami i go zamknięto to Iran jest piwny bezalkoholowo na całej linii. Co najmniej 2 browary walą na całego różnego rodzaju napoje słodowe (Delster) a znaczna wiekszość z nich są jeszcze z dodatkami (truskawki,jablka,ananas,brzoskwinie,cytryna) - etykiet mnostwo co partia to praktycznie nowy wzór - tak wię jak uskutecznisz wyjazd licze na jakieś ciekawe eksponaty do zakupu !
Dla wyciszenia się i kontemplacji polecam Angkor Wat w Kambodży-najbardziej nieprawdopodobne miejsce jakie widziałem.Człowiek sobie siedzi a stulecia powoli przepływają obok.Fantastyczne miejsce.
A dla spragnionych bezproblemowego wypoczynku po prostu Karaiby-słońce,luz,plaża,morze i drinki z palemkami-po prostu żyć i nie umierać.
Dla wyciszenia się i kontemplacji polecam Angkor Wat w Kambodży-najbardziej nieprawdopodobne miejsce jakie widziałem.Człowiek sobie siedzi a stulecia powoli przepływają obok.Fantastyczne miejsce.
A dla spragnionych bezproblemowego wypoczynku po prostu Karaiby-słońce,luz,plaża,morze i drinki z palemkami-po prostu żyć i nie umierać.
Prokurator to ma życie
W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)
I żeby tak co chwilę samoloty nad głową latały ? To nie dla mnie.
Ale mówisz masz :
Przelot w obie strony Warszawa<->St Maarten z przesiadką w Amsterdamie liniami KLM kosztuje tylko 3,5 tyś PLN. Właśnie odnalazłem na stronie linni. Nie jest to wg. mnie cena wygórowana.
Jestem ciekaw jak osoby które planują wyjazd do Iranu, chcą to zorganizować? Ja myślałem samolotem do Istambułu. Tam mozna by było zatrzymać się na powiedzmy 2 dni. Znam na miejscu małe prywatne biuro podrózy, sprawdzone, które za nieduże pieniądze załatwi autokar do Iranu. A tam to juz hulaj dusza
Mozna by było większą grupą pojechać.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Jestem ciekaw jak osoby które planują wyjazd do Iranu, chcą to zorganizować? Ja myślałem samolotem do Istambułu. Tam mozna by było zatrzymać się na powiedzmy 2 dni. Znam na miejscu małe prywatne biuro podrózy, sprawdzone, które za nieduże pieniądze załatwi autokar do Iranu. A tam to juz hulaj dusza
Mozna by było większą grupą pojechać.
I żeby tak co chwilę samoloty nad głową latały ? To nie dla mnie.
Ale mówisz masz :
Przelot w obie strony Warszawa<->St Maarten z przesiadką w Amsterdamie liniami KLM kosztuje tylko 3,5 tyś PLN. Właśnie odnalazłem na stronie linni. Nie jest to wg. mnie cena wygórowana.
Te samoloty powodują, że to jedyna taka plaża na świecie. Te samoloty powodują, że jest jedyna i niepowtarzalna. Cenę też sprawdzałem i póki co się nie wybieram . Jadę za to w Karkonosze, tam też jest pięknie
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika perłyfan
Te samoloty powodują, że to jedyna taka plaża na świecie. Te samoloty powodują, że jest jedyna i niepowtarzalna. Cenę też sprawdzałem i póki co się nie wybieram . Jadę za to w Karkonosze, tam też jest pięknie
No chyba, że tak .
Z cenami jest ciekawie : wyszukiwarka na Onecie pokazała mi cenę ok 9,5 tyś za przelot KLM'em, wyszukiwarka na stronie KLM'u pokazuje już 3,5 tyś. Rozbierzność spora, ale tak czy siak się tam na razie nie wybieram .
Comment