Mistrzostwa Świata 2006 - wątpliwości

[Krzysiu]

Nie doczytałem jeszcze całęgo tematu do konca, ale po przeczytaniu paru komentarzy natrafiłem na tekst Irona:

... Po opublikowaniu składu pozbyłem się resztek nadziei na przyzwoity występ...

Zadałem pytanie:

... Ciekawe, co zrobisz, jak reprezentacja osiągnie przyzwoity wynik...

I w tym momencie zadaję pytanie do tzw. "prawdziwych kibiców": co zrobicie, jak reprezentacja nie spełni waszych katastroficznych prognoz?

Dla ułatwienia: nie lubię tej reprezentacji, ani jej trenera, większośc piłkarzy uważam za nadętych błaznów, a tzw. "sukcesy" pobudzają mnie do śmiechu. Ale moim zdaniem Janas po męsku wziął na siebie pełną odpowiedzialność i wypadałoby teraz poczekać na wyniki.

[ergie]

Całą prawdę o naszym występie na MS oddają dwa dowcipy.

1.
pytanie: z kim spotka się polska reprezentacja po zakończeniu pierwszej fazy mistrzostw?
odpowiedź: z kibicami na lotnisku.

2.
Polska to taki dziwny kraj, w którym 36 milionów Polsków zna się bardzo dobrze na piłce a do gry w reprezentacji wybierają zawsze tych 11, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia.

[Wujcio_Shaggy]

O ile nie zdobędziemy Mistrzostwa Świata, to zawsze będzie można powiedzieć "...a gdyby wziął Frankowskiego, to byśmy jeszcze dalej zaszli..."

[mluk]

Obiektywnie rzecz biorąc tą ekpię stać na wyjście z grupy z drugiego miejsca.

I to chyba tyle na co możemy liczyć.

Jeśli uda się ugrać coś więcej to będzie duża niespodzianka, jeśli mniej - kolejny zawód.

[babalumek]

Odpowiedź jest prosta: jeżeli nie wyjdą z grupy, Janas będzie wyklęty, nikt mu nie wybaczy zabrania Rasiaka, Mili itd. a pominięcia Franka, Kłosa czy Dudka. Jak wyjdą to przyznamy mu rację, że obrał dobry kierunek i postawił na młodych - w końcu to młodzi rezerwowi 4 lata temu rozegrali jedyne dobre spotkania na Mistrzostwach. I tyle. Dalej i tak nie zajdą.

[peter007]

Obiektywnie rzecz biorąc tą ekpię stać na wyjście z grupy z drugiego miejsca.

Czyli dokładnie tak jak 4 lata temu (na pocieszenie, dużyna, która miała zająć I miejsce w grupie też odpadła)

[kiszot]

I w tym momencie zadaję pytanie do tzw. "prawdziwych kibiców": co zrobicie, jak reprezentacja nie spełni waszych katastroficznych prognoz?

A kogo to obchodzi?

[Krzysiu]

Mnie.

Odpowiedź jest prosta: jeżeli nie wyjdą z grupy, Janas będzie wyklęty, nikt mu nie wybaczy zabrania Rasiaka, Mili itd. a pominięcia Franka, Kłosa czy Dudka. Jak wyjdą to przyznamy mu rację, że obrał dobry kierunek i postawił na młodych...

Pozwolę to sobie rozwinąć: Jeśli nasza charosza komanda nie wyjdzie z grupy = Janas przegrał. Jeśli wyjdzie i zdobędzie jakieś miejsce = zdobyliśmy jakieś miejsce.

Proste i przewidywalne. Janas też to wie, powiedział w wywiadzie. Zawsze uważałem go za tłuka, ale tym razem zrobił na mnie wrażenie - zaimponował mi. Bo się nie boi "znawców" sprzed telewizorów.

[babalumek]

Pozwolę to sobie rozwinąć: Jeśli nasza charosza komanda nie wyjdzie z grupy = Janas przegrał. Jeśli wyjdzie i zdobędzie jakieś miejsce = zdobyliśmy jakieś miejsce.

Nie. Po prostu jeżeli wyjdą z grupy w dobrym stylu, to każdy przyzna mu racje i się będziemy z tego wszyscy cieszyli i to będzie "my". Jeżeli lipę odstawią, a jego "niespodzianki w kadrze" pokażą to co na co dzień w ligach, to będzie to głównie jego chybiona decyzja i on będzie za to w głównej mierze odpowiedzialny, co zresztą sam mówi w wypodziedziach. Ale to też będziemy my się smucić, i to też my przegramy.

[dzidek1960]

Moje zdanie jest trochę inne. Jak znam życie to jeżeli nie wyjdziemy z grupy, co jest realne, to wszystkiemu będzie winiem Janas "bo miał czelność zostawić pewniaków w domu". Jeżeli natomiast zajdziemy dalej, w co wątpię ale czego reprezentacji życzę, to sukces będzie miał wielu autorów! I to jest pewniak, największy pewniak tych mistrzostw!

[kibi]

Jeżeli lipę odstawią, a jego "niespodzianki w kadrze" pokażą to co na co dzień w ligach, to będzie to głównie jego chybiona decyzja i on będzie za to w głównej mierze odpowiedzialny

Niestety, nie jest to takie proste. Nawet jeśli odstawią lipę, nikt nie będzie mógł z całą pewnością powiedzieć, że byłoby lepiej, gdybyśmy w składzie mieli bramkarza, który od roku w zasadzie nie gra, napastnika, który od pół roku nie strzela bramek i obrońcę, który lata świetności ma dawno za sobą, a jego dotychczasowy klub nie zamierza z nim przedłużać kontraktu. Oczywiście wszyscy będą mówić, że gdyby ich wziął to byłoby o niebo lepiej, ale ja wcale nie jestem tego pewien. Możemy przecież wtopić, pomimo tego, że decyzja Janasa o składzie była optymalna.

[babalumek]

Dzidek, ja też tak uważam że ogólny odbiór będzie taki, że jak wyjdziemy to super, wszyscy się cieszymy, a jak przegramy to "ten głupi Janas". Ja tylko napisałem jak ja to odbieram, ale chyba na dobrą sprawę i wszyscy prawdziwi kibice. Każdy będzie na niego psioczył, ale każdy będzie wkurzony i zrezygnowany, czyli gadka gadką, a i tak będzie smutno...
Kibi - no fakt, generalnie masz rację, od razu mi przyszła do głowy taka mysl: może przecież się tak zdarzyć że decydującą akcję wyprowadzi Dudka, poda do Mili, a ten przebiegnie pół boiska, pięknie wystawi Rasiakowi, który po minięciu obrońcy efektownym zwodem nie da bramkarzowi szans... Ja bardziej bym jednak wierzył w taką akcję przeprowadzoną Kłos - Burhardt (lub Błaszczykowski) - Franek. Więc małe są szanse, według mnie oczywiście, że jest to skład optymalny. No ale nie mów hop. Koniec dywagacji, trzeba się szykować na mecze. Mam nadzieję, że stypy po nich nie będzie, tak jak 4 lata temu...

[bury_wilk]

Po usłyszeniu składu, miałem ochotę uderzyć Janasa w głowę Rasiakiem, ale po namyśle, to powołał, kogo powołał. To już się stało, a nam zostało kibicować i czekać, co z tego wyjdzie. Wcale nie uważam, że jesteśmy bez szans. Nie takie niespodzianki sie zdażały. Jak Rasiak prezez cały mundial będzie stał jak słup i nie dotknie piłki, a w finale futbolówka sama, przez przypadek odbije mu się od pleców i wpadnie do bramki, to co prawda o Rasiaku zdania nie zmienię, ale Janasowi będę wdzięczny, że go zabrał...
A juz tego lata, a już tego lata, Polska będzie Mistrzem Świata!!!

[zythum]

Wejdę pod stół i będę szczekał - może być publicznie.

[e-prezes]

ja lojalnie przyznam, że na piłce nożnej się nie znam i ten czy inny skład jest dla mnie ani dobry, ani zły. Polska i tak jedzie tam statystować, a czy wyjdziemy z grupy czy nie to i tak bez znaczenia.